Na wypadek gdyby nie każdy jeszcze to zauważył Planeta X nie jest już domeną zwolenników od teorii spiskowych. Astronomowie Konstantin Batygin i Mike Brown z USA, obserwowali orbity szeregu ciał niebieskich w Pasie Kuipera. Na początku tego roku stwierdzono,, że danych jest wystarczająco dużo, aby ostatecznie potwierdzić, że gdzieś poza orbitą Neptuna znajduje się przynajmniej jedna nieznana dotychczas planeta.
Do takich wniosków ekspertów skłoniły analizy ruchu obiektów w Pasie Kuipera, które znajdują się poza orbitą Neptuna i Plutona i są nazywane transneptunowcami. Dzięki zbadaniu ich orbit z perspektywy rezonansu orbitalnego, okazało się, że wszystko wskazuje na to, iż te ciała niebieskie poruszają się będąc pod wpływem jakiegoś nieznanego dużego źródła grawitacji, czyli hipotetycznej dziesiątej planety.
Wnioski z badania wskazują, że planeta ta waży nie mniej niż 10 mas Ziemi, i znajduje się naprawdę gdzieś poza orbitą Neptuna. Hipotetyczna planeta krąży przy nachyleniu od 18 do 48 stopni w stosunku do ekliptyki. Zdaniem ekspertów odkrycie jej przez teleskop jest bardzo trudne ze względu na znaczną odległość.
Poza tym sądząc po jej lokalizacji, planeta ta jest bardzo ciemna i zimna. Nie wiadomo czy jest ona typu skalistego czy gazowego i mamy szansę się tego dowiedzieć dopiero wtedy gdy ziemscy naukowcy zostaną wyposażeni w najnowocześniejszy teleskop kosmiczny James Webb Space Telescope – JWST – którego budowa jest już na ukończeniu, który ma być następcą wysłużonego Hubble.
Przypadek z dziesiątą planetą, której istnienie jest już naukowym faktem, dobitnie pokazuje, że praktycznie nie ma takiej teorii spiskowej, która jakiegoś dnia nie może się okazać prawdą. To gorzka pigułka dla wszelkiej maści sceptyków.
Źródło: www.innemedium.pl
Ciekawe…