Kilka dni temu Obserwatorium Solar Terrestrial Relations Observatory amerykańskiej agencji kosmicznej NASA po raz kolejny ujrzało obraz ogromnego obiektu poruszającego się w przestrzeni kosmicznej w pobliżu Słońca. To nie pierwszy raz, kiedy coś takiego ma miejsce. W ostatnich latach w regularnych odstępach czasu pojawiały się podobne przypadki. Chociaż NASA sama jest ich świadoma, nie wydaje żadnych oświadczeń na ich temat. Spekulacje w alternatywnych mediach sieciowych są oczywiście odpowiednio duże.

Niektórzy podejrzewają, że są to statki z innych galaktyk wykorzystujące słońce jako portal, inni zaś, że to tajemnicza planeta Nibiru która zbliża się do Ziemi. Jak wyraźnie widać na filmie, obiekt porusza się w przestrzeni z niewiarygodną prędkością – z kolei planeta nie byłaby w stanie tego zrobić. Jednak żyjemy w bardzo szczególnych czasach, nic dziwnego, że obecnie pojawia się wiele rzeczy, dla których nie ma logicznego wytłumaczenia.

Od dłuższego czasu istnieje podejrzenie, że Nibiru ponownie zbliża się do Ziemi po tysiącach lat. Zgodnie ze starą sumeryjską tradycją byłby to koniec nas wszystkich.

Sumer był jedną z pierwszych cywilizacji, sięgającą co najmniej 4.500 lat p.n.e., która osiedliła się w północnej Mezopotamii. Do dziś Sumeryjczycy należą do najstarszej znanej nam kultury. Dzięki licznym glinianym tablicom i teksom, naukowcom takim jak Zecharia Sitchin udało się uzyskać wgląd w język, kulturę i sposób życia Sumerów. Ale co Sumeryjczycy wiedzieli o Nibiru? W swoim bestsellerze Dwunasta planeta Sitchin pisze, że Sumeryjczycy nie tylko znali Nibiru, ale że była ona dla nich niezwykle ważna.

Nibiru wciąż nie istnieje dla współczesnej nauki. Teoretycy spiskowi twierdzą, że Nibiru, często nazywana Planetą X, jest kosmicznym statkiem kosmicznym, który monitoruje nasz Układ Słoneczny od milionów lat.

Mówi się, że w tym czasie mieszkańcy tego niebiańskiego ciała zbierali i analizowali dane o rozwoju ludzkości i wszystkich innych stworzeń na ziemi, aby móc dokonać niewielkich zmian w DNA wszystkich stworzeń żyjących na ziemi, a być może nawet dokonać jakiejś selekcji, która w przeszłości doprowadziła do wymarcia gatunków. Sitchin nazywa mieszkańców tej planety Anunnaki. Termin ten odnosi się do panteonu bogów czczonych przez Sumerów, a także przez Babilończyków, Asyryjczyków i Akadyjczyków. Ci bogowie byli wysłannikami An, boga niebios. Ale bogowie byli naprawdę kosmitami, którzy odwiedzili Ziemię miliony lat temu i ostatecznie odlecieli. Sitchin również potwierdza tę teorię, odnosząc się do Anunnaki jako zaawansowanej rasy, która osiedliła Nibiru i przybyła na Ziemię, by wydobywać minerały, zwłaszcza złoto, którego brakowało na ich planecie – a zwłaszcza atmosferze.

Kiedy przybyli Anunnaki i stworzyli ludzi

W końcu stworzyli ludzi na ziemi, aby wykorzystywać ich jako niewolników do wydobywania złota i innych minerałów. Teoria Sitchina jest często używana do wyjaśniania zaawansowanej starożytnej technologii, która od czasu do czasu znajduje się w wykopaliskach. Ale jak to możliwe, że naukowcy wciąż nie mają pojęcia o istnieniu tej planety? Może to być związane z orbitą planety, ponieważ jest ona znacznie większa i dłuższa wokół Słońca niż na innych planetach w naszym Układzie Słonecznym. Sitchin pisze, że pełny obrót wokół Słońca wynosi około 3600 ziemskich lat. Dlatego kontaktujemy się z Nibiru tylko co kilka tysiącleci. Sitchin uważa, że ​​Nibiru jest odpowiedzialne za wiele nieszczęść, że potop opisany w Biblii został również spowodowany przez grawitacyjne przyciąganie tej planety.

Mówi się, że w określonych lokalizacjach geograficznych ta planeta na półkuli południowej była widoczna przez pewien czas, nawet gołym okiem, jako rodzaj drugiego słońca. W przeszłości istniało wiele nagrań, ale ich autentyczność nie została udowodniona do dziś. Każdy kto twierdzi, że Nibiru jest prawdopodobnie odpowiedzialny za liczne zmiany na Ziemi, zostaje natychmiast ogłoszony teoretykiem spiskowym. Jednak teoria ta jest już praktykowana przez naukowców.

Na przykład klimatolog dr Ethan Trowbridge uważa, że jest całkiem możliwe, że zmiany klimatyczne mogą być związane z Nibiru i nie mają nic wspólnego z tak bardzo cytowanym zanieczyszczeniem środowiska i CO2. Trowbridge uważa, że w przyszłości planeta będzie miała bardzo duży wpływ na stan atmosfery Ziemi.

Według Trowbridge, Antarktyda będzie pierwszym regionem na ziemi, który odczuje te skutki. A pierwsze oznaki są widoczne już dziś. Podwyższone temperatury i topnienie gór lodowych mogą być pierwszymi sygnałami.

Sumeryjczycy mieli rację?

Według obliczeń klimatologa będzie to szczególnie złe na półkuli południowej. Według Trowbridge ma to związek z faktem, że planeta ma wydłużoną orbitę eliptyczną względem naszej południowej półkuli. Trowbridge:

„Nibiru całkowicie zniszczy część świata i uczyni go niezdatnym do zamieszkania”.

Amerykańska agencja kosmiczna NASA wciąż zaprzecza istnieniu Nibiru i uważa ją za legendę i ogromne oszustwo internetowe. David Morrison, astronom z NASA, mówi:

„Nie ma żadnej tajemniczej planety, i prawdopodobnie nigdy nie będzie.”

Nibiru pozostaje tajemnicą dla astronomów do dziś. Trzeba jednak wiedzieć, że nazwa planety nie jest całkiem poprawna, jak wskazuje były astrofizyk NASA Ronald Shimschuk:

„Nibiru to mały układ słoneczny, który przecina się z naszym. W jego jądrze znajduje się brązowa gwiazda karłowata o wielkości około jednej ósmej wielkości naszego Słońca. Brązowy karzeł jest orbitowany przez siedem planet lub księżyców. Niektóre są mniejsze od naszego księżyca, inne większe od Ziemi. Ale największym zmartwieniem jest trzecia planeta w tym układzie słonecznym. Ma wiele razy większą masę niż Ziemia i rdzeń niklowo-żelazowy.”

Shimschuck podejrzewa, że ten mały układ słoneczny przejdzie przez Ziemię w odległości 0,3 jednostki astronomicznej. To jest 27 886 742 mil (44 879 361 km), czyli jedna trzecia odległości między Ziemią a Słońcem. Naukowcy tacy jak Shimschuck nie są jeszcze zgodni co do wpływu tajemniczej podróży tego małego układu słonecznego. Do tej pory istnieje wiele obliczeń i modeli, które główny nurt całkowicie trzymał w tajemnicy. Amerykański badacz UFO Scott Warring zakłada nawet, że Nibiru było słońcem miliony lat temu. Warring podejrzewa również, że na tej planecie żyje obca cywilizacja, która jest odpowiedzialna nie tylko za bieżące zmiany na Ziemi, ale także za te w odległej przeszłości.

Do dziś Nibiru zachowuje swój sekret. Niektórzy uważają, że ta przeklęta planeta istnieje od dawna i powoduje ogromne zniszczenia, podczas gdy inni nadal utrzymują, że tajemnicze ciało niebieskie jest tylko produktem zbyt żywej wyobraźni Sitchina.

Tym, którzy szukają prawdy, nie zawsze jest łatwo w takich czasach, ponieważ Internet jest światem równoległym, w którym wiele się dyskutuje i twierdzi, ale nie wszystko musi być prawdą.

W tym przypadku prawda może być gdzieś pośrodku. Bądź czujny!


Opracował: Amon
www.strefa44.pl

 

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat