Egzoplaneta K2-18 b wydaje się być siedliskiem życia! Pierwsze oznaki życia na tej odległej planecie pojawiły się w 2019 roku, kiedy laboratoria NASA wykryły potencjalne oznaki obecności pary wodnej w atmosferze K2-18 b. Od tego czasu badanie to stało się priorytetem dla astronomów. Niedawne odkrycie cząsteczek metanu i dwutlenku węgla wzmacnia przekonanie, że odległa planeta, która krąży wokół czerwonego karła 120 lat świetlnych od Ziemi, może być siedliskiem jakiejś formy życia i potencjalnie nadaje się do zamieszkania.

Entuzjastów astrologii może zainteresować fakt, że K2-18 b znajduje się w gwiazdozbiorze Lwa. Planeta ta ma objętość 8,6 razy większą od Ziemi i krąży w odległości od swojego słońca, która pozwala na możliwość goszczenia form życia. Obecność cząsteczek siarczku dimetylu (DMS), również występujących w ziemskiej atmosferze i wytwarzanych przez oceaniczny fitoplankton, sugeruje podobieństwo do atmosfery naszej planety. K2-18 b jest klasyfikowana jako sub-Neptun, rodzaj planety mniejszej od Neptuna, ale większej od Ziemi, która nie występuje w naszym Układzie Słonecznym. Ich cechy są zróżnicowane i nie są dobrze poznane; mogą być super-Ziemiami, mini-Neptunami z wodorowymi atmosferami i lodowymi płaszczami, a nawet bardziej egzotycznymi typami, takimi jak Oceany z rozległymi oceanami, nadającymi się do zamieszkania powierzchniami i rozległymi wodorowymi atmosferami.

Planety te są intrygujące dla naukowców, ponieważ ich dokładna natura jest nieznana, a niektóre, takie jak planety oceaniczne, mogą nawet wspierać życie.

Rola DMS jako potencjalnego wskaźnika oceanicznego życia na Ziemi wymaga dalszych badań na K2-18 b w celu potwierdzenia jego pochodzenia i implikacji dla życia. Oczekuje się, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba rzuci światło na wiele z tych tajemnic, w tym na potwierdzenie istnienia DMS i jego związku z życiem. Jeśli na K2-18 b istnieje życie, oczekuje się, że najprawdopodobniej będzie ono mikrobiologiczne.

Badania nad K2-18 b

Kierownikiem badań nad K2-18 b jest astrofizyk z Uniwersytetu w Cambridge, dr Nikku Madhusudhan. Nazwał on planetę „światem globów”, co jest stosunkowo nowym terminem, który ukuł dla skalistej planety z atmosferą bogatą w wodór i oceany wody.

„Jeśli wykryjemy DMS w K2-18 b, to w zasadzie stawia go na szczycie możliwych oznak zamieszkiwania” – powiedział dr Madhusudhan w wywiadzie dla Times.


W 2023 r. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wykrył w jego atmosferze dwutlenek węgla i metan, a także niedobór amoniaku. Dr Madhusudhan nazwał ten moment „bardzo ważnym”, ponieważ potwierdza teorię, że pod atmosferą bogatą w wodór znajduje się ocean wody. Wstępne obserwacje Webba umożliwiły wykrycie cząsteczki zwanej siarczkiem dimetylu (DMS), która na Ziemi jest „produkowana tylko przez życie”. Większość DMS w ziemskiej atmosferze jest emitowana przez fitoplankton w środowiskach morskich – co sugeruje istnienie podobnej formy życia na odległej planecie.

W rzeczywistości naukowcy nie byli w stanie wymyślić żadnego fizycznego procesu geologicznego lub chemicznego, który mógłby wytworzyć DMS bez organizmów żywych. Dr Madhusudhan powiedział, że odkrycie było dla nich szokiem, ale ponieważ były to wstępne obserwacje, mógł powiedzieć tylko z 50% pewnością, że w K2-18 b znajduje się DMS.

„To był prawdziwy szok, przez tydzień miałem bezsenne noce. Przez ten tydzień nie miałem nawet odwagi ogłosić tego mojemu zespołowi”.

Nowe obserwacje Jamesa Webba

Oczekuje się, że nowe obserwacje Jamesa Webba dostarczą ostatecznej odpowiedzi – chociaż ekspert będzie musiał spędzić miesiące na studiowaniu danych, aby ją uzyskać. Teleskop kosmiczny NASA o wartości 10 miliardów dolarów (7,4 miliarda funtów) jest w stanie analizować skład chemiczny odległej planety, rejestrując światło z jej gwiazdy macierzystej po przejściu przez atmosferę planety w drodze na Ziemię. Gazy w atmosferze pochłaniają część światła gwiazdy, ale każdy z nich pozostawia charakterystyczne ślady w widmie światła, które astronomowie mogą następnie rozwikłać.


Chociaż przewiduje się, że „wodne światy” będą pokryte wodą, naukowcy twierdzą, że możliwe jest również, że rzekomy ocean K2-18 b jest zbyt gorący, aby nadawał się do zamieszkania lub był wilgotny. W rzeczywistości badanie opublikowane na początku tego roku sugerowało, że ocean może być lawą. K2-18 b jest znana jako „super Ziemia”, ponieważ jest większa od naszej planety, ale mniejsza od Neptuna.

Duży rozmiar K2-18 b – o promieniu 2,6 razy większym od Ziemi, oznacza, że wnętrze planety prawdopodobnie zawiera duży wysokociśnieniowy płaszcz lodowy, podobnie jak Neptun, ale z cieńszą atmosferą bogatą w wodór i powierzchnią oceanu.

„Chociaż tego rodzaju planety nie istnieją w naszym Układzie Słonecznym, 'sub-Neptuny’ są najczęstszym typem planet znanym do tej pory w galaktyce” – powiedział badacz Subhajit Sarkar z Cardiff University. „Uzyskaliśmy jak dotąd najbardziej szczegółowe widmo strefy zamieszkiwalnej sub-Neptunów, co pozwoliło nam obliczyć cząsteczki obecne w jej atmosferze”.

Opracował: Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
Kategorie: Nauka / Kosmos, Polecane

jedna odpowiedz jak na razie.

  1. Kamil Kizmajas pisze:

    Wygląda obiecująco – jakby była płynna woda i CO2 to już mogłyby się rozwijać jakieś glony.

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat