Brytyjska badaczka Elizabeth „Libby” Anne Jackson, która obecnie pracuje dla Europejskiej Agencji Kosmicznej, zeznała, że według doniesień prasowych potwierdzenie istnienia życia pozaziemskiego na innych planetach nastąpi już w najbliższych latach. Wówczas powinno pojawić się więcej odpowiedzi na temat pochodzenia nieznanych obiektów latających. Oczekuje się, że Wielka Brytania odegra wiodącą rolę w ujawnieniu tych informacji. Dlatego Jackson zapowiada, że wiedza z kosmosu wkrótce przyniesie korzyści nam wszystkim. Przed nią brytyjska astronautka dr Helen Sharman potwierdziła prasie w 2020 roku, że ” obcy niewątpliwie istnieją”. Zgodnie z tym, mogą być wśród nas już teraz, ale z pewnych powodów w większości przypadków ukrywają się przed naszą percepcją, wyjaśniła Sharman.
Astronauta Tim Peake zeznał nawet, że UAP sfilmowane przez pilotów wojskowych mogą reprezentować sondy z obcej cywilizacji. Inna teoria sugeruje nawet, że są to przybysze z przyszłości, a więc podróżnicy w czasie. Ponieważ te rewelacje narastają obecnie w szybkim tempie, tym bardziej zdumiewające wydaje się, że główne amerykańskie portale medialne nagle próbują zawrócić, a ich dziennikarze piszą, że całe rewelacje o UFO były „fałszywymi wiadomościami”, ponieważ obiekty okazały się chińskimi balonami szpiegowskimi.
Po tym, jak duży chiński balon szpiegowski przeleciał nad Ameryką, wielu redaktorów zastanawiało się, dlaczego członkowie Kongresu nadal wypatrują obcych.
Według raportu, grupa aktywistów UFO w rządzie zmarnowała lata na wprowadzanie w błąd mediów i Kongresu. Według raportu, Pentagon zapewnił programowi UFO o nazwie Advanced Aerospace Threat Identification Program (AATIP) miliony funduszy na badanie dziwnych, niezidentyfikowanych obiektów latających nad Ameryką. Niedługo później informator Pentagonu Luis Elizondo upublicznił informacje o rządowych badaniach nad niezwykłymi statkami, których charakterystyka lotu wydaje się zaprzeczać znanym prawom fizyki. Elizondo ogłosił wtedy, że możemy nie być sami, ponieważ mogą to być obcy! Od 2017 roku ta wiadomość o UFO rozprzestrzeniła się na całym świecie w postaci tysięcy artykułów, ponownie stawiając nieznane obiekty latające w centrum uwagi. Mówi się, że to działanie wywołało nową histerię związaną z UFO, co doprowadziło Kongres USA do podjęcia nowych działań w celu ustalenia pochodzenia UFO.
Artykuł w New York Post stwierdza obecnie, że Pentagon nie finansował programu UFO o nazwie AATIP, a Elizondo nie był dyrektorem tego projektu. Nie ponosiłby on żadnej odpowiedzialności, a AATIP nie został stworzony głównie w celu badania UFO. Elizondo osobiście opisał ten fakt jako kampanię dezinformacyjną wymierzoną w jego osobę. W końcu ogłosił, że wkrótce opublikuje książkę o swojej wewnętrznej wiedzy na temat niezidentyfikowanych obiektów latających.
W 2022 roku napisał już przedmowę do dobrze uzasadnionej pracy „Flying Saucer Fever: Airborne UFO Encounters, 1950-1952” autorstwa Graeme’a Rendalla. Dotyczy ona wydarzeń wielkiej fali UFO w USA, która miała miejsce po zakończeniu II wojny światowej w latach 1950-1952. Władze wojskowe musiały bezradnie przyglądać się, jak obserwowano znacznie lepszą technologię w postaci latających spodków. Aby uniknąć paniki, prasa donosiła, że była to błędna interpretacja ciał niebieskich, odbić lub balonów meteorologicznych, chociaż nawet wojskowi naoczni świadkowie zeznali coś zupełnie innego, ponieważ nieznane obiekty latające zostały również udokumentowane na zapisach radarowych. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy obecnie świadkami nowej fali obserwacji UFO.
Co więcej, wszystkie te odkrycia są zasadniczo związane z niesamowitymi wydarzeniami na ranczu Skinwalker w Utah, gdzie zaobserwowano i zarejestrowano niezliczone zjawiska paranormalne. Dotyczy to nie tylko pojawiania się UFO, ale także tajemniczych stworzeń, takich jak duchy, zmiennokształtni czy skinwalkerzy.
Niektórzy badacze, którzy spędzili miesiące na dokumentowaniu obserwacji w ramach programów rządowych na ranczu, doszli do wniosku, że UFO, duchy i zjawiska paranormalne mogą mieć to samo pochodzenie.
Naukowcy mają nadzieję uzyskać nowy wgląd w egzotyczne technologie napędowe. To właśnie na tej podstawie uruchomiono projekt AATIP, który zakończył się dopiero w 2012 roku, kiedy to został oficjalnie nazwany Advanced Aerospace Weapon System Application Program (AAWSAP). Inne zaangażowane osoby, takie jak dr Eric Davis, który jest również aktywny w Siłach Powietrznych USA, powiedziały członkom Kongresu USA, że UFO naprawdę są obiektami latającymi, które nie są produkowane na tej ziemi. Wszystko to wydarzyło się podczas administracji prezydenta Donalda Trumpa, który sam insynuował na temat swojej wiedzy na temat incydentu w Roswell. Inna zaangażowana osoba nazywa się Travis Taylor i obecnie z powodzeniem współpracuje z History Channel, występując w serialu telewizyjnym o Skinwalker Ranch. Według obalenia w artykule prasowym, osoby odpowiedzialne za program zaniedbały swój obowiązek znalezienia balonów szpiegowskich i zamiast tego skupiły się na znalezieniu UFO.
W związku z tym program byłby niczym innym jak wielkim marnotrawstwem pieniędzy podatników. Dopiero po tym, jak Taylor przeszedł na emeryturę w 2022 roku, inni wojskowi wspomnieli, że niektóre z tych UFO wspomnianych w raportach Pentagonu były w rzeczywistości chińskimi balonami szpiegowskimi.
Jak już wiadomo, powołano nowe Biuro ds. Rozwiązywania Anomalii w Całej Dziedzinie (AARO), które oficjalnie rozpoczyna nowe dochodzenia w sprawie UFO. Śledczy chcą na przykład dowiedzieć się, czy latające spodki dezaktywowały amerykańską broń jądrową już w 1967 roku.
Chociaż nawet generałowie Sił Powietrznych USA nie mogą wykluczyć, że w sprawę zamieszane są siły pozaziemskie, ludzie ci są nękani przez prasę pytaniami o małe zielone ludziki. Tymczasem nieznane obiekty są ponownie przedstawiane w prasie jako rzeczy stworzone przez człowieka, które najprawdopodobniej nie powinny pochodzić z odległych zakątków kosmosu, ale z Ziemi lub Chin, chociaż zostało to kategorycznie wykluczone przez analizy wojskowe w większości obserwacji. UAP nie są balonami, ale albo tajną technologią, albo czymś innym. Kilka miesięcy temu nie tylko zestrzelono chiński balon, ale także trzy inne nieznane obiekty nad amerykańską przestrzenią powietrzną. Żadne konkretne szczegóły dotyczące tych trzech zestrzeleń nie zostały jeszcze ujawnione.
Co więcej, próbują nawet zrewidować nieoczekiwaną publikację jednej z najlepszych fotografii UFO, jakie kiedykolwiek zrobiono na świecie, z jednym anonimowym byłym oficerem wywiadu zeznającym, że tak zwane Calvine UFO było w rzeczywistości ściśle tajnym amerykańskim samolotem. Jednak zdjęcie przedstawia ogromny, unoszący się w powietrzu obiekt latający w kształcie rombu, okrążany przez myśliwiec. To opublikowane zdjęcie było przez dziesięciolecia uważane za mit. Teraz przynajmniej istnieje opublikowane oryginalne zdjęcie. Od tego czasu zostało ono uznane za jedno z najlepszych zdjęć UFO i nikt jeszcze nie udzielił odpowiedzi na pytanie, jaki obiekt znajduje się na zdjęciu lub jaka osoba je wykonała.
Jeśli, zgodnie z najnowszymi doniesieniami, był to tajny eksperymentalny samolot USA, dlaczego nie ogłosili oni natychmiast bardziej szczegółowych specyfikacji po publikacji? Dlaczego taka technologia nie trafiła do lotnictwa komercyjnego w ostatnich dziesięcioleciach i jakie jest pochodzenie takich napędów antygrawitacyjnych?
To wcale nie rozwiązało zagadki, ale jest prawdopodobnie kolejną kampanią dezinformacyjną. Brytyjskie media wezwały teraz do poszukiwania faktycznego fotografa, który był odpowiedzialny za wykonanie zdjęć.
Osoba ta mogłaby dostarczyć bardziej szczegółowych informacji na temat obserwacji. Tożsamość mężczyzny nie została jeszcze ujawniona w prasie, ale obecnie donosi się, że na odwrocie fotografii, o której mowa, znajduje się odręcznie napisane nazwisko „Kevin Russel”. Człowiek ten może być ostatnim elementem układanki UFO. Były oficer wywiadu, który nie podaje swojego nazwiska, twierdzi, że Russel miał niesamowite szczęście fotografując ten obiekt latający w 1990 roku. Mówi się, że obiekt latający Calvine był również odpowiedzialny za obserwacje belgijskiej fali UFO w latach 1989-1991, a zdjęcia mogą przedstawiać ten sam obiekt. Nie był to obiekt w kształcie rombu w Belgii, ale latający czarny trójkąt, który miał zostać przechwycony przez dwa myśliwce F-16. Niektórzy świadkowie zaobserwowali, jak obiekt wystrzeliwał wiązki laserowe w kierunku ziemi za pomocą systemu naprowadzania.
W międzyczasie oficjalny dokument został wysłany przez rządy, aby nie informować dalej o tej historii Calvine, ponieważ po raz kolejny dotyczy ona kwestii bezpieczeństwa narodowego. W kontekście belgijskiej fali UFO należy dodać, że incydenty te pozostają nierozwiązane. Tysiące naocznych świadków widziało i sfilmowało egzotyczne maszyny latające. Czy rzeczywiście są to tajne rozwiązania wojskowe? Czy obiekty te pochodzą z innego świata, a może nawet z innego wymiaru? Zastosowana technologia wydaje się przekraczać pod względem złożoności wszystko, co jest obecnie oficjalnie opracowywane na Ziemi. Sceptycy w Belgii również próbowali wyjaśnić niewyjaśnione obserwacje za pomocą balonów meteorologicznych.
Oświadczenia naocznych świadków na temat charakterystyki lotu UFO mówią coś zupełnie innego. Pewne jest to, że trójkątne UFO były obserwowane w wielu częściach świata dopiero od 1989 roku.
Osobliwe cechy międzygwiezdnego obiektu Oumuamua również zostały ponownie zdemistyfikowane przez konwencjonalną próbę wyjaśnienia. Mówi się, że tajemnicze przyspieszenie od przyciągania grawitacyjnego Słońca było możliwe, ponieważ gaz wodorowy był obecny w obiekcie międzygwiazdowym. Został on uwięziony w obiekcie, dopóki nie zbliżył się do Słońca. Według tego poglądu, ciepło Słońca spowodowało, że ten zmagazynowany wodór został uwolniony w ukierunkowany sposób, aby wypchnąć Oumuamua z jego poprzedniej trajektorii i przyspieszyć silnie na nowy kurs w kontrolowany sposób, po prostej trajektorii i bez ogona komety.
Astronomowie najwyraźniej przeoczyliby ten gaz za pomocą teleskopów na Ziemi. Dzięki tej nowej teorii podejmowane są próby ponownego przedstawienia obiektu Oumuamua jako zwykłej komety. Jednak teza ta ponownie zawiera wiele sprzeczności i w żadnym wypadku nie odpowiada na wszystkie otwarte pytania w tej sprawie.
Najciekawszy artykuł na temat sceptycznego obalenia danych nowej fali UFO pojawił się wówczas na portalu Phys.org. Podano tam, że liczba zgłaszanych obserwacji UFO wzrosła z powodu pandemii koronawirusa. Tak więc wszystko opiera się w niemałej części na czynnikach społecznych i błędnej interpretacji satelit Starlink. Jednym z rezultatów tego było to, że wiele osób myślało, że widziało UFO – sprawa rozwiązana. Ta reprezentacja została poddana próbie wkrótce potem, ponieważ na przykład pojawił się nowy klip wideo UFO, który mógł zostać sfilmowany z samolotu na dużej wysokości. Jest to krystalicznie czyste ujęcie solidnego niezidentyfikowanego obiektu latającego zrobione przez Valentinę Rueda Velez z Kolumbii, gdy mijał on okno kokpitu. Jest to bez wątpienia metalowy spodek w kształcie dysku, a zdjęcie było od tego czasu szeroko analizowane i komentowane w mediach społecznościowych. Kilka dni później okazało się, że zdjęcie zostało zrobione przez pilota lotu, który nazywał się Jorge A. Arteaga. Według jego oceny, nieznany obiekt latający nie był balonem, dronem ani żadnym innym statkiem powietrznym znanym w lotnictwie.
Nagrane przez niego wideo UFO, które od tego czasu stało się sławne, spontanicznie wywołało debaty i spekulacje na temat natury dziwnego obiektu. Meksykański ufolog Jaime Maussan potwierdził autentyczność nagrania. Pilot Arteaga ujawnił prasie, że UFO najpierw zawisło nieruchomo w jednym miejscu, a on i jego drugi pilot obserwowali zbliżający się obiekt, gdy lecieli z Meksyku do USA. Zdecydowali się zmienić kurs, aby podążać za UFO i powstało to wideo. Czy to zeznanie wiarygodnego pilota jest kolejną wskazówką, że w naszej atmosferze rzeczywiście znajdują się inteligentnie kontrolowane obce obiekty latające?
Problem z Ziemią polega na tym, że nie należy ona do ziemian, ale jest posiadana przez obcych i to oni decydują kiedy i co ma zostać ujawnione na ich temat.