Czasami prawda jest bardziej niewyobrażalna niż największe fantazje. Kiedy Prezydent USA Donald Trump został zapytany o katastrofę UFO w Roswell przez swojego syna Donalda Trumpa Jr. w podkaście nieco ponad miesiąc temu, Prezydent odpowiedział, że dzieją się tam bardzo ciekawe rzeczy, co sugeruje, że Trump został w pełni poinformowany. Zgodnie z informacjami zawartymi w Insider Corey Code, Prezydentowi powiedziano, że UFO z Roswell pochodzi z odległej przyszłości Ziemi przy użyciu technologii podróży w czasie. Czy jest to prawda, na którą ludzkość oczekuje, czy to tylko kolejna z wielu śmiałych opowieści?

Jeżeli prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście został kompleksowo poinformowany na ten temat, wielu obserwatorów już teraz podejrzewa, że jest to pierwszy krok w kierunku ujawnienia informacji w sprawie Roswell, ponieważ do tej pory zawsze zakładano, że nawet sam prezydent nie wie, co naprawdę wydarzyło się w Roswell w 1947 roku – ale jak dobrze wiadomo, nie należy chwalić poranka przed zachodem słońca.

Według Corey’a Goode’a, w najbliższej przyszłości może nastąpić uwolnienie szeregu informacji o tajnych programach kosmicznych, w tym prawdy o Roswell, zgodnie z którą rozbity statek nie pochodził, jak zawsze twierdzono, z innej planety, ale z naszej własnej ziemskiej przyszłości. Goode mówi dosłownie:

Roswell nie był obcym wydarzeniem. To był wypadek ze Stanów Zjednoczonych z przyszłości. POTUS mówi, że większość świateł na niebie pochodzi z naszej własnej technologii, która pochodzi z przyszłości i tworzy efekt motyla. Mówi się im, że to, co starożytni widzieli na niebie, było często dokładanie tym samym zjawiskiem. POTUS ma wrażenie, że dzięki testom przeprowadzonym w Roswell doszło do boomu technicznego po II wojnie światowe. Ośmielam się wątpić, że taka jest prawda, i to z kilku powodów. Po pierwsze, do dnia dzisiejszego nie wydaje się, aby było w stu procentach jasne, kiedy to dokładnie obiekt rozbił się nad Roswell.

Istnieją różne szczegóły dotyczące czasu i miejsca, z drugiej strony, wygląd statku w raportach również się różni – to znaczy, że akta Roswell opracowane w ciągu ostatnich siedmiu dekad to prawdziwy plotkarski straszyk.

Roswell nadal jest plotką

Ówczesny odpowiedzialny rzecznik prasowy bazy Roswell Air Force Base, porucznik Walter G. Haut, oświadczył w swoim pierwszym komunikacie prasowym dosłownie. „Liczne pogłoski o latających dyskach urzeczywistniły się wczoraj, gdy oficer prasowy 509. Grupy Bombowej w Roswell Air Force Base miał szczęście przejąć jeden z tych dysków”.

W ciągu 24 godzin, najwyższe władze zaprzeczyły tej wiadomości. Nie było już mowy o latającym spodku, ale o szczątkach rozbitego balonika pogodowego. Krótko przed śmiercią w 2005 roku Walter Haut złożył zeznanie w formie notarialnego oświadczenia pod przysięgą, w którym potwierdził, że wrak jest rzeczywiście szczątkiem obcego statku kosmicznego. Według Hauta wrak był całkowicie bez okien, bez skrzydeł i wyposażenia do lądowania. Załogę opisał jako istoty wysokie na 1,2 metra z nieproporcjonalnie dużymi głowami. Haut powiedział, „Jestem przekonany, że widziałem pojazd i jego załogę z kosmosu.”

Oświadczenie Waltera Hauta pokrywa się również mniej więcej z oświadczeniem niejakiego dr Weisbergera, profesora fizyki, który badał odzyskany dysk. Według Weisbergera dysk miał kształt skorupy żółwia, kabina miała średnicę około pięciu metrów i wszystkie ciała sześciu członków załogi były stopione.

Ponadto w sprawozdaniu Weisbergera stwierdzono, że autopsja zwłok wykazała, że poza ich wielkością, odpowiadały one normalnemu ludzkiemu ciału. Interesujące jest również to, że na ścianach znajdowały się znaki, które nie były znane  osobom zaangażowanym w dochodzenie. Roswell jest rzeczywiście tajemnicą do dziś. Nawet wyjaśnienie Skin, które zostało opublikowane jako książka Carey’a i Donalda Schmittów w 2007 roku pod tytułem Świadek Roswell, nie jest do końca satysfakcjonujące, ponieważ pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. Stwierdzenie Weisbergera, że więźniowie byli ludźmi, daje do myślenia i może być dowodem na to, że w rzeczywistości nie był to obcy statek. Pozostaje jednak otwarte pytanie, czy statek ten jest z naszej przyszłości?

Roswell i technologia podróży w czasie

Należy zauważyć, że ta teoria również nie jest całkowicie nowa, ale wywodzi się od byłego pracownika Pentagonu, Philipa Corso, który opublikował ją już w swojej książce z 1997 roku „The Day After Roswell”. Corso był członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego rządu Eisenhowera w latach 1953-1957. W 1961 roku przeniósł się do Pentagonu jako pracownik działu badań i rozwoju. W swojej książce Corso opisuje, jak on również był zaangażowany w badania UFO w Roswell. Corso ujawnia również, że po katastrofie CIA utworzyła tajną organizację rządową, która stała się znana jako Majestic-12. Celem tej organizacji było gromadzenie wszelkich informacji o UFO i zaprzeczanie ich istnieniu w społeczeństwie wszelkimi sposobami. Philip Corso zmarł w 1998 roku i wkrótce po wydaniu książki w 1997 roku, w odpowiednich kręgach UFO wybuchła gorąca debata, ponieważ Corso upublicznił informacje, których nikt nigdy wcześniej nie napisał.

Corso pisze, że rozbity statek nie pochodził z odległej planety, lecz z przyszłości Ziemi, a jego mieszkańcy byli genetycznymi, sztucznie stworzonymi bytami, tj. biorobotami, które według Corso od dawna są używane przez prawie całą zaawansowaną, pozaziemską inteligencję. Jednak Corso zakłada, że załoga nie była architektem statku.

Od samego początku Philip Corso, a także członkowie jego zespołu byli przekonani, że rozbity statek nie pochodzi z innej planety, lecz jest maszyną czasu z przyszłości, pochodzącą z Ziemi.

Philip Corso Junior, który kontynuuje pracę po śmierci ojca, chce poznać więcej tajemnic. Na X-Conference 2004 w National Press Club w Waszyngtonie Corso Junior twierdzi, że członkowie załogi statku Roswell mieli dwa oddzielne mózgi. Jeden organiczny mózg, który kontrolował istoty i drugi wykonany z krystalicznej elektroniki, który do dziś nie jest rozumiany przez naukę. Myślę, że to wyjaśnienie jest również kolejną zaawansowaną teorią, która ma na celu utrzymanie prawdziwych okoliczności pod kontrolą, ale przede wszystkim umożliwienie dalszej ochrony tajnej technologii opracowanej ponad 70 lat temu. W tej technologii, jak sądzę, leży klucz do prawdy.

Jeśli wyjdziemy z założenia, że pierwsze latające dyski zostały faktycznie opracowane i zbudowane po zakończeniu II wojny światowej w oparciu o oryginalną technologię, to można założyć, że technologia ta została również przetestowana w praktyce.

Prawie wszystkie tajne projekty wojskowe w USA były i nadal są testowane w pustynnych stanach Nowego Meksyku, Nevady i Arizony. Już samo to dowodzi ustronnego położenia Obszaru 51. Fakt, że kraksa w Roswell została odkryta, wynika tylko z faktu, że rolnik Brazel znalazł części samolotu na swoim polu i że biuro szeryfa zadzwoniło. Już samo pośpieszne wydanie komunikatu prasowego i zaprzeczenie, które nastąpiło wkrótce potem, pokazują w bardzo jasny sposób brak wytłumaczenia. Myślę, że można tu bezpiecznie mówić o reakcji paniki. Myślę, że żadna racjonalnie oświecona osoba nie byłaby zszokowana faktem, że istnieje życie pozaziemskie i jednocześnie jest w stanie podróżować po wszechświecie. Intencją tej akcji jest nadal doskonały spisek, z zamiarem ukrycia przed opinią publiczną istnienia tajnej broni.

Nawet w chwili obecnej osoby odpowiedzialne nie są zainteresowane całkowitym ujawnieniem pozaziemskich wizyt na Ziemi, które ze względu na liczne artefakty zostały udowodnione już w starożytności. Oznacza to, że służby specjalne i wojsko postanowiły nadal ukrywać prawdę przed oczami społeczeństwa, ponieważ ich zdaniem jest jeszcze zbyt wcześnie, aby powiedzieć ludzkości prawdę.

Zamiast tego zdecydowali się na wprowadzenie technologii podróży w czasie, nad którą, według Corey’a Goode’a, pracuje się również w USA od ponad 70 lat, jak już wiemy z akt Philadelphia Experiment, który według oficjalnych oświadczeń nigdy nie miał miejsca. Goode mówiąc dosłownie:

„Od końca lat 50-tych, istnieje stały kontakt pomiędzy teraźniejszością a przyszłością. Często wymieniany przez Q „PLAN” został całkowicie przekazany członkom „Pre-Alliance” w połowie lat 60. i od tego czasu plan ten jest realizowany. Osoby te noszą tak samo wyglądające telefony komórkowe jak w latach 90-tych, z rozkładaną klawiaturą, która umożliwia uczestnikom komunikację w ramach tych programów z ich PRZYSZŁOŚCIĄ i centrum dowodzenia.

Istnieją komputery kwantowe, które są używane do tej komunikacji i działają we wzajemnych wymiarach, w których czas płynie w różnych kierunkach i z różnym natężeniem. Dane są przesyłane w tych alternatywnych wymiarach.

Między ludźmi z tych dwóch linii czasu trwa wielka wojna czasowa. Jednym z nich jest typ „Wing Maker”, w którym „sztuczna inteligencja” kontroluje bardzo małą populację na Ziemi. Jest jeszcze jedna grupa, która walczy o utrzymanie linii czasu poprzez zaprzestanie manipulowania linią czasu tak, aby wszyscy wpadli na właściwą linię, zgodnie z instrukcjami ET-Anshar”.

Jeszcze w 2004 roku mikrobiolog Dan Burisch relacjonował, co widział w tajnych programach o istnieniu dwóch frakcji ludzi podróżujących w czasie.

Czy statek Roswell był częścią projektu Looking Glass?

To, co musisz wiedzieć o Danie Burischu, to fakt, że urodził się w ’64 roku i posiada doktorat z mikrobiologii i genetyki molekularnej z New York State University. W 1986 roku został w końcu członkiem kompleksu wojskowo-przemysłowego i pracował nad tzw. „czarnymi projektami”

W czasie swojej pracy w tym Obszarze Dan Burisch był pod kontrolą potężnej grupy Majestic 12, a od połowy lat 90. uzyskał nawet dostęp do podziemnego laboratorium S-4, które również należy do Obszaru 51 i znajduje się w górze Papoose Mountain. Obiekt posiada łącznie dziewięć hangarów, które zostały wbudowane w pasmo górskie w taki sposób, że nie można ich zobaczyć z zewnątrz. Pierwotnie obiekt został zbudowany jako laboratorium rozwoju broni biologicznej. Obiekt składa się w sumie z pięciu połączonych ze sobą poziomów.

Dan Burisch widział w trakcie swojej kariery w S-4 wiele niezwykłych rzeczy, których outsider nawet nie zacząłby rozumieć, a tym bardziej wierzyć. Ciekawe rzeczy, które są poza wyobraźnią i sprawiłyby, że każdy normalny obywatel wątpiłby w swój rozsądek, ponieważ wszystkie te historie brzmią jak teorie spiskowe. Jedną z tych dziwnych rzeczy jest urządzenie, które podobno znajdowało się w rozbitym statku Roswell: wehikuł czasu.

Maszyna składa się z sześciu generatorów pola elektromagnetycznego, cylindra obrotowego o regulowanej wysokości, do którego wsypano gaz argonowy. Urządzenie można było obrócić o dziewięćdziesiąt stopni od osi poziomej. Cylinder był otoczony przez potężne elektromagnesy. Zmieniając moc i orientację magnesów, można było wejść w hiperprzestrzeń, aby otworzyć tunele do różnych światów. Mówi się, że możliwe było nawet zniekształcenie lokalnej tkanki czasoprzestrzeni zarówno w przód jak i w tył na długich i krótkich dystansach w stosunku do teraźniejszości. Wehikuł czasu był wielofunkcyjny, według wielu naukowców zaangażowanych w projekt. Poprzez zmianę ustawień mocy i orientacji można było nawet stworzyć obrazy, które były projekcjami przeszłych lub przyszłych wydarzeń mających miejsce na Ziemi.

Innymi słowy, za pomocą tego urządzenia można było patrzeć nie tylko w przeszłość, ale także i w przyszłość. Po prawidłowym ustawieniu wehikułu czasu, urządzenie dostarczyło obrazy prawdopodobnych przyszłych zdarzeń w wolnej przestrzeni w obrębie pól, podobnej do hologramu. Obrazy mogą być nawet przechwytywane i nagrywane za pomocą urządzeń rejestrujących audio-video o wysokiej rozdzielczości.

Jednakże, według Burischa, użycie tej maszyny było bardzo ryzykowne, ponieważ możliwe było także przeniknięcie w przestrzeń wysokoenergetyczną i płaszczyznę galaktyczną, co z kolei wymagało manipulowania czasem, który poprzez użycie tego urządzenia stawał się coraz bardziej niekontrolowany i mógł nieuchronnie prowadzić do coraz większej ilości konfliktów, a w końcu być może nawet do katastrofy na Ziemi.

Eksperymenty te stały się powszechnie znane pod nazwą „Project Looking Glass”. Zespół wiodących naukowców podejrzewał, że załoga rozbitego UFO użyła tego urządzenia do otwarcia Gwiezdnych Wrót w celu zagięcia przestrzeni i czasu.

Laboratorium Looking Glass znajdowało się na drugim poziomie piwnicy obiektu S 4 i w nawiązaniu do Alicji w Krainie Czarów nazywane było „Alicją”, dlatego nad wejściem znajdował się jednometrowy posąg królika. Pomnik z dużym zegarem w ręku miał charakter symboliczny i miał wskazywać, że faktycznie znajduje się on w Krainie Wunderland i że miejsce to przypominało króliczą dziurę. Ale wehikuł czasu może zrobić o wiele więcej, może nawet teleportować materię i ludzi w inne miejsce przez otwarty tunel. W tym celu obok urządzenia znajdowały się dwie podkładki transportowe, na które musiała iść osoba, która miała być teleportowana.

Bardzo przypomina to proces z kultowej serii Star Trek, co jest pewnym dowodem na to, że Gene Roddenberry wiedział co pisze i że cudowne urządzenia w Star Treku nie były produktami fantasy. Według Burischa, urządzenie i Gwiezdne Wrota zostały zdemontowane już w połowie lat dziewięćdziesiątych, aby chronić ludzkość przed ryzykiem i możliwymi konsekwencjami.

Wielu czytelników może w tym momencie powiedzieć, że jest to szalone i mogą mieć rację, ponieważ tego rodzaju technologia jest poza wyobraźnią. To oczywiście pozwala przypuszczać, że Głębokie Państwo, które jest odpowiedzialne za wszystkie „czarne programy”, które zostały opracowane w ciągu ostatnich 70 lat, nie jest zainteresowane tym, aby prawda wyszła na jaw w przewidywalnej przyszłości. Wynika to również z oświadczeń Corey’a Goode’a, który twierdzi, że Głębokie Państwo opóźnia ujawnienie informacji. Dotyczy to wszystkich technologii, które zostały opracowane i zbudowane od końca II wojny światowej w ramach technologii pozaziemskiej i obejmuje również ujawnianie życia pozaziemskiego.

Gdyby Donald Trump ogłosił historię podróży w czasie w Roswell przed wyborami prezydenckimi 3 listopada, dałoby to satysfakcję oraz uśmiech na ustach wielu badaczy UFO.

Jeśli Roswell Ship rzeczywiście jest częścią projektu Looking Glass, to faktycznie byłoby to nie tylko sensacją, ale również potwierdzeniem istnienia tego projektu.

Bądźcie czujni!


Opracował: Amon
www.strefa44.pl

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat