Grupa ekspertów z branży lotniczej ostrzegła, że próby manipulowania pogodą i klimatem za pomocą geoinżynierii są „zbrodniami przeciwko naturze i ludzkości”. Ostrzegają oni przed niebezpiecznymi konsekwencjami tych nieodpowiedzialnych działań. Ostrzeżenie zostało opublikowane wopracowaniu naukowym zatytułowanym „Geoengineering Disinformation: Two Opposing Testimonies and the Stakes for Humanity”. w czasopiśmie Advances in Social Sciences Research Journal.
Współautorami artykułu są:
- Kapitan Mark Hagen, emerytowany pilot linii lotniczych
- Dr J. Marvin Herndon, naukowiec zajmujący się geo-astro nuklearnym
- Mark Whiteside, lekarz i urzędnik Departamentu Zdrowia Florydy
- Ian Baldwin, emerytowany wydawca i ekolog.
Ujawniają oni, że tajne wojskowe operacje geoinżynieryjne trwają od ponad trzech dekad.
Według artykułu, cywilne linie lotnicze w krajach NATO są również zaangażowane w tę globalną operację. Twierdzą oni, że motywacją stojącą za wysiłkami geoinżynieryjnymi jest ocieplenie planety.
Podnosząc temperaturę Ziemi, osoby stojące za projektem mają nadzieję uzyskać dostęp do ogromnych rezerw węglowodorów i strategicznie ważnych minerałów znajdujących się pod lodem polarnym. Aby uniemożliwić społeczeństwu zrozumienie tego, co się dzieje, zaangażowane rządy, pod przewodnictwem Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), uciekają się do szerzenia dezinformacji na niespotykaną dotąd skalę. Kampania dezinformacyjna miesza prawdy z kłamstwami i półprawdami oraz pomija prawdy. Celem jest utrzymanie opinii publicznej w dezinformacji i ignorancji, aby nie protestowała ani nie interweniowała w inny sposób. Dwóch wieloletnich obserwatorów, z których jeden jest krytykiem geoinżynierii, a drugi emerytowanym pilotem komercyjnych linii lotniczych, oferuje odmienne zeznania na temat działań geoinżynieryjnych.
W swoim artykule autorzy argumentują, że Konwencja z 1978 r. o zakazie wojskowego lub innego wrogiego wykorzystywania technik modyfikacji środowiska (ENMOD), pomimo mylącego tytułu, w rzeczywistości nie zakazuje wojny pogodowej. Zobacz także wideo fizyka ETH na końcu artykułu.
Zalecając zmiany środowiskowe dla „pokojowych celów” za pomocą szerokiego sformułowania, ENMOD w rzeczywistości daje zielone światło dla działań geoinżynieryjnych. Autorzy twierdzą, że ENMOD jest pseudo-prawnym uzasadnieniem ONZ dla tajnych operacji geoinżynieryjnych. W szczególności wskazują na możliwość wykorzystania popiołu lotnego ze spalania węgla, toksycznego produktu odpadowego spalania węgla, w celu spowodowania globalnego ocieplenia i stopienia lodu polarnego w celu wydobycia zasobów. W artykule przedstawiono dowody naukowe, w tym analizy wody deszczowej i śniegu, wykazujące podwyższone poziomy pierwiastków zgodnych z popiołem lotnym z węgla, co sugeruje jego zastosowanie w tajnych opryskach atmosferycznych. Dane z testów laboratoryjnych próbek wody deszczowej i śniegu „zdecydowanie sugerują, że popiół lotny z węgla jest wykorzystywany w globalnych tajnych operacjach geoinżynieryjnych” – stwierdzili autorzy.
Od kilku lat Jim Lee, założyciel ClimateViewer, promuje ideę, że smugi chemiczne są niezamierzoną konsekwencją spalin lotniczych. Lee wskazuje na powszechne wprowadzenie nowego rodzaju paliwa lotniczego w 1998 roku jako źródło dodatków chemicznych.
W marcu Del Bigtree zaprosił Lee do The Highwire na dyskusję na temat geoinżynierii.
Lee powiedział Bigtree: „Każda pojedyncza substancja chemiczna, która kiedykolwiek była kojarzona z chemtrails i na którą wszyscy narzekali, może być znaleziona w paliwie lotniczym i jego dodatkach”. Autorzy kwestionują twierdzenia Lee, argumentując, że obecność wielu toksycznych pierwiastków w próbkach chemtrails nie może być wyjaśniona jedynie dodatkami do paliwa i wskazuje na celową i potencjalnie szkodliwą operację geoinżynieryjną.
Według autorów badania, dla osób niedoinformowanych użycie przez Lee słowa „dodatki” może wydawać się nieszkodliwe.
Jednak toksyczne dodatki do paliw, takie jak tetraetyloołów, są dziś ogólnie zakazane … [Jednak badane próbki wody deszczowej i śniegu] zawierają liczne toksyczne pierwiastki, takie jak arsen, kadm, chrom, ołów, rtęć i wiele innych.
Eksperci twierdzą również, że samoloty komercyjne są wykorzystywane do operacji chemtrails. Artykuł zawiera raport Hagena, emerytowanego pilota komercyjnych linii lotniczych i współautora artykułu. Hagen twierdzi, że zaobserwował znaczny wzrost liczby trwałych smug po 1995 roku, co dodatkowo potwierdza twierdzenia autorów o zmianie aktywności atmosferycznej. Pilot obserwował i rejestrował smugi chemiczne z samolotu przez trzy miesiące w 2014 roku i zauważył wyraźne wzorce. Doszedł do wniosku, że nie wszystkie samoloty produkują te smugi.
Dzięki obserwacji i wykorzystaniu strony flightradar.com, Hagan doszedł do wniosku, że tylko samoloty komercyjne odlatujące z dużych lotnisk w Stanach Zjednoczonych i lotnisk w krajach NATO wytwarzały smugi chemiczne. Nie dotyczyło to lotów z mniejszych lotnisk regionalnych i krajów spoza NATO.
Hagan podejrzewa, że warunki atmosferyczne odgrywają rolę w widoczności tych smug. Opierając się na swoim doświadczeniu i obserwacjach, zakłada, że substancja jest dodawana do paliwa lotniczego w rafinerii, aby stworzyć te „chemtrails” i że odbywa się to bez wiedzy komercyjnych linii lotniczych.
Fizyk z ETH, dr Philipp Zeller, również zajmuje się tematem geoinżynierii. Informuje on o projektach i patentach dotyczących geoinżynierii od czasów II wojny światowej i potwierdza wiele stwierdzeń zawartych w badaniu. Zeller mówi o cywilnych świadkach i związku z paliwem NATO:
[…] W ciągu ostatnich dziesięciu lat rosła liczba zwolenników i przeciwników technologii geoinżynieryjnych jako możliwego rozwiązania rzekomych katastrof […]