Dogłębne badania starożytnych egipskich piramid i innych okazałych budowli sugerują, że zostały one wzniesione znacznie wcześniej, niż powszechnie sądzono. Co więcej, niektórzy archeolodzy twierdzą, że hieroglify, freski, symbole i rysunki zostały naniesione na budynki w 2-3 tysiącleciu p.n.e., podczas gdy same budowle mogą mieć około 20 tysięcy lat.

Do takich wniosków, które nie mogłyby powstać we współczesnych warunkach klimatycznych, przyczyniła się erozja wodno-wiatrowa. Niegdyś tereny północnej Afryki były kwitnącym rajem, z wielkimi miastami rozsianymi po całej ziemi.

Herodot i Ptolemeusz wspominali o jego wyjątkowości, Lawrence z Arabii chciał tam trafić, ale nie zdążył spełnić swojego marzenia. Twierdzono, że jest piękne i wciągające, jak „kawałek nieba na Ziemi”. Żyli w nim i pracowali mędrcy i astrologowie, Eskulap i alchemicy.

Pośrednie potwierdzenie tego można znaleźć w arabskich zbiorach starożytnych legend. Na przykład w Libii do 2013 r. istniał traktat opisujący życie miejscowych imamów, którzy żyli w XII tysiącleciu p.n.e. Z powodu działań wojennych w tym kraju ten i wiele innych reliktów zostało zniszczonych lub skradzionych. Podobny scenariusz zaobserwowano w Iraku, Syrii i innych krajach tego regionu. Podczas walk w tych krajach zaobserwowano celowe niszczenie starożytnych artefaktów. Niektóre z nich udało się uratować, a niektóre przepadły na zawsze. Uważa się, że na terytorium Półwyspu Arabskiego i północnej Afryki istniało kiedyś potężne państwo arabskie.

Według różnych źródeł to właśnie tutaj ludzkość po raz pierwszy nauczyła się metalurgii, jubilerstwa i kowalstwa, a medycyna wyprzedzała swoje czasy o kilka tysiącleci. Nic dziwnego, że znajdowano liczące 6-10 tysięcy lat pochówki ludzi z protezami kończyn, czaszkami z widocznymi śladami trepanacji, a także zaplombowanymi zębami.

Arabska Atlantyda była zamieszkana przez Adytów, potomków Piekła, którzy według legend byli bezpośrednimi potomkami Noego.

Cały starożytny świat wiedział, że nie ma drugiego takiego miejsca, gdzie wyrabiano tak cudownie pachnące żywice i kadzidła. Życie mieszkańców miasta wydawało się niezwykłe i tajemnicze. Mówiono, że znali oni tajemnicze rytuały wskrzeszania z martwych. Podobnie jak legendarni Atlantydzi, umieli latać i znali tajemnicę wiecznej młodości. Ponadto mieszkańcy tego regionu zajmowali się wydobyciem i handlem bursztynem oraz wyrobami z niego, które występowały w dużych ilościach tylko w tych miejscach i cieszyły się dużym popytem wśród starożytnych ludów. Ze względu na swoją wartość, bursztyn w tamtych czasach był ceniony bardziej niż złoto.

Fotografie wykonane ze specjalnych satelitów NASA potwierdziły, że wśród arabskich piasków rzeczywiście istniały miasta. Archeolodzy badający zdjęcia satelitarne zauważyli zbiegające się cienkie linie, a także ślady budowli ukrytych pod wydmami.

Na początku lat 90. pierwsze strony największych gazet na świecie pełne były doniesień o najważniejszym odkryciu archeologicznym: „odnaleziono majestatyczne arabskie miasto”, „odkryto legendarne miasto Arabów”, „Atlantyda z piasków”. Kanadyjski zespół badawczy doszedł do wniosku, że pustynie nie powstają od zera. Jest to wynik potężnej eksplozji. To znaczy można sobie wyobrazić, że kiedyś istniało tu prawdziwe centrum kulturalne, najbogatsze i najbardziej rozwinięte państwo w różnych gałęziach przemysłu.

Jeśli weźmiemy pod uwagę taką teorię, to możemy założyć, że ta cywilizacja nie była jedyną na Ziemi, a pojawienie się jednego lub kilku innych silnych konkurentów prowadzi do nieuniknionej rywalizacji. Arabski raj został zniszczony przez potężną broń.

Dziesiątki najpiękniejszych miast natychmiast zamieniły się w pył. Ogrody stały się pozbawionymi życia pustkowiami. Piaski ukryły bogactwa wielkiej niegdyś cywilizacji. Po kilku tysiącach lat ludzie powrócili na te ziemie i założyli nowe państwa. Najtrwalszymi budowlami arabskiej Atlantydy (termin ten wprowadzili badacze z USA) okazały się piramidy. To właśnie je jako pierwsi odkopali Egipcjanie, chcąc wskrzesić utraconą wielkość.

Ta wersja jest bardzo interesująca. Poza tym Arabowie są bardzo wrażliwi na punkcie swoich relikwii i niewielu Europejczyków je poznało. Orientaliści i badacze świata arabskiego, którym udało się choć trochę przestudiować pierwotne źródła i materiały starożytności, dochodzą do wniosku, że na opisywanych terenach istniało kiedyś potężne państwo. To, co udało im się odkopać i odtworzyć, to nie więcej niż jeden procent tej wspaniałej cywilizacji, która spoczywa teraz pod milionami ton piasku. I być może gdzieś tam, pod tą warstwą piasku, odnajdą pewnego dnia ponownie źródło wiecznej młodości, które według arabskich legend i wszechobecnego Herodota należało do Adyntów. To dopiero początek ogromnej pracy, która czeka naukowców w przyszłości. Wciąż jest wiele tajemnic, a zagadka jest tylko lekko uchylona.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat