W całej historii ludzkości choroby zakaźne wyrządziły więcej szkód niż najkrwawsze wojny. Po raz kolejny oficjalne oświadczenia WHO dotyczące ognisk epidemii są rozpowszechniane wśród opinii publicznej. Jak można nie czuć się zaniepokojonym, zwłaszcza u progu potencjalnego globalnego konfliktu? Czy profesjonaliści również byliby zaskoczeni wybuchem epidemii w obliczu eskalacji działań wojennych?

Przez ostatnie trzy lata stale informowano o COVID-19, ale mniej powszechnie wiadomo, że od 2020 roku mieliśmy do czynienia z dwoma znaczącymi epidemiami wirusów: COVID-19 i wirus Marburg. Czy byłeś tego świadomy?

W dniu 4 lutego 2020 r. sekretarz HHS Alex Azar wydał zawiadomienie o deklaracji na mocy ustawy o publicznej gotowości na wypadek sytuacji kryzysowych w odniesieniu do medycznych środków przeciwdziałania COVID-19. Deklaracja COVID-19 PREP Act była przedłużana i zmieniana jedenaście razy, a ostatnia zmiana wprowadzona przez sekretarza HHS Xaviera Becerrę weszła w życie 11 maja 2023 roku. Ponadto 9 grudnia 2020 r. sekretarz Azar ogłosił rozszerzenie ustawy PREP Act o środki zaradcze przeciwko wirusowi Marburg, co zbiegło się w czasie z dniami poprzedzającymi globalną dystrybucję szczepionek przeciwko COVID-19.


Wirus Marburg jest wysoce zjadliwą chorobą podobną do wirusa Ebola, znaną z wywoływania ciężkiej gorączki krwotocznej u ludzi. Informacje na jego temat są ograniczone i pochodzą z 1967 roku. Jest on często opisywany jako klinicznie nieodróżnialny od wirusa Ebola, ale jest uważany za bardziej śmiertelny. Według CDC przenoszenie następuje poprzez kontakt z zakażoną krwią lub płynami ustrojowymi, a nie przez unoszące się w powietrzu kropelki. Znaczące ogniska odnotowano w trzech laboratoriach – dwóch w Niemczech i jednym w Jugosławii – w 1967 roku, które miały miejsce jednocześnie. Większość przypadków, w liczbie trzydziestu, odnotowano w Niemczech w dwóch laboratoriach, a tylko dwa w Jugosławii.

Oficjalny opis „infekcji” stwierdza, że trzy laboratoria otrzymały partię zakażonych małp, a 25 osób zaraziło się podczas sekcji zwłok tych zwierząt. Zakażenie patogenem przenoszonym przez krew podczas takiej procedury zwykle wymaga samookaleczenia. Wydaje się nieprawdopodobne, aby 25 osób w trzech różnych laboratoriach doznało skaleczeń jednocześnie. Ponadto odnotowano sześć „wtórnych” przypadków, prawdopodobnie przeniesionych od pierwotnie zakażonych osób, prawdopodobnie członków rodziny. Te wtórne infekcje nie były śmiertelne, prawdopodobnie dlatego, że patogen przenoszony przez przypadkowy kontakt jest mniej zjadliwy. Informacji tych nie można jednak zweryfikować.

WHO twierdzi, że gorączka Marburg jest przenoszona przez nietoperze, a zarażenie się chorobą zwykle wiąże się z „przedłużonym pobytem” w afrykańskich jaskiniach zamieszkałych przez nietoperze. Sugeruje to kolejny nieuchwytny punkt pochodzenia. Jeśli chodzi o małpy, nie jest jasne, czy spędzają one dłuższy czas w takich jaskiniach. Być może Michael Callahan, uznany specjalista od chorób zakaźnych, miałby wgląd, biorąc pod uwagę jego historię bycia jednym z pierwszych, którzy reagowali na wybuchy chorób.


Wbrew zapisom Rejestru Federalnego od grudnia 2020 r. w Stanach Zjednoczonych nie wystąpiła epidemia wirusa Marburg. Deklaracje PREP Act i EUA zostały wprowadzone zarówno w odniesieniu do COVID-19, jak i Marburga jako środki zapobiegawcze. Notatka Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na temat Marburga wskazuje na brak kompleksowej wiedzy na temat wirusa, uznając jego potencjalną dotkliwość.

Wskaźniki śmiertelności są bardzo zróżnicowane; niektóre źródła podają ponad 90%, WHO szacuje 88%, ale na podstawie 25 pierwotnych przypadków z 7 zgonami wskaźnik ten wynosi 28%, podczas gdy inne źródła podają 50%. Błędne jest sugerowanie, że Marburg wymaga wstrzyknięcia, aby być skutecznym; wysoka śmiertelność nie jest równoznaczna z brakiem możliwości przenoszenia.

Stosowanie odpowiednich ograniczeń umysłowych

Wszystko staje się jasne, gdy przestaje się postrzegać Covid i Marburg jako zwykłe mikroorganizmy, a zamiast tego uważa się je za podobne do marki systemów uzbrojenia, takich jak dron Predator, pociski Hellfire lub samolot F-22.

Program broni chemicznej i biologicznej rządu USA był niegdyś nadzorowany przez Departament Obrony (DOD). Jednak po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do Konwencji o zakazie broni biologicznej program nie został zakończony. Zamiast tego został on włączony do inicjatywy Public Health Emergencies – Emergency Use Authorization – Medical Countermeasures. Program ten jest obecnie zarządzany przez Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) we współpracy z Departamentem Obrony, Departamentem Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Departamentem Stanu i różnymi innymi agencjami federalnymi, wraz z podległymi im jednostkami. Na program ten przeznaczono znaczne fundusze, zwłaszcza w następstwie wydarzeń związanych z wąglikiem po 11 września, co znacznie rozszerzyło sektor obrony biologicznej.

Zmień nazwę wojny na „stan zagrożenia zdrowia publicznego”, zmień nazwę broni na „środki zaradcze”, zmień nazwę zabijania na „ratowanie życia”. To takie proste.

Ważne jest, aby zrozumieć, że stan zagrożenia narodowego ogłoszony przez Trumpa i następujące oświadczenia HHS PREP Act dotyczące Covid i Marburg mogą być postrzegane w innym świetle: jako proklamacja wojny biochemicznej (potencjalnie obejmującej promieniowanie jądrowe) i wynikające z tego ujawnienie dwóch konkretnych systemów broni, w szczególności Covid i Marburg. Potrzebują tych deklaracji PREP, aby zaoferować taki sam poziom odpowiedzialności dla cywilów, którzy używają broni przeciwko swoim rodakom, w tym kobietom i dzieciom, a często przeciwko sobie, jak oczekuje się od wojska w strefie działań wojennych, gdzie angażują się w walkę, powodując ofiary w Trzecim Świecie.

Teoria robocza sugeruje, że system broni Marburg opiera się na zainteresowaniach badawczych podmiotów powiązanych, jak opisał to nieżyjący już dr Rashid Buttar.

Z pewnością przekonanie, że taka technologia może działać na masową skalę, dokładnie i konsekwentnie dla wszystkich, nie jest powszechne. Jednak technologie początkowo odrzucane jako mistyfikacje mogą czasami zostać udoskonalone pod kątem konkretnych zastosowań. Przy wystarczającym finansowaniu, zainteresowaniu opinii publicznej, przekonującym przekazie i wsparciu ze strony wpływowych podmiotów, można je potencjalnie wykorzystać do wywierania szerokiego wpływu. Koncepcja zdalnie aktywowanej substancji do wstrzykiwania przyciągnęła uwagę znanych instytucji, takich jak laboratoria Charlesa Liebera na Harvardzie i Roberta Langera na MIT, między innymi, które otrzymują fundusze Pentagonu i CIA.

Technologie dostarczania leków stanowią znaczącą branżę i służą licznym „uzasadnionym” potrzebom medycznym, ale zdecydowana większość z nich obejmuje wpływanie na ludzi na odległość, zarówno przestrzennie, jak i czasowo, w celach wojskowych i wywiadowczych. Możliwe, że w ten sposób powstał wirus Marburg, a przynajmniej został zreplikowany. Drugi wektor wyzwala uwalnianie substancji wstrzykiwanej po raz pierwszy w szczepionkach COVID, chociaż może już istnieć w innych szczepionkach i zastrzykach. Zaleca się unikanie wszelkich zastrzyków, chyba że są one absolutnie konieczne. Choroba prowadzi do objawów takich jak gorączka, złe samopoczucie i ból, a także krwawienie z oczu, uszu i nosa, które są charakterystyczne dla gorączki Marburg. Krwawienie, w tym skrzepy krwi i krwawienia z nosa, zostało zgłoszone jako główny efekt uboczny szczepień COVID. Spekuluje się, że celem mogło być podanie znacznej ilości hydrożelu DARPA dużej populacji.

Cel mógł być dwojaki: wyeliminowanie jak największego odsetka osób, którym można wiarygodnie odmówić w pierwszej rundzie szczepień przeciwko COVID-19, kiedy około 5% fiolek/dawek jest wyjątkowo toksycznych. W ten sposób identyfikują populacje, które mogą tolerować zastrzyki z materiałów hydrożelowych, które nie umierają natychmiast, a także te, których pranie mózgu jest wystarczająco potulne, aby kontynuować wstrzykiwanie. Następnie „pokazują” drugi wektor i mówią im: „Teraz możemy cię kontrolować”. Istnieją wątpliwości co do skuteczności tej technologii; jednak ma ona być skuteczna na niewielkim segmencie populacji w celach demonstracyjnych i podtrzymania operacji psychologicznej.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl

3 komentarze jak na razie.

  1. […] osiągnął status pandemii, Klaus Schwab i Thierry Malleret opublikowali już swoją książkę „COVID-19: The Great Reset” w tak krótkim czasie – 9 lipca 2020 […]

  2. […] osiągnął status pandemii, Klaus Schwab i Thierry Malleret opublikowali już swoją książkę „COVID-19: The Great Reset” w tak krótkim czasie – 9 lipca 2020 […]

  3. […] ich największa krajowa stacja telewizyjna NHK zdecydowała się wyemitować specjalny program o COVID-19, relacjonujący doświadczenia osób, które doznały poważnych skutków ubocznych. Popularny […]

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat