Hawajczycy zobaczyli na niebie jasne światła wielkości boiska piłkarskiego i uznali, że jest to technologia Elona Muska. Naukowcy stwierdzili jednak, że satelity Starlink nie mają z tym nic wspólnego. W nocy z 24 października na niebie nad Hawajami pojawiły się niezwykłe światła, poruszające się na wschód. Świadkowie tego widowiska sfilmowali je i opublikowali na portalach społecznościowych. Grupa około dziesięciu jasnych świateł wielkości boiska piłkarskiego poruszyła się na niebie po 22:00.
Ludzie opisywali tę gromadę jako masywną, ale przezroczystą. Niektórzy myśleli nawet, że ma ona kształt boiska piłkarskiego, należy dodać że światła nie wydawały żadnego hałasu. Wielu mieszkańców martwiło się o ten dziwny pokaz świateł i przedstawiło różne wersje tego, co się działo.
Jeden z naocznych świadków, który filmował światła w kamerze, powiedział, że był zaniepokojony, gdy zobaczył ten niezwykły widok.
Zacząłem to coś filmować, a kiedy światła się zbliżyły, poczułem strach. Nie mogłem zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi, – mówi mieszkaniec wyspy Molokai Kuyip Kanavalivali.
Światła były widoczne od brzegu Waikiki do Eva Beach, a nawet na sąsiednich wyspach. Najjaśniejszy pokaz zobaczyli mieszkańcy wyspy Molokai.
Nie wiedzieliśmy, co myśleć. Nie wiedzieliśmy, co to jest i skąd pochodzi”, powiedział Sheri English, który również mieszka w Molokai. – Tak właściwie, to było bardzo dziwne uczucie.
Film na instagram.com
Na portalach społecznościowych, ludzie spierali się o to, skąd pochodzi widoczny obiekt UFO, a co niektórzy myśleli, że to deszcz meteorytów. Inni uważali, że światła pochodzą z satelitów Elona Muska.
Jednak eksperci z obserwatoriów Mauna Kea mają prostsze wyjaśnienie dla tego spektaklu. Ich zdaniem była to rakieta nośna wystrzelona w 2008 roku. Najprawdopodobniej to, co ludzie widzieli w nocy, to powrót rakiety nośnej z 2008 roku. To była chińska rakieta, która wystrzeliła satelitę komunikacyjną dla Wenezueli, wyjaśnił John O’Meara, główny naukowiec w Obserwatorium Keck. Według naukowców, z biegiem lat orbita rakiety nośnej uległa zmianie. Astronomowie znaleźli mapę toru lotu obiektu, który znajdował się w pobliżu Wysp Hawajskich.
Nie możemy być w stu procentach pewni, bo nie mamy ani jednego kawałka jego wraku. Ale układ światła, który widzieliśmy na naszej osi czasu, jest zgodny z tą mapą. Ten tor lotu naprawdę sprawia, że wierzymy, że to Venesat-1 wszedł w atmosferę,” wyjaśniła Mary Beth Leichuck, dyrektor ds. komunikacji strategicznej dla Teleskopu Kanadyjskiego i Hawajskiego. Uważa się, że takie zjawiska nie są rzadkością, ponieważ podobne obiekty są nieustannie wystrzeliwane w przestrzeń. Aby je dostrzec, wystarczy być we właściwym miejscu w odpowiednim czasie.