Czym są Egzorcyzmy?

Napisane przez Amon w wrzesień - 26 - 2016

serveimage

W przeciwieństwie do czarnoksięstwa, które było wymysłem czysto chrześcijańskim o zasięgu ograniczonym do Europy Zachodniej, opętanie i egzorcyzmy są zjawiskiem uniwersalnym, wspólnym wszystkim wierzeniom i systemom religijnym różnych epok. Opętanie demoniczne znakomicie mieści się w kategoriach koncepcji rozdwojenia jaźni, a egzorcyzmy w takim wypadku traktować można jako zespół metod, których zastosowanie przywraca niekiedy dotkniętych owym schorzeniem do stanu równowagi psychicznej. W takim ujęciu zadanie, które dawniej brał na siebie odprawiający egzorcyzmy kapłan – leczenie osoby chorej -przejęli współcześni psychiatrzy. Analogię tę można posunąć jeszcze dalej: podobnie jak współczesny psychiatra często sam powinien poddać się badaniom, tak i egzorcyści nieraz padali ofiarą opętania. W L’Histoire des dia-bles de Loudun (1716) stwierdzono, że „niemal każdy z egzorcystów w mniejszym lub większym stopniu doświadcza wpływu demonów poprzez męki, jakie mu one zadają, i mało komu udało się przepędzić złe duchy, jeśli sam nie był niepokojony przez nie”.
W demonologii chrześcijańskiej, koncepcja opętania przez złe duchy zredukowana została do opętania przez diabła w jego również chrześcijańskim wydaniu.

Ten zaś z kolei jako diabeł chrześcijański uznawał najwyższą władzę chrześcijańskiego Boga, a co za tym idzie był posłuszny rozkazom chrześcijańskiego księdza egzorcyzmującego w Imieniu Boga i Kościoła. Z tym wszystkim rytuał egzorcyzmu chrześcijańskiego niewiele odbiega od podobnych praktyk stosowanych przeciwko opętaniu przez demony w innych wierzeniach religijnych. Jedynie żywiołowy i prymitywny poltergelst, jak zauważają demonolodzy, nie był w stanie uznać chrześcijaństwa i wobec tego słabo reagował na egzorcyzmy, ale mimo to katolickie książki do nabożeństwa zawierały modlitwy przeciwko hałaśliwym demonom, nawiedzającym nie tylko domostwa, ale nawet i łoża małżeńskie.
Praktyka odprawiania egzorcyzmów bierze swój początek ze wzmianek zawartych w Nowym Testamencie (np. „w imię moje wypędzą demony”), została wprowadzona do Kościoła bardzo wcześnie, a egzorcyści byli jedną z czterech grup funkcjonariuszy kościelnych, którzy otrzymali niższe święcenia. Sława, jaką się cieszyli, odegrała niebagatelną rolę w krzewieniu nowej wiary. W II w. n.e. Justyn Męczennik pisał w swojej Apologii:
Liczni spośród naszych mężów chrześcijańskich wyegzorcyzmowali w imię Jezusa Chrystusa wielu opętanych przez złe duchy na całym świecie, a także i w mieście Rzymie.!…] Uleczyli ich i leczą nadal, czyniąc diabły, które powodują opętanie, bezbronnymi, i wyganiając je z ludzi, których w żaden sposób nie mogli uzdrowić ani inni egzorcyści, ani ci, którzy stosują leki i zaklęcia.
Wzmianki pochodzące z wczesnego okresu chrześcijaństwa pozwalają ustalić, że ówczesne formy ceremonii egzorcystycznych niewiele odbiegały od ich postaci ostatecznej, ustalonej w Rituale Romanum. Były tylko nieco prostsze i składały się wyłącznie z litanii, modlitw i ceremonii nakładania rąk na egzorcyzmowanego. Piszący w II w. n.e. Orygenes podkreślał moc magiczną liter składających się na imię Jezus; „widziano nieomylnie, jak imię to wypędzało miriady złych duchów z dusz i ciał ludzkich, tak wielka jest bowiem moc, jaką wywiera ono na tych, z których owe demony uszły”.

image46

Moc tych wczesnych egzorcystów rozciągała się także i na zwierzęta. W Żywocie świętego Hilarego (ok. roku 390) opisano, jak niemal codziennie przyprowadzano doń różne bydlęta, które popadły w szaleństwo.
Między nimi był także ogromnych rozmiarów wielbłąd baktryjski, którego, wśród pokrzykiwań, trzydziestu bądź i więcej ludzi trzymało związanego mocnym powrozem. Oczy nabiegły. mu krwią, z okrytego pianą pyska wystawał opuchnięty jęzor, a nade wszystko przerażenie budził głośny i obrzydliwy ryk, jaki zwierzę to z siebie wydawało. I oto starzec nakazał, aby puszczono go wolno. Natychmiast zarówno ci, którzy go przywiedli, jak i ci, którzy towarzyszyli świętemu, wszyscy oni pierzchli bez wyjątku. Święty zaś sam wyszedł mu na spotkanie i, zwróciwszy się doń po syryjsku, rzekł: „Nie wzbudzasz we mnie trwogi, diable, nawet jeśli tak wielkie jest twe cielsko. Czyś bowiem lisem, czy wielbłądem, zawsześ jest tym samym”. Po czym stanął wyciągnąwszy ręce. Oszalała bestia podbiegła do Hilarego, jakby chciała go pożreć, ale w tym samym momencie padła, położyła łeb na ziemi i, ku zdziwieniu wszystkich obecnych, zaczęła zachowywać się tak łagodnie, jak do tej pory była wściekła. Starzec zaś wyjaśnił wszystkim, w jaki sposób diabeł, na zgubę ludzką, wstępuje nawet w zwierzęta juczne; pali go bowiem tak wielka nienawiść do ludzi, że pragnie zniszczyć nie tylko ich, ale także wszystko, co do nich należy.
Skoro na podstawie różnych oznak i przesłanek zostało ustalone, że w grę wchodzi opętanie, egzorcysta musiał określić, czy duch, który je spowodował, był duchem złym, czy dobrym. Vincentius von Berg, autor Enchiridium, słynnego kompendium egzorcyzmów, podaje listę świadczących o tym symptomów. Ducha należy uznać za złego, jeśli:
Uciekł na znak krzyża lub na dźwięk imienia Jezus od wody święconej.
Wypowiedział coś przeciwnego wierze katolickiej.
Skłaniał umysł nawiedzonego do pychy, chełpliwości, rozpaczy etc.
Odmawiał rozmowy z księdzem na tematy związane z opętaniem.
Ukazał się w postaci obmierzłej lub wyszedł pozostawiając za sobą smród l hałas albo też raniąc opętanego.
Zbliżył się łagodnie, ale pozostawił za sobą zniszczenie, spustoszenie, niepokój duszy i zaćmienie umysłu.
Kolejną troską egzorcysty było ustalenie, w jaki sposób zły duch wstąpił w ciało opętanego. Człowiek może popaść w opętanie na dwa sposoby, stwierdza Polidori (1587): po pierwsze, przez diabła, który (za przyzwoleniem bożym) z własnej woli wstępuje w jego ciało, po drugie, kiedy czarownica użyje zaklęć skłaniających diabła, by weń wstąpił [patrz: Opętanie]. Berg podaje „listę oznak, pozwalających ustalić, czy ktoś popadł w opętanie wskutek rzuconego nań uroku”:
1. Zauroczony domaga się najpodlejszego jadła.
2. Nie jest on w stanie zatrzymać pożywienia, cierpi z powodu nieustannych wymiotów, traci zdolność trawienia.
3. Niektórzy odczuwają jakiś ciężar w żołądku, jakby coś na kształt kuli podchodziło im do gardła, a gdy usiłują to zwymiotować, rzeczona kula wraca do położenia początkowego.
4. Inni mają uczucie szarpania w dole brzucha, jeszcze inni odczuwają gwałtowne pulsowanie w szyi lub ból w nerkach. Niektórym dolegają ciągłe, niemożliwe wręcz do zniesienia, bóle głowy lub mózgu, z racji czego czują się przygnębieni, połamani i rozbici.
5. Osoby, na które rzucono urok, mają kłopoty z sercem; odnoszą wrażenie, że kąsa je pies lub wąż albo że ktoś szarpie je paznokciami, nakłuwa igłą, ściska lub mrozi.
6. W innych wypadkach puchnie im głowa, a całe ciało ogarnia takie znużenie, iż z ledwością mogą się poruszać.
7. Niektórzy doznają częstych i niespodziewanych boleści, których charakteru nie są w stanie opisać; nie mogą się wtedy powstrzymać od głośnego krzyku.
8. Zdarza się też, że z powodu nadmiernego wydzielania płynów wyglądają jak cienie; cierpią na zanik sił witalnych i skrajne osłabienie.
9. W innych wypadkach mają wrażenie, że ktoś bije, rozrywa i miażdży im różne części ciała; dotyczy to zwłaszcza serca i kości.
10. Niektórzy czują, że w żołądku wieje im zimny lub gorący wiatr; powoduje to gwałtowne skurcze jelit i innych organów wewnętrznych oraz nagłe wzdęcia brzucha.
11. Wielu z tych, na których rzucono urok, trapi melancholia; niektórzy słabną do tego stopnia, że niezdolni są rozmawiać z kimkolwiek ani w ogóle mówić.
12. Ci, których dotknęły czary, mogą mieć zapadnięte oczy, a całe ich ciało, zwłaszcza twarz, żółknie lub przybiera barwę popiołu.
13. Kiedy czary dotkną przypadkiem kogoś chorego, z reguły opanowuje go strach i przerażenie; jeśli chory jest dzieckiem, zaczyna użalać się nad sobą, jego oczy czernieją, występują także inne, łatwo zauważalne zmiany. Dlatego też roztropny egzorcysta winien zawsze donieść o wykryciu oznak tego rodzaju krewnym i innym, którzy się przy nim znajdują, aby uniknąć skandalu.
14. Znaczącą przesłanką jest również sytuacja, w które) doświadczony lekarz nie jest w stanie określić rodzaju dolegliwości ani sformułować na jej temat żadnej opinii, a także i to, że przepisane lekarstwa okazują się bezskuteczne lub wręcz wzmagają chorobę.
15. W niektórych wypadkach przesłanki, wskazujące, że zostały użyte czary, mogą mieć wyłącznie charakter pośredni. Dzieje się tak np. w wypadku użycia czarów w celu wywołania nienawiści, wzbudzenia uczucia miłosnego, spowodowania bezpłodności, zadania ligatury, wzniecania burz i sprowadzania szkód na zwierzęta.
Nawet jeśli egzorcysta podejrzewał, że opętanie zostało spowodowane przez czarownicę, nie wolno mu było próbować ustalenia jej tożsamości, ponieważ oznaczałoby to odwołanie się do pomocy diabła. Po części z powodu procesu ojca Louisa Gaufridiego, skazanego na podstawie oskarżeń opętanych, w roku 1620 Sorbona ogłosiła całkowity zakaz wykorzystywania zeznań złożonych przez demony. Przecząc swoim własnym argumentom, uzasadniającym korzystanie ze „świadectwa widma”, uniwersytet podkreślał, że diabeł nigdy nie mówi prawdy, nie mówi więc jej i wtedy, kiedy poddany jest egzorcyzmom. Zasady tej, co prawda, nie zawsze przestrzegano; główna postać sprawy Gaufridiego, siostra Madeleine de la Palud, sama została wiele lat później (w roku 1653) oskarżona o uprawianie czarów przez jakąś opętaną. Sąd uznał także zeznania złożone przez samych opętanych w procesie ojca Urbaina Grandier w roku 1634.
Jeżeli po przeprowadzeniu wszystkich prób egzorcysta w dalszym ciągu uważał, że ma zbyt mało danych, aby podjąć ostateczną decyzję, mógł zarządzić egzorcyzm ogólny.
Skupiwszy wzrok na osobie opętanej i położywszy dłonie na je) głowie, w takiej właśnie pozycji zwróciwszy się z tajnym poleceniem do diabła – jako że diabeł we własnej osobie jest źródłem wszelkiego zła – egzorcysta czyni pewien znak, przynaglając opętanego w obecności świadków:
„Ja, sługa Chrystusa i Kościoła, w imię Jezusa Chrystusa nakazuję ci duchu nieczysty, jeśli spoczywasz ukryty w ciele tego człowieka stworzonego przez Boga lub jeśli gnębisz go w inny sposób, abyś bez zwłoki dał mi jakiś nieomylny znak zapewniający o twym udziale w opętaniu tego człowieka […] który przedtem, kiedy mnie nie było, mogłeś uczynić swoim zwykłym sposobem” (Enchiridiuni).
Przekonawszy się ostatecznie o rzeczywistym istnieniu diabła, który wstąpił w opętanego, egzorcysta powinien postępować według pewnych, ogólnie przyjętych reguł. Musiał zapytać diabła o jego imię, dowiedzieć się, ile diabłów opętało ofiarę, ustalić przyczynę opętania oraz określić, czy diabeł wstąpił w nią na pewien określony czas, czy na zawsze, a wreszcie ustalić, z dokładnością co do godziny, kiedy to uczynił.
Praktykujący egzorcyści przestrzegali tych zasad. Na przykład całemu zespołowi specjalistów, składającemu się z dominikanów, jezuitów i kapucynów, którzy egzorcyzmowali pewną damę szlachetnego rodu w kaplicy Notre-Dame-de-Guerison, w diecezji Auch, 16 listopada 1618 roku udało się wygnać demona noszącego imię Magot. Cztery dni później wznowili egzorcyzmy skierowane przeciwko drugiemu diabłu: Duch […] zmuszony został do mówienia ustami pacjenta, a my zdecydowaliśmy się przesłuchać go w następujący sposób:
Jakie imię nosi i skąd przybył. Na polecenie to dane mu z mocy bożej odparł, że jego imię brzmi Mahonin, wywodzi się z drugiego chóru trzeciej hierarchii archaniołów, a miejscem, które zamieszkiwał, zanim wstąpił w ciało opętanego, była woda.
Zaklęty, by wyznał, który ze świętych jest jego adwersarzem niebieskim, odparł, że święty Marek Ewangelista.!…] Pytany, skąd pochodzi, odparł, że z Beziers, miasta w Langwedocji, przy granicy z Hiszpanią.t…] Zapytany, którego dnia wstąpił w ciało opętanego, powiedział, że był to trzeci czwartek ostatniego Wielkiego Postu, w miesiącu marcu, kiedy nawiedzona dama przebywała w mieście Agen.[…] Gdy przykazano mu, by dał znak, kiedy będzie opuszczał jej ciało, odparł, że uczyni to zrzucając kamień z wieży do wód fosy. (Les conjurations faites A un demon possdedant corps d’une grandę damę, 1619)
W okresie największego nasilenia polowań na czarownice opublikowano liczne opisy praktyk egzorcystycznych; większość z nich „cum permissu superiorum”. Najbardziej znanym zbiorem egzorcyzmów było Flagellum Demonum: Exorcismos Terribiles, Potentissi-mos et Efficaces pióra Girolamo Menghiego, zawierające szczegółowe instrukcje odprawiania siedmiu różnych ich odmian. Na Fustum Daemonis Menghiego, który prawdopodobnie sam był egzorcystą, często powoływali się inni demonologowie. W latach późniejszych dzieło to wraz z pracami czterech innych uznanych autorytetów – Valderio Poli-doro, Zacharias Vicecomes,. Piętro Antonio Stampa i Maximilian van Eynatten – znalazło się w liczącym 1232 strony i opublikowanym w roku 1626 Thesaurus Exorcismorum. Zadziwiający jest fakt, że w roku 1709 na krótko umieszczono je na indeksie ksiąg zakazanych.
Thesaurus Exorcismorum zawierał egzorcyzmy niemal na każdą okazję: egzorcyzm przeciwko demonowi nawiedzającemu dom (zaczynał się od modlitwy błogosławiącej to miejsce, po czym następowało zaklęcie „smoka pradawnego”, by je opuścił, i na koniec litania) egzorcyzm przeciwko odjęciu krowom mleka, niszczącym plagom (gąsienic i szarańczy), rozmaitym chorobom (włączając w to bóle żołądka i rżnięcie w brzuchu), a także ligaturze. „Nigdy też wysiłki egzorcysty nie są użyte w bardziej pożytecznym celu niźli wtedy, gdy próbuje on usunąć owo maleficium, które niszczy związki małżeńskie”. Egzorcysta modli się o błogosławieństwo dla „tych małżonków […], którzy współżyją ze sobą”, a „dzięki twej pobożności możesz sprawić, że uwolnieni zostaną od ligatury, uroku i diabelskich czarów; wróci im zdrowie i płodność i doczekają się potomstwa”, pouczał Thesaurus. Vincentius von Berg dodawał także „duchowe środki przeciwko inkubom i sukkubom”, które mogą być skutecznie odpędzone poprzez szczerą skruchę ich ofiary, częste przystępowanie do komunii, wodę święconą, akty miłosierdzia, umieszczanie amuletów w czterech rogach łoża, pobłogosławienie łoża, pielgrzymki do miejsc świętych, egzorcyzmy oraz dwa rodzaje napitku składającego się z wina zmieszanego z ziołami leczniczymi (Berg neguje wartość kadzideł stosowanych przeciwko inkubom, co zaleca Sinistrari).
Obrządek egzorcyzmowania osoby opętanej przez złego ducha, tak jak opisują go wspomniane podręczniki, był długi l obliczony na wywarcie jak największego wrażenia. Nie było to zadanie łatwe, wymagało także przedsięwzięcia nieodzownych Środków zabezpieczających w rodzaju obecności świadków, zwłaszcza gdy osobą opętaną była kobieta. Księży ostrzegano też, by nie mówili ani nie czynili niczego, co „mogłoby wzbudzić nieprzystojne myśli”. Cała ceremonia dzieliła się na wiele etapów; egzorcyzmy następowały na przemian z modlitwą. Wielu badaczy współczesnych widzi głębsze, psychologiczne uzasadnienie typowych dla praktyk egzorcystycznych ostrych kontrastów między dodawaniem otuchy choremu a wzbudzaniem u niego lęku. Tak zwane litanie obelg wyzywały diabła od wychudłych macior, parszywych bydląt, zasmolonych węglarzy, opuchłych ropuch i wszawych świniopasów, zwracały się też do Boga z prośbą, „by wraził gwóźdź w twą czaszkę i wbił go młotem, jako Jael uczynił Siserze”.
Po dziś dzień w Kościele katolickim praktykuje się obrządki egzorcystyczne (więszość wyznań protestanckich odrzuca samą teorię opętania, a co za tym idzie również i eg-zorcyzmy). Wydany w roku 1947 Rituale Ro-manum powtarza bez żadnych zmian opis tego rytu opublikowany w roku l6l9 przez Maximiliana van Eynattena i zamieszczonego później w Thesaurus Exorcismorum.
PORZĄDEK EGZORCYZMU USTALONY Z NAKAZU NAJWYŻSZEGO KAPŁANA, PAWŁA V [1605-1621] Ksiądz w komży i fioletowej stulę, której jeden koniec owinięty jest wokół szyi osoby opętanej ( związanej, jeśli jej szaleństwo przyjmuje formy gwałtowne), skra-pia wszystkich obecnych wodą święconą. Następnie zaczyna się msza.
1. Litania.
2. Psalm 54 („Boże, w imię twoje zbaw mię”).
3. Błaganie o łaskę bożą dla zamierza-nego egzorcyzmu przeciwko „smokowi niegodziwemu” oraz wezwanie ducha, który wstąpił w opętanego, by „wyjawił mi swe imię oraz dzień i godzinę twego wyjścia poprzez jakiś znak”.
4. Czytanie Ewangelii ( Jan I lub Marek XVI; Łukasz X; Łukasz XI).
5. Modlitwa przygotowawcza. Następnie ksiądz, zabezpieczywszy siebie i opętanego znakiem krzyża, owija jeden z końców stuły wokół szyi opętanego i położywszy mu dłoń na głowie stanowczo i z wielką wiarą wypowiada, co następuje:
6. Pierwszy egzorcyzm: „Egzorcyzmuję de, najpodlejszy z duchów, najprawdziwsze wcielenie naszego wroga, demonie, legionie cały, w imię Jezusa Chrystusa f, byś wyszedł i opuścił to stworzenie Boże f f.
Ten sam bowiem nakazuje ci, który rozkazał strącić je z wysokości niebios w otchłań ziemi. Ten sam bowiem ci nakazuje, który rządzi morzem, wiatrami i nawałnicami.
Słysz tedy i drży), Szatanie, nieprzyjacielu wiary, wrogu rodzaju ludzkiego, złodzieju życia, burzycielu sprawiedliwości, korzeniu zła, który budzisz żądzę grzechu, zwodzicielu człowieka, zdrajco narodów, podżegaczu zazdrości, źródle skąpstwa, przyczyno niezgody, twórco smutku. Dlaczego trwasz w oporze, skoro wiesz, że Chrystus Pan zniszczy twą moc? Drzyj przed tym, który został ofiarowany w Izaaku, sprzedany w Józefie, zabity •w jagnięciu, ukrzyżowany w człowieku, a potem zatriumfował nad piekłem”.
(Dalsze znaki krzyża winny być kreślone na czole opętanego). „Wyjdź przeto w imię Ojca f i Syna f i Ducha Świętego f; ustąp Duchowi Świętemu przez znak f Krzyża Jezusa Chrystusa Pana naszego, który wraz z Ojcem i Duchem Świętym żyje i panuje nad całym światem, Boga jedynego na wiek wieków”.
7. Modlitwa o powodzenie, której towarzyszą znaki krzyża czynione nad opętanym.
8. Drugi egzorcyzm: „Zaklinam cię, wężu przedwieczny, poprzez sędziego żywych i martwych, poprzez stwórcę twojego i stwórcę całego świata, poprzez tego, który władny jest wtrącić cię do piekła, abyś co prędzej opuścił sługę bożego N., który wraca na łono Kościoła, przepełniony strachem i cierpiący z powodu lęku przed tobą. Zaklinam cię ponownie (f na czole opętanego) nie poprzez mą własną niegodną osobę, lecz przez moc Ducha Świętego, abyś wyszedł ze sługi Bożego N., którego Bóg Wszechmogący stworzył na swój obraz i podobieństwo”.
Poddaj się przeto; poddaj się nie mnie, lecz słudze Chrystusa. Przynagla cię bowiem moc tego, który pokonał cię swym krzyżem. Drży) przed ręką, która, zwyciężywszy okropieństwa piekieł, poprowadziła dusze ku światłości. Niechaj ciało człowieka będzie ci wstrętne (f na piersi opętanego), niechaj strasznym ci będzie wizerunek Boga (f na czole opętanego). Nie opieraj się ani nie opóźniaj swego wyjścia z tego człowieka, spodobało się bowiem Chrystusowi zamieszkać w tym ciele. I, aczkolwiek wiesz, że ja sam jestem grzeszny, nie lekceważ mnie.
Bowiem to sam. Bóg nakazuje ci f.
Majestat Chrystusa nakazuje ci f.
Bóg Ojciec nakazuje ci f.
Bóg Syn nakazuje ci f.
Bóg Duch Święty nakazuje ci f.
Święty krzyż nakazuje ci f.
Wiara świętych apostołów Piotra i Pawła i wszystkich innych świętych nakazuje ci f.
Krew męczenników nakazuje ci f.
Stałość wyznawców nakazuje ci f.
Pobożne wstawiennictwo wszystkich świętych nakazuje ci f.
Moc cudów wiary chrześcijańskiej nakazuje ci t.
Wyjdź przeto, ty gwałcicielu prawa. Wyjdź, ty uwodzicielu, pełen wszelkiego fałszu i przebiegłości, nieprzyjacielu cnoty, prześladowco niewinności. Ustąp miejsca, o najpiugawszy, ustąp miejsca; ustąp miejsca, świętokradco; ustąp miejsca Chrystusowi, w którym nie znajdziesz nic z dzieł swoich, który wyzuł de z wszystkiego, który zniszczył królestwo twoje, który pojmał cię w niewolę i zniszczył posiadłości twoje, który strącił cię w ciemności zewnętrzne, gdzie ciebie i namiestników twoich czeka zagłada.
Czemu opierasz się, o krnąbrny? Czemu odmawiasz, pyszna istoto?
Oskarżonyś przez Boga Wszechmogącego, który orzeka twą winę.
Oskarżonyś przez jego Syna Jezusa Chrystusa, Pana naszego, którego ośmieliłeś się kusić i pozwoliłeś ukrzyżować.
Oskarżonyś przez rodzaj ludzki, któremu poprzez namowy twoje dałeś do picia śmiertelną truciznę.
Zaklinam cię przeto, smoku niegodziwy [draco ne^uissime], w imię + niepokalanego baranka, który stratował żmiję i bazyliszka, który podeptał lwa i smoka, abyś wyszedł z tego człowieka (f niechaj ten znak krzyża uczyniony zostanie na czole opętanego), abyś opuścił Kościół Boży (f niechaj ten znak krzyża uczyniony zostanie nad wszystkimi obecnymi). Drzyj i umykaj na wezwanie tego Pana, przed którym drży piekło, któremu posłuszne są zastępy niebieskie, moce i państwa, którego głosem niezmiennym sławią cherubiny i serafiny, wyśpiewując: święty, święty, święty jest Bóg, Pan Zastępów. Słowo ciałem się stało f nakazuje ci. Zrodzony z Dziewicy + nakazuje ci. Jezus z Nazaretu nakazuje ci, ten który, pomimo iż zlekceważyłeś uczniów jego, kazał ci, zdruzgotanemu i przybitemu, wyjść z człowieka i wstąpić w stado świń.

image47

Zaklinam cię przeto teraz, w jego imię f wyjdź z tego człowieka, którego on stworzył. Ciężko ci będzie próbować oporu. Ciężko d będzie wierzgać naprzeciw ościeniowi f. Im bardziej bowiem zwlekać będziesz z wyjściem, tym surowsza czeka cię kara, ponieważ okazujesz wzgardę nie człowiekowi, ale temu, kto jest Panem żywych i martwych, który nadejdzie, by sądzić żywych i martwych i świat cały ogniem”.
9. Modlitwa.
10. Egzorcyzm trzeci i ostatni. „Zaklinam cię przeto najpodlejszy z duchów, samo wcielenie Szatana, w imię f Jezusa Chrystusa z Nazaretu, który po chrzcie w Jordanie wyprowadzony był na pustynię i pokonał cię tam w twojej własnej siedzibie, abyś przestał nękać tego, którego stworzył on z prochu i pyłu ziemi na swą własną chwałę, i abyś zadrżał nie przed ludzką słabością w nędznym ciele człowieczym, ale przed obrazem Boga Wszechmogącego.
Poddaj się przeto Bogu. który poprzez Mojżesza sługę swego utopił ciebie i złość twoją w faraonie i armii jego w otchłani.
Poddaj się Bogu, który zmusił de do udecz-ki, wygnawszy z króla Saula pieśnią poprzez swego najwierniejszego sługę, Dawida.
Poddaj się Bogu f, który potępił cię w Judaszu Iskariocie, zdrajcy. Ponieważ razi cię on bożymi f biczami, na widok których drżąc i płacząc, wraz z legionami swoimi rzekłeś: Kim jesteś dla nas, Jezusie, Synu najwyższego Boga? Czyś zstąpił tu, by zadać nam męki, zanim nadejdzie nasz czas? Gnębi cię ogniem wieczystym ten, który, gdy nadejdzie kres czasów, powie potępionym: Odejdźcie ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, który przygotowany został dla diabła i aniołów jego.
Dla ciebie, niegodziwcze, i dla aniołów twoich przygotowane są robaki, które nigdy nie zemrą.
Dla ciebie i aniołów twoich przygotowany jest ogień nie do ugaszenia; tyś bowiem wodzem przeklętego mordu, tyś twórcą kazirodztwa, glową świętokradztwa, mistrzem złych uczynków, preceptorem herezji, in-wentorem wszelkiego zboczenia. Wychodź przeto, niegodziwcze. Wychodź, kanalio, wychodź wraz z wszelkimi podstępami swoimi, bowiem spodobało się Bogu obrać tego człeka na swą świątynię.
Czemuż zwlekasz jeszcze?
Oddaj cześć Bogu, Ojcu Wszechmogącemu, przed którym zgina się każde kolano.
Ustąp miejsca Panu Jezusowi Chrystusowi f, który przelał swą krew najcenniejszą za człowieka.
Ustąp miejsca Duchowi Świętemu, który poprzez swego błogosławionego apostoła Piotra poraził cię w Szymonie Czarnoksiężniku, który pokarał twe podstępy w Ananiaszu i Safirze, który pobił cię w królu Herodzie za to, że nie oddał on czci Bogu, który przez apostoła swojego Pawła zniszczył cię w magu Ełymasie, dotykając go ślepotą, i poprzez tegoż samego apostoła, dzięki słowom jego nakazu, zmusił cię, byś wyszedł z wieszczki.
A teraz wyjdź, f Wyjdź, uwodzicielu. Twą siedzibą pustynia, twym mieszkaniem wąż. Bądź rozbity i poniżony. Nie ma już czasu na zwłokę. Bowiem Pan Bóg nadchodzi szybko, a jego ogień płonie i postępuje przed nim, paląc wrogów ze wszech stron. Bowiem jeśli nawet udało ci się zwieść człowieka, niezdolnyś oszukać Boga.
Wygania cię ten, przed którego okiem nic się nie skryje.
Wygania cię ten, którego mocy poddaje się wszelkie stworzenie.
Broni ci przystępu ten, który przygotował dla ciebie i aniołów twoich wieczne piekło; z którego ust wyjdzie miecz ostry, który przyjdzie, by sądzić żywych i martwych i świat cały ogniem”.
11. Modlitwa końcowa, zawierająca kan-tyczki, Credo i psalmy.
Czasami stosowano jeszcze dodatkowo okadzanie i biczowanie. Sanchez (l66l) tłumaczy, na czym polega różnica między zabobonnym używaniem tych ostatnich środków, aby wypędzić demony, a ich użyciem zgodnym z zasadami religii, wyłącznie w celu okazania pogardy diabłu. Brognolus Bergo-mensi (1651), powołując się na liczne autorytety, usilnie zaleca „umiarkowaną” chłostę, która ma nie tyle zadać ból opętanemu, co być oznaką pogardy dla diabła.

Opracował Amon na podstawie: Rossell Hope Robbins „Encyklopedia Czarów i Demonologii”

Dla www.Strefa44.pl

 

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat