We wschodniej Afryce płyty tektoniczne nie zachowują się w sposób oczekiwany przez geologów. Niedaleko stolicy Kenii, Nairobi, po ulewnych deszczach w 2018 roku powstało gigantyczne pęknięcie: do 20 metrów szerokości, do 15 metrów głębokości i rozciągało się na kilka kilometrów, w tym w poprzek autostrady. Geolodzy natychmiast wyjaśnili, że jest to tylko niewielka manifestacja megaprocesu, który trwa od milionów lat nie tylko w Kenii, ale także w Etiopii, Tanzanii i Mozambiku.

Proces ten polega na stopniowym oddzielaniu się płyt litosferycznych. Wulkany uformowały się w miejscach na granicy między nimi i ogólnie istnieje silna aktywność geologiczna: przebiega tam tak zwany uskok wschodnioafrykański.

Rów Wschodnioafrykański. Zdjęcie © Wikipedia

Ta część Afryki, która znajduje się na prawo od uskoku, należy do tak zwanej płyty somalijskiej, ta na lewo to płyta nubijska. Półwysep Arabski jest już Płytą Arabską. Tak więc, zgodnie z prognozami naukowców, wszystko wskazuje na to, że ruch płyty somalijskiej oderwie wschodnią część Afryki od reszty kontynentu, a ta oddzielona część stanie się na chwilę wyspą, a następnie uderzy w płytę arabską.

Z tego zderzenia na południu Jemenu najwyraźniej powstają góry. Stanie się to, według przybliżonych szacunków, za kilka milionów lat.

Zbliżające się oddzielenie Afryki Wschodniej w wyniku uskoku tektonicznego. Zdjęcie © thesun.co.uk

Geolodzy porównali to bardzo stopniowe oddzielanie się płyt do dziecięcej zabawki „slime”, lepkiej, kleistej masy: jeśli uderzysz ją młotkiem, natychmiast pęknie, ale jeśli stopniowo ją rozciągniesz, stanie się cieńsza, bez pękania. Naukowcy wyjaśniają, że tak właśnie dzieje się ze skorupą ziemską wzdłuż ryftu wschodnioafrykańskiego. Ale faktem jest, że od dawna niepokoi ich w tym procesie jedna interesująca rzecz. Logicznie rzecz biorąc i na podstawie obserwacji podobnych uskoków na naszej planecie, geolodzy spodziewają się, że dwie płyty powinny rozchodzić się w przeciwnych kierunkach, to znaczy poruszać się niejako prostopadle do uskoku, na lewo i na prawo od niego. I tak rzeczywiście się dzieje, ale dodatkowo płyty te „chodzą” również wzdłuż uskoku, czyli równolegle do niego. Potwierdza to porównanie danych z 30 satelitów i naukowcy nie mogą zrozumieć tego przemieszczenia wzdłuż uskoku.

Istnieją dwa zjawiska, które podejrzewa się o to podłużne, równoległe „chodzenie”. Jednym z nich jest tzw. wyporność litosfery. Jest to taka właściwość skorupy ziemskiej, dzięki której utrzymuje się ona na wierzchu i nie tonie w płaszczu – podobnie jak góry lodowe nie toną w wodzie. Dzieje się tak dokładnie z tego samego powodu, dla którego góry lodowe „pływają”: gęstość lodu jest mniejsza niż gęstość wody. W związku z tym gęstość stałej skorupy jest mniejsza niż gęstość lepkiego płaszcza. Oznacza to, że zarówno jedno, jak i drugie, niejako wypycha się na zewnątrz i istnieje wersja, że tajemniczy równoległy ruch płyt jest spowodowany pewnymi przejawami tej pływalności, tego wypychania.

Drugim podejrzewanym zjawiskiem jest naprawdę ciekawe zjawisko, które odkryli sejsmolodzy: „słuchali”, jak fale uderzeniowe trzęsienia ziemi przechodzą przez wnętrzności Ziemi i zdali sobie sprawę, że wewnątrz naszej planety znajdują się dwie tajemnicze gigantyczne struktury, które są nieco gęstsze niż reszta otaczającego płaszcza. Oznacza to, że jest to nieco inny materiał.

Jeden taki „obcy” kawałek znajduje się pod Oceanem Spokojnym, a drugi tuż pod Afryką. Nawiasem mówiąc, istnieje nawet taka hipoteza, że są to części innej planety, która zderzyła się z Ziemią miliardy lat temu, w „dzieciństwie” Układu Słonecznego. Struktury te nazywane są superplumes i jak ustalili geolodzy, przepływy masy płaszcza rozprzestrzeniają się z nich w górnej części płaszcza pod litosferą i przesuwają płyty nad nimi. Aby rozstrzygnąć spór, wykonali trójwymiarowe modelowanie procesu geologicznego zachodzącego w Afryce Wschodniej i okazało się, że winny jest superplump: powoduje on przemieszczanie się płaszcza z południowego zachodu na północny wschód kontynentu, czyli w rzeczywistości wzdłuż uskoku.

Ale jeszcze raz warto podkreślić, że ta ogromna masa tajemniczej substancji pod Afryką powoduje właśnie wzdłużne przemieszczenie płyt, a sam uskok jako całość jest wynikiem całości wszystkiego, co dzieje się we wnętrznościach naszej planety.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
Kategorie: Nauka / Kosmos

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat