Podczas najsilniejszych eksplozji we wszechświecie lub w rozbłyskach gamma pojawia się anomalia. W tym momencie czas wydaje się cofać. Taki efekt prawdopodobnie wytwarza odbitą wiązkę cząstek i falę uderzeniową, sugerowali astrofizycy z University of Charleston. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Astrophysical Journal Naukowcy są przekonani, że rozbłyski gamma występują w wyniku wybuchów dużych gwiazd, a na pierwszych etapach ich przemiany w czarne dziury.
Po raz pierwszy echa tego wydarzenia w 1968 roku odkryły amerykańskie satelity przeznaczone do rejestrowania testów jądrowych w Związku Radzieckim. Przyjmuje się, że w wyniku zapaści grawitacyjnej gwiazdy siła przyciągania do czarnej dziury jest tak duża, że materia wyrzucona przez ciało niebieskie zostaje skręcona w pierścień objętości wokół przedmiotu powstałego w wyniku wybuchu. Naukowcy przeanalizowali widmo emisji promieniowania gamma z teleskopów o niskiej i wysokiej czułości i znaleźli , że wygląda inaczej.
Biorąc za podstawę dane z teleskopu „Compton”, któremu udało się zarejestrować sześć takich eksplozji, naukowcy odkryli, że podczas rozbłysków gamma powstają struktury falopodobne, których początek wydaje się być na końcu rozbłysku, a koniec – w pierwszej chwili po śmierci gwiazdy. [19659004] John Hakkila Charleston University „Nie twierdzimy, że to zjawisko naprawdę istnieje w rzeczywistości i narusza prawa przyczynowości.
Możliwe, że to promieniowanie spowodowało powstanie wiązki cząstek lub fali uderzeniowej, która zderzyła się z „plucie” i rozbłyskami gamma. Oba te scenariusze nie opisują żadnego teoretycznego modelu. ”
Źródło: www.pl.npvua.com