Słońce, kolosalna ognista kula w centrum naszego Układu Słonecznego, wykazało w tym roku większą aktywność niż przewidywali naukowcy, co może mieć poważne konsekwencje dla wszystkich w nadchodzących miesiącach. Wahania aktywności słonecznej znacząco wpływają na klimat. Oczekuje się, że obecny cykl słoneczny osiągnie szczyt w ciągu następnego roku; jednak nic nie wskazuje na to, że aktywność słoneczna maleje. W rzeczywistości średnia liczba plam słonecznych zaobserwowana w zeszłym miesiącu była najwyższa od 2001 roku. Według Centrum Analizy Danych Słonecznych w Królewskim Obserwatorium w Belgii, średnia liczba plam słonecznych w sierpniu wyniosła 215,5, co oznacza najwyższą liczbę od okresu między wrześniem a grudniem 2001 roku, jak donosi SpaceWeather.com.

W lipcu liczba ta wyniosła 196,5. Centrum Prognozowania Pogody Kosmicznej NOAA przedstawiło niedawno wstępną ocenę, stwierdzając, że aktywność słoneczna osiągnęła najwyższy poziom od marca 2001 roku.

Nie powinno tak być

Początkowo naukowcy przewidywali zmniejszenie liczby plam słonecznych w sierpniu, spodziewając się tylko połowy zwykłej ilości. Wbrew tym przewidywaniom, aktywność plam słonecznych gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.

Jeśli ta przerwa nie nastąpi, wzrośnie prawdopodobieństwo wystąpienia silnych burz geomagnetycznych, podobnych do tych, których doświadczyliśmy w maju.

W maju 2024 r. Ziemia została poddana najbardziej intensywnej burzy geomagnetycznej od ponad dwóch dekad, w wyniku czego zorze polarne rozciągały się daleko na południe, docierając do miejsc tak odległych jak Floryda i Meksyk. Znaczące wydarzenie związane z plamami słonecznymi zbiegające się z wrześniową równonocą może wywołać wydarzenie o podobnej lub większej skali.


Gdyby w naszą planetę uderzyła wystarczająco duża burza, mogłaby ona zakłócić działanie sieci energetycznych, sparaliżować Internet i doprowadzić do poważnych problemów społecznych na całym świecie. Obserwowana aktywność słoneczna jest również głównym czynnikiem przyczyniającym się do ekstremalnych upałów doświadczanych tego lata. Naukowcy potwierdzili, że lato ustanowiło globalne rekordy ciepła drugi rok z rzędu, wskazując, że rok 2024 prawdopodobnie stanie się najgorętszym rokiem w historii.

Dane z Copernicus, europejskiej służby ds. zmian klimatu, pokazują, że okres od czerwca do sierpnia – lato na półkuli północnej – był najcieplejszy w historii od 1940 roku.

Wszystko jest w jakiś sposób złe

W przeszłości teoretycy byli znani z alarmowania narodów i populacji przepowiedniami głodu, gradobicia, wojen i klęsk żywiołowych. Jednak od stycznia 2020 r. te niegdyś naciągane opowieści o zagładzie zdają się ożywać. Niedawno na Filipinach rozbił się spory meteoryt o średnicy dwóch metrów, który NASA określiła jako asteroidę. Co więcej, istnieją subtelne wskazówki od astronautów, że potężne burze Halloween z 2003 roku mogą się powtórzyć. Warto wspomnieć, że jest to raczej optymistyczna prognoza.

Wydarzenie to poprzedził stosunkowo niepozorny rozbłysk klasy M na Słońcu, który utrzymywał się przez 12 godzin. Stanowi to znaczącą anomalię. Pętle koronalne, które towarzyszą rozbłyskom słonecznym, zwykle utrzymują się przez 10-12 godzin, podczas gdy sam rozbłysk, jako zdarzenie uwalniające energię, trwa około godziny. W międzyczasie astronomowie pozostają niezłomnie przywiązani do swoich teleskopów, nie mogąc oderwać się od rozgrywającego się spektaklu.

Wiele osób miało nadzieję, że serwis spaceweather.com odniesie się do tej sytuacji, ale wygląda na to, że zdecydowano się nie podkreślać niepotrzebnie tej kwestii. Nie można z całą pewnością stwierdzić, że Słońce wybuchnie jutro, ponieważ specyfika aktywności słonecznej pozostaje nieznana. Jednak pośrednie dowody, takie jak zaprzestanie świadczenia usług słonecznych i kontrakty rządu USA na ochronę przed wyładowaniami elektrostatycznymi, które miały zostać podpisane w listopadzie, były tak liczne, że stały się przedmiotem publicznego zainteresowania już wiosną, sugerując, że mogą istnieć pewne nieprawidłowości z naszą gwiazdą, czyniąc ją nieprzewidywalną.

Nieprzewidywalność sugeruje, że znaczące zdarzenie słoneczne może potencjalnie zakłócić zasilanie Ziemi na okres 10-20 lat w dowolnym momencie.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat