Niesamowite budowle Ollantaytambo i Sacsayhuaman

Napisane przez Amon w maj - 2 - 2017

Na terenie dzisiejszego Peru znajdują się niezwykłe budowle składające się z wielu kilkuset tonowych kamieni, dopasowanych do siebie niczym puzzle. Sposób łączenia kamieni, ich transport oraz wycinanie brył ze skały budzą najwyższe zdumienie. Czy dawni ludzie korzystali z zaawansowanej technologii?

Na całym świecie znajdują się niezwykłe megalityczne budowle, wzniesione przed tysiącami lat. Członkowie wielu starożytnych cywilizacji byli w stanie budować niesamowite struktury, których poziom zaawansowania budzi podziw nawet w XXI wieku. Ogromne konstrukcje były budowane na przestrzeni wieków w Azji, Oceanii, Afryce i Ameryce Południowej. Ludzie z tamtych lat potrafili transportować kilkuset tonowe kamienie oraz obrabiać je z niesamowitą precyzją. Spoglądając na te wszystkie megalityczne budowle, warto się zastanowić w jaki sposób oraz dlaczego dawni ludzie konstruowali takie struktury. Co ciekawe, członkowie wielu dawnych kultur opowiadali o tym, że przy budowie korzystali z pomocy boskich istot, które przybywały do nich z nieba i użyczały tajemniczych artefaktów, ułatwiających wznoszenie takich budowli. Zwykle dana społeczność jest dumna ze swoich osiągnięć i pragnie się nimi pochwalić przed innymi, jednak dawni ludzie często twierdzili, że sami nie byliby w stanie zbudować tak wyrafinowanych konstrukcji i stworzyli je dzięki pomocy bogów. Czy to tylko mity i legendy czy też faktycznie nasi przodkowie korzystali z niezwykłej technologii podarowanej im przez boskich nauczycieli?

Jedne z najciekawszych budowli znajdują się na terenie dzisiejszego Peru, gdzie przed tysiącem lat rozwijała się cywilizacja Inków. Tajemnicze prekolumbijskie konstrukcje Sacsayhuaman oraz Ollantaytambo budzą zdumienie swoim wyglądem oraz poziomem zaawansowania. Te niezwykłe fortece i kompleksy murów składają się z setek znakomicie dopasowanych do siebie kamieni o wadze nawet do 350 ton. Megality transportowano z kamieniołomów oddalonych o kilkanaście kilometrów, a następnie bez zaprawy i bez użycia zaawansowanych narzędzi obrabiano je w taki sposób, że kamienne mury wyglądają jak dopasowane puzzle. W enigmatycznych strukturach znajdziemy także symetryczne cięcia oraz bryły wycięte wprost ze skały. Spoglądając na te fascynujące mury warto poszukać odpowiedzi na pytania kto, jak i dlaczego wzniósł niegdyś te budowle, a także czy indiańskie legendy o pomagającym przy budowie bogu Wirakoczy mają w sobie ziarno prawdy.

Sacsayhuaman znajduje się niedaleko na północ od Cuzco. Budowla składa się z trzech murów z megalitów, ustawionych jeden za drugim. Niezbędne do budowy kamienie transportowano z dalekich kamieniołomów, a wiele z nich waży nawet po 100-150 ton, w tym rekordowo duży kamień o wymiarach 9m x 5m x 4m waży aż 361 ton. Szokuje precyzja z jaką łączono ze sobą kamienie i dopasowywano je do siebie, a przecież dokonano tego bez dzisiejszych maszyn czy nawet zaprawy. Kiedy hiszpańscy konkwistadorzy ujrzeli Sacsayhuaman na własne oczy, nie mogli zrozumieć w jaki sposób ludzie byli w stanie stworzyć te budowle, więc ich autorstwo przypisywali ‚demonom’.

Forteca Ollantaytambo również znajduje się niedaleko od Cuzco i jest pełna ogromnych kamiennych murów oraz zdumiewających struktur wyrzeźbionych z andezytu. W Ollantaytambo, podobnie jak w Sacsayhuaman znajduje się kilka wielkich murów składających się z kamieni o wadze nawet do 100 ton. Kamienie zostały w tajemniczy sposób przetransportowane na wzgórze a następnie obrabiane. Oprócz murów w Ollantaytambo są także struktury na których widać symetryczne cięcia, a z pobliskiej wielkiej skały wycięto bryły w kształcie graniastosłupa – jedną od samej góry, a drugą w środku skały. Patrząc na te niezwykłe struktury ma się wrażenie, że przy ich wzniesieniu użyto  zaawansowanej technologii, którą dawno temu posiadali budowniczowie. Pytanie jednak kto i jak to wszystko zbudował?

Najczęściej przyjmuje się, że kamienne mury zbudowali Inkowie ok. tysiąca lat temu. Profesor architektury, Jean Pierre Protzen, który badał te struktury, zaproponował wyjaśnienie zgodnie z którym kamienie były transportowane za pomocą ramp, a niezwykłe łączenia były efektem modelowania kamieni przy pomocy młotków. Sami Inkowie twierdzili jednak, że budowle wzniesiono jeszcze przed tym jak podbili te tereny i zaadaptowali je na własny użytek, dobudowując kolejne warstwy. Z dumą opowiadali Hiszpanom o tym jak potrafili zbudować inne konstrukcje, jednak w przypadku Sacsayhuman i Ollantaytambo stwierdzali, że budowle wznosili przy pomocy bogów. Inkowie nie używali koła, co sprawia, że daleki transport megalitów był mało prawdopodobny. Hiszpański kronikarz Garcilaso de la Vega przytacza ciekawą opowieść zgodnie z którą jeden z inkaskich królów zapragnął dorównać budowniczym Sacsayhuaman i postanowił przetransportować jeden ogromny głaz z odległych kamieniołomów. Wedle relacji kamień ciągnęło 20 tysięcy Indian, którzy mieli do pokonania strome zbocza. Jaki był tego efekt?  W pewnym momencie głaz ześliznął się w przepaść i zmiażdżył wiele osób. Widać zatem, że sami Inkowie mieli problem z transportem 300-tonowych kamieni, a problematyczne pozostaje także ich łączenie oraz zupełnie niezrozumiałe wycinanie geometrycznych brył. Być może warto więc wspomnieć kto i w jaki sposób wg Inków wzniósł te niezwykłe budowle.

Wg inkaskich przekazów Sacsayhuaman i Ollantaytambo wznieśli ich dawni przodkowie bądź też pokrewny lud, jednak przy budowli korzystali z pomocy boga Wirakoczy. Ten tajemniczy nauczyciel zstąpił z nieba w błyszczącym obiekcie i użyczał Indianom niezwykły artefakt zwany złotym klinem, który podobno w magiczny sposób zmiękczał kamień. Ponadto Wirakocza użyczał urządzenie, które sprawiało, że wielkie megality poruszały się w powietrzu za pomocą dźwięcznych melodii. Co ciekawe, podobne relacje o kamiennych blokach poruszanych za pomocą dźwięku znajdziemy w dziesiątkach innych kultur na całym świecie.

Czy budowniczowie Sacsayhuaman i Ollantaytambo faktycznie korzystali z urządzeń technologicznych podarowanych im przez istotę pozaziemską, czy też samodzielnie wznieśli te budowle przy pomocy dźwigni, ramp i tytanicznej pracy? Dlaczego Inkowie nie chcieli się pochwalić swoim osiągnięciem przed konkwistadorami i opowiadali historię o pomocy od bogów? Spogladając na wyrafinowanie i rozmach budowli nietrudno pokusić się o stwierdzenie, że w opowieściach o boskiej technologii może się kryć ziarno prawdy. Być może przybysze z kosmosu oprócz przekazywania ludziom przykazań moralnych, udostępniali także swoją technologię do budowy wielkich konstrukcji, w nadziei, że tysiące lat później ludzie żyjący w erze rozwiniętej nauki będą się zastanawiać w jaki sposób zostały wzniesione.

Źródło: www.kosmiczneopowiesci.wordpress.com

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat