Dowództwo Operacji Specjalnych Stanów Zjednoczonych (SOCOM) ogłosiło, że wkrótce rozpocznie testy kliniczne „pigułki przeciwstarzeniowej”, która ma powstrzymać niektóre naturalne efekty degeneracyjne starzenia się. SOCOM jest organizacją dowodzenia dla wszystkich jednostek operacji specjalnych Armii Stanów Zjednoczonych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej oraz Korpusu Piechoty Morskiej i jest odpowiedzialny za jednolite szkolenie, wyposażanie i dostarczanie wszystkich sił operacji specjalnych oddziałów do innych organizacji dowodzenia, które wymagają i proszą o takie jednostki do realizacji swoich misji.

Przemawiając do Breaking Defense, komandor marynarki Tim Hawkins, jako rzecznik SOCOM, stwierdził, że zakończyli już przedkliniczne badania bezpieczeństwa i dozowania i oczekują dalszych testów w roku podatkowym 2022.

Według Hawkinsa, pigułka będzie „małą cząsteczką dla ludzkiej wydajności”, która będzie przygotowana w formie nutraceutyku zarówno dla cywilów, jak i personelu wojskowego. Nutraceutyk to środek spożywczy lub jego część, która ma działanie lecznicze lub zdrowotne.

Hawkins: „W tym wysiłku nie chodzi o stworzenie atrybutów fizycznych, które nie są jeszcze naturalne. Chodzi raczej o zwiększenie gotowości naszych sił zbrojnych poprzez poprawę cech użytkowych, które zazwyczaj zmniejszają się wraz z wiekiem. Zasadniczo współpracujemy z wiodącymi partnerami przemysłowymi i instytucjami badań klinicznych w celu opracowania nutraceutyku w postaci tabletek, który może być stosowany zarówno przez cywilów, jak i personel wojskowy na różne sposoby, a którego korzyści mogą obejmować poprawę wydajności człowieka – np. zwiększenie wytrzymałości i szybszy powrót do zdrowia po kontuzji.”

Ta „pigułka przeciwstarzeniowa” została opracowana we współpracy z prywatnym laboratorium biotechnologicznym MetroBiotech, a ze względu na swoje składniki, zalicza się ją do suplementów diety, takich jak tabletki witaminowe lub wzbogacone białko w proszku, a nie do leków. W związku z tym nie podlegają one surowym standardom, którym podlegają np. leki na receptę, które są kontrolowane i regulowane przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA). Cząsteczką, o której mowa, okazuje się być czymś, co nazywa się dinukleotydem nikotynamidoadeninowym (NAD+). MetroBiotech promuje NAD+ jako lek w szczególności w leczeniu chorób mitochondrialnych. Mitochondria są organellami (częściami komórki), które nazywamy fabryką lub elektrownią komórki, ponieważ produkują one energię dla komórki. Robią to w formie substancji chemicznej zwanej adenozynotrójfosforanem.

Ale dlaczego ta amerykańska pigułka wojskowa nie musi przechodzić przez proces regulacyjny FDA? zwłaszcza gdy już planuje się badania kliniczne, które są jednym z najważniejszych wymogów dla zatwierdzenia przez FDA. To wszystko jest trochę niejasne i podlega spekulacjom.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl
Kategorie: Nauka / Kosmos

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat