W nowo opublikowanym badaniu medycznym stwierdzono, że zakażenie wirusem COVID-19 zapewnia znacznie dłuższą i silniejszą ochronę przed wariantem wirusa Delta niż szczepionki.

„Naturalna ochrona immunologiczna, która rozwija się po infekcji SARS-CoV-2 oferuje znacznie większą ochronę przed wariantem Delta niż dwie dawki szczepionki Pfizer-BioNTech, zgodnie z dużym izraelskim badaniem, które niektórzy naukowcy życzyliby sobie, aby było opatrzone etykietą 'Nie próbuj tego w domu'”, doniósł w czwartek Scientific American. „Nowo opublikowane dane pokazują, że ludzie, którzy kiedyś mieli infekcję SARS-CoV-2 stali się o wiele mniej narażeni niż osoby zaszczepione na zachorowanie na Deltę, rozwinięcie się jej objawów lub hospitalizację z chorobą COVID-19”.

Mówiąc inaczej, osoby zaszczepione były 27 razy bardziej narażone na objawowe zakażenie COVID niż osoby z naturalną odpornością na COVID.

Cios śmiertelny dla paszportów szczepionkowych?

Wyniki badań pojawiają się w momencie, gdy wiele rządów na całym świecie żąda od obywateli wyrobienia „paszportów szczepionkowych” na czas podróży. Nowy Jork, Francja oraz kanadyjskie prowincje Quebec i Kolumbia Brytyjska są wśród tych, które ostatnio wprowadziły paszporty szczepionkowe. Tymczasem w Australii pojawił się pomysł, by warunkiem zniesienia blokady jurysdykcji było zwiększenie liczby szczepień, a prezydent Joe Biden rozważa wprowadzenie zakazu podróży między stanami dla osób, które nie zostały zaszczepione na COVID-19. Paszporty szczepionkowe są moralnie wątpliwe z wielu powodów, z których najważniejszym jest to, że swoboda przemieszczania się jest podstawowym prawem człowieka. Jednakże, paszporty szczepionkowe stają się jeszcze bardziej bezsensowne w świetle nowych ustaleń z Izraela i rewelacji CDC, jak twierdzą niektórzy.

Profesor Harvard Medical School Martin Kulldorff powiedział, że badania pokazujące, iż naturalna odporność oferuje wykładniczo większą ochronę niż szczepionki, oznacza że paszporty szczepionkowe są zarówno nienaukowe, jak i dyskryminujące, ponieważ nieproporcjonalnie wpływają na osoby z klasy robotniczej.

„Wcześniejsza choroba COVID zapewnia lepszą odporność niż szczepionki, więc mandaty szczepionkowe są nie tylko naukowym nonsensem, ale są również dyskryminujące i nieetyczne”, Kulldorff, biostatysta i epidemiolog, stwierdził na Twitterze.


Badanie z Izraela nie jest też jedyne w swoim rodzaju. Jak donoszą media, nie mniej niż 15 badań naukowych wykazało, że naturalna odporność zapewnia ogromną ochronę przed COVID-19.

Co więcej, badania CDC pokazują, że osoby zaszczepione nadal zarażają się wirusem COVID-19 i przenoszą go w gardle i nosie w takiej samej ilości jak osoby nieszczepione.

„Wysokie ładunki wirusowe sugerują zwiększone ryzyko przeniesienia wirusa i wzbudziły obawy, że w przeciwieństwie do innych wariantów, osoby zaszczepione zakażone Deltą mogą przenosić wirusa” – zauważył dyrektor CDC Rochelle Walensky po wybuchu epidemii w Cape Cod, która obejmowała głównie osoby zaszczepione. Dane te sugerują, że osoby zaszczepione nadal rozprzestrzeniają wirusa, podobnie jak osoby nieszczepione.

Wniosek

Paszporty szczepionkowe są niemoralne i stanowią ogromne przekroczenie uprawnień przez rząd, nawet w przypadku braku tych ustaleń. Po prostu nie ma żadnej zbieżności z wydarzeniami w historii, w których rządy próbowałyby w ten sposób ograniczać przemieszczanie się zdrowych ludzi z powodu wirusa oddechowego.

Jednak uzasadnienie dla paszportów szczepionkowych staje się w świetle tych nowych rewelacji nie tylko błędne, ale wręcz absurdalne.

Osoby, które chorowały na COVID, mają już znacznie większą ochronę przed wirusem niż osoby, które zostały zaszczepione. Tymczasem osoby, które nie miały COVID i postanowiły się nie szczepić, mogą, ale nie muszą podejmować nierozsądnej decyzji. Ale jeśli tak, to narażają przede wszystkim samego siebie.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat