Zdaniem wielu badaczy zjawisk nadnaturalnych, postać Brytyjki Dorothy Eady to niezaprzeczalny dowód na reinkarnację. Chyba nikt tak bardzo nie tęsknił do swojego poprzedniego życia jak ta kobieta. Postronny obserwator może powiedzieć, że Eady wymyśliła całą historię, by stać się sławną. Jak jednak przyznali naukowcy, jej wiedza wykraczała poza wszystko, co było znane. Eady nie miała prawa wiedzieć tego, co wiedziała, bo w czasach, gdy żyła, jeszcze tego nie odkryto.
Eady urodziła się w 1904 roku w Londynie. W wieku trzech lat miała poważny wypadek – spadła ze schodów i prawie umarła. Od tego czasu zaczęła się dziwnie zachowywać. Między innymi miała silne przeczucie, że to nie w Wielkiej Brytanii znajduje się jej prawdziwy dom. W takim razie gdzie? Po zobaczeniu ilustracji w encyklopedii dla dzieci, Eady odkryła, że jej prawdziwym domem jest Egipt. Przeczucie to potwierdziło się w czasie wizyty w British Museum. Zobaczyła tam wystawę zdjęć, na których była między innymi przedstawiona świątynia faraona Setiego I, rządzącego Egiptem od 1294 do 1279 p.n.e. Dziewczynka zaczęła krzyczeć, że to tam jest jej dom i biegać po salach, całując posągi starożytnych władców.
Syn Ramzesa I, Seti I w świątyni w Abydos (fot. Messuy/Wikimedia Commons)Od tego czasu zaczęło się jej ogromne zainteresowanie Egiptem. Dziewczyna odwiedzała muzea, gdzie znajdowały się eksponaty ze starożytnego królestwa położonego w delcie Nilu, czytała wszystkie książki o Egipcie, jakie wpadły w jej ręce. W nocy ukazywała jej się postać faraona Setiego I. Nietrudno się dziwić, że swoim zachowaniem Eady wzbudziła niepokój swoich rodziców. Ale czy byli to jej prawdziwi rodzice? Wkrótce dziewczyna miała odkryć prawdę o swoim pochodzeniu. W 1931 roku udało jej się wyjechać do kraju, który uważała za swoją „prawdziwą ojczyznę”, z mężem Emanem Abdelem Meguinem, egipskim studentem, którego poznała jeszcze w Wielkiej Brytanii. Dopiero po przybyciu do Egiptu poczuła się jak w domu. Zamieszkała w Kairze i urodziła dziecko, któremu nadała imię Seti.
Wiedza Dorothy wkrótce została doceniona. Była pierwszą kobietą zatrudnioną w Wydziale Starożytności. Jej rysunki, ale także artykuły, wzbudzały podziw innych badaczy. Podziw, ale i obawy. Jeśli w Wielkiej Brytanii Eady zachowywała się dziwnie, nie mniejsze zdziwienie wywoływała w Egipcie, który uważała za swój prawdziwy dom. Przede wszystkim wierzyła w starożytnych bogów i składała im ofiary. Co więcej, miała także nadnaturalne umiejętności, na przykład w ogóle nie bała się kobr i potrafiła je „zaczarować” za pomocą dawnych „zaklęć”. Nic dziwnego, że była uznawana za miejscową szamankę, a nawet wzbudzała strach.
Skąd u Eady te dziwne zachowania i wreszcie skąd wiedza o starożytnym Egipcie? Czy nie świadczy to o tym, że kobieta rzeczywiście żyła w dawnych czasach? Jak wspominała później, w nocy miała objawienia boga Hor-Ra, który opowiedział jej historię jej poprzedniego życia, którą spisała za pomocą hieroglifów. Okazało się, że urodziła się w okresie, kiedy w Egipcie panował Seti I. Osierocona przez matkę w dzieciństwie, została oddana przez ojca do świątyni, gdzie złożyła śluby czystości i została kapłanką Izydy. Jej życie przybrało jednak tragiczny obrót. Spodobała się samemu faraonowi Setiemu I i została jego kochanką. Ciąża, w którą zaszła, była dla niej tragedią. Po pierwsze dlatego, że jako kapłanka ślubowała czystość, a po drugie, że ojcem jej dziecka miał zostać sam faraon. Popełniła więc samobójstwo.
Być może trudno jest uwierzyć w tę historię, gdyby nie to, że tłumaczyłaby ona dziwne zachowanie Eady. Może nie była szalona, ale naprawdę miała silne wizje swojego poprzedniego życia? Jak się okazało, wkrótce dostała szansę, by lepiej je poznać. W 1956 roku otrzymała propozycję pracy w Abydos. Co istotne, właśnie w tej niewielkiej wiosce, położonej ponad 500 kilometrów od Kairu, znajdowała się wspomniana już świątynia. To właśnie tam Eady była kapłanką i tam też okazało się, że jej historia nie jest wyssana z palca. Jako kapłanka powinna bowiem znać świątynię bardzo dokładnie. Jej wiedzę postanowił sprawdzić dyrektor z Wydziału Starożytności, który kazał jej w ciemności stanąć koło konkretnych malowideł ściennych. Eady zrobiła to bez problemu. Można powiedzieć, że mogła się tego nauczyć, ale nie było to możliwe, bo do tego czasu nie ukazał się żaden dokument przedstawiający dokładne rozmieszczenie malowideł. Kobieta nie mogła ich znać, chyba że już wcześniej tu była. Choćby w poprzednim życiu.
Dorothy miała także ogromną wiedzę o świątyni i to dzięki niej udało się zlokalizować ogród, który niegdyś mieścił się na terenie kompleksu. Ale wiedza Eady wykraczała dużo dalej. Jako dawna kapłanka znała wiele ludowych metod leczenia. To do niej zgłaszali się ludzie, którzy cierpieli na impotencje, u niej ratunku szukali chorzy na zapalenie wyrostka. To właśnie w Abydos Eady zaczęła być nazywana Omm Seti, co oznacza „Matkę Setiego”, od imienia jej najstarszego syna.
Eady zmarła w 1981 roku, w wieku 77 lat. Została pochowana na pustyni, niedaleko Abydos. Ta historia mogłaby wydawać się zupełnie nierealna, gdyby nie była prawdziwa. Dorothy Eady żyła naprawdę, a w 1980 roku, tuż przed jej śmiercią, telewizja BBC nakręciła o niej film dokumentalny. Eady do dziś pozostaje jedną z najbardziej zagadkowych osób w historii. Nie ma podstaw, by sądzić, że kłamała, ponieważ wszystko wskazuje na to, że faktycznie w poprzednim życiu była egipską kapłanką. Dla wielu osób jej życie jest jednym z najdobitniejszych przykładów na istnienie reinkarnacji.
Źródło: niewiarygodne.pl
Tak, co druga była Kleopatrą lub inną cesarzową, a co drugi Juliuszem Cezarem, czy Napoleonem. Jakoś nikt nie był chińskim chłopem, których statystycznie powinno być najwięcej.