Fale grawitacyjne mogą wskazywać na statki kosmiczne obcych

Napisane przez Amon w marzec - 12 - 2023


Zespół fizyków proponuje wykorzystanie obserwatorium LIGO do poszukiwania fal grawitacyjnych generowanych przez obce statki kosmiczne. W tej chwili pomysł podróży na obce planety znajdujące się w odległych układach słonecznych jest czymś, o czym możemy tylko pomarzyć – nawet statek kosmiczny podróżujący nieco poniżej prędkości światła potrzebowałby czterech lat gwiezdnych, aby dotrzeć do najbliższej nam Proximy Centauri, a nawet ponad dwóch milionów lat, aby dotrzeć do najbliższej galaktyki.

Problem polega na tym, że prawa fizyki wydają się zabraniać możliwości podróżowania czegokolwiek szybciej niż z prędkością światła, co sprawia, że dalekie podróże kosmiczne są prawie niemożliwe. Ale co by było, gdyby istniał sposób na obejście tego fizycznego ograniczenia… na przykład za pomocą napędu warp?

Bowiem koncepcja napędu warp początkowo wydawała się być czymś fikcyjnym, istniejącym jedynie w filmach science fiction takich jak „Star Trek”, jednak w rzeczywistości fizyk Miguel Alcubierre już w latach 90-tych przedstawił plany jak taki „bąbel warp” mógłby zostać wygenerowany. Wyobraził sobie bańkę energetyczną, która powstałaby wokół statku kosmicznego i której pole siłowe zaginałoby czasoprzestrzeń wokół statku. Przestrzeń kurczyłaby się przed statkiem kosmicznym i rozciągała za nim, powodując, że statek kosmiczny podróżowałby do przodu w przestrzeni, podczas gdy czas wewnątrz bańki (i statku kosmicznego) efektywnie stałby w miejscu. Umożliwiłoby to osiąganie prędkości znacznie przekraczających prędkość światła, a tym samym pokonywanie dużych odległości w praktycznie zerowym czasie.

Bo skoro sam statek kosmiczny tak naprawdę nie porusza się w czasoprzestrzeni (a właściwie tylko w czasoprzestrzeni), to nie podlegałby negatywnym skutkom podróżowania z prędkościami relatywistycznymi. Jedynym problemem z tym egzotycznym napędem jest ogromna ilość energii, która dla nas – przynajmniej z dzisiejszego punktu widzenia – jest nieosiągalna.

Nawiasem mówiąc, taki napęd warp generowałby fale w tkance czasoprzestrzeni, które przemierzają wszechświat z prędkością światła – tzw. fale grawitacyjne. A wraz z odkryciem fal grawitacyjnych przez zaawansowane obserwatorium LIGO (Laser Interferometer Gravitational-Wave Observatory) w lutym 2016 roku, nie tylko po raz kolejny potwierdzono słuszność przewidywań Alberta Einsteina, które można zaczerpnąć z jego teorii względności, ale dowód ich istnienia teoretycznie powinien również pozwolić na wykazanie użycia napędu warp przez cywilizacje pozaziemskie.

Teraz, w swojej pracy opublikowanej na serwerze dokumentów preprint arXiv, zespół fizyków zasugerował, że zdolność LIGO do wykrywania fal grawitacyjnych może również umożliwić nam znalezienie dowodów na istnienie obcych statków kosmicznych poruszających się w głębokim kosmosie przy użyciu takiego napędu warp. Jednak według ich obliczeń, statek kosmiczny musiałby być naprawdę ogromny – mniej więcej wielkości Jowisza – i poruszać się bardzo szybko i stosunkowo blisko nas (w ciągu 326 000 lat świetlnych), aby to zadziałało.

Podsumowując, gdyby statek kosmiczny zdolny do warp kiedykolwiek zapuścił się w nasze galaktyczne sąsiedztwo, istnieje również niewielka szansa, że bylibyśmy w stanie go wykryć – przynajmniej gdybyśmy naprawdę próbowali.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat