Jak donosił TFTP w sierpniu ubiegłego roku, policjanci w Michigan zostali wyposażeni w „inteligentne hełmy”, które pozwalały im zdalnie skanować pasażerów pod kątem objawów COVID-19. Chociaż było to powszechnie akceptowane przez wielu z powodu masowej kampanii strachu wciskanej społeczeństwu przez media głównego nurtu, dzięki skokom w sztucznej inteligencji, wykrywanie gorączki było tylko niewielką częścią tego, co hełmy mogą zrobić, a reszta ich funkcji jest zarezerwowana wyłącznie dla państwa policyjnego. Inteligentny Kask nie ogranicza się do skanowania temperatury ciała, co może zrobić każdy termometr kierowany laserem, w najmniejszym stopniu. Zainstalowane jest oprogramowanie do rozpoznawania twarzy sterowane przez sztuczną inteligencję, które może dostarczyć policjantowi informacji o zaległych nakazach, o tym, czy dana osoba jest zidentyfikowana na liście osób obserwowanych przez terrorystów lub na liście osób objętych zakazem lotów, a także może odczytywać tablice rejestracyjne pod kątem zaległych nakazów, informacji o skradzionych pojazdach, historii kryminalnej itp. Nawet jeśli jesteś całkowicie niewinny, podlegasz tym skanom.

Hełmy były wprowadzane pod pozorem ochrony społeczeństwa przed COVID-19, ale nawet po tym, jak badania temperatury okazały się daremne w walce z koronawirusem, technologia ta pozostała.

Na początku tego roku TFTP informował o tym, jak Joe Biden podjął się tego, co Donald Trump zostawił w kwestii muru granicznego. Chociaż nie planuje on budowy fizycznego muru, plan Bidena jest o wiele bardziej złowieszczy i będzie wykorzystywał technologię AI do stworzenia „inteligentnego muru”, przypominającego coś z dystopijnego filmu science fiction. Inteligentny mur nie będzie tak oczywisty i fizycznie ofensywny jak prawdziwy mur, ale drony powietrzne, kamery na podczerwień, czujniki ruchu, radary, rozpoznawanie twarzy i sztuczna inteligencja są o wiele bardziej złowieszcze niż stal i cegły. Według Nation:

Narzędzia te mają pozory naukowej bezstronności i rzadko tworzą kontrowersyjne obrazy, co sprawia, że są zarówno akceptowalne dla apatycznej opinii publicznej, jak i podstępnie niebezpieczne. W przeciwieństwie do muru granicznego, zaawansowana wirtualna „granica” nie istnieje tylko wzdłuż linii demarkacyjnej dzielącej kraje. Rozciąga się setki mil w głąb lądu wzdłuż „strefy wolnej od konstytucji” wzmocnionej władzy patroli granicznych. Jest na terenie prywatnym i wzdłuż dróg krajowych. Jest na lotniskach, gdzie rząd jest gotowy do wprowadzenia systemu rozpoznawania twarzy bez limitu wieku, który obejmuje podróżnych na lotach krajowych, którzy nigdy nie przekraczają granicy. Funkcjonariusz Służby Celnej i Ochrony Granic, który prosił o nieujawnianie jego tożsamości, ponieważ nie był upoważniony do publicznych wypowiedzi, powiedział The Nation, że ma obawy co do rozwoju tej technologii, zwłaszcza, że agencja „rozszerza swoje możliwości i szkoli swój uzbrojony personel, aby działał jako policja federalna”. Możliwości te zostały pokazane tego lata, kiedy agenci CBP dołączyli do innych często niezidentyfikowanych sił federalnych w miastach, w których odbywały się protesty Black Lives Matter. Rozmieszczenie obejmowało użycie naziemnej i powietrznej technologii nadzoru, w tym dronów, jak po raz pierwszy donosi The Nation. Ten rodzaj rozrostu misji ilustruje szaleństwo samozadowolenia z wykorzystania zaawansowanej technologii nadzoru na podstawie tego, że służy ona „egzekwowaniu granic”. Zawsze łatwiej jest dodać do listy akceptowalnych zastosowań danych niż je ograniczyć, głównie dzięki naszej paranoi bezpieczeństwa, w której każde ryzyko jest nie do przyjęcia.

Jednym z najbardziej przerażających aspektów tej inteligentnej ściany jest to, że rozszerzy ona taktykę policji i państwa nadzoru stosowaną na lotniskach – na cały kraj. Wyobraźmy sobie, że odprawiamy się na lot na lotnisku, podekscytowani wyjazdem na wakacje, ale kiedy próbujemy zdobyć bilet, dowiadujemy się, że nie możemy lecieć. Nagle zostajesz otoczony przez ochronę i wyciągnięty na przesłuchanie. Nie popełniliście żadnego przestępstwa i nie macie prawa zapytać, dlaczego nie możecie lecieć. Dzieje się to codziennie, ponieważ Homeland Security egzekwuje niekonstytucyjną No Fly List.

Chociaż technologia AI istnieje już od jakiegoś czasu, to w połączeniu z wkraczającą taktyką państwa policyjnego, wdrażaną na całej planecie w imię bezpieczeństwa COVID-19, idea tyranii AI zaczyna niepokoić wielu ludzi.

Nowy dokument z serii Panorama BBC, zatytułowany Are You Scared Yet, Human?, zagłębia się w przerażające scenariusze, które rozgrywają się już dziś.

Jak donosi IFLS,

Dokument opisuje, w jaki sposób rządy zaczynają wykorzystywać AI jako środek do kontrolowania swojej populacji. W dużej mierze skupia się na technologii nadzoru w Chinach – kraj ten ma nadzieję stać się światowym liderem AI do 2030 roku – ale wiele innych rządów na całym świecie już wykorzystuje AI do nadzoru. W USA, na przykład, technologia rozpoznawania twarzy AI została wykorzystana przez organy ścigania do nadzorowania protestów Black Lives Matter w 2020 roku. Wiele wiodących głosów twierdzi, że stanowi to niebezpieczny precedens. Aby pobudzić świat napędzany przez AI, potrzebne są dane – a dokładniej twoje dane, dotyczące wszystkiego, od twoich upodobań i preferencji po aktualne miejsce pobytu. Najcenniejszym zasobem na świecie nie jest już ropa naftowa, ale dane. Ten głód danych może spowodować nie tylko więcej naruszeń prywatności, ale również niepewność co do tego, w jaki sposób dane te mogą być wykorzystywane do przewidywania, wpływania i kontrolowania naszych zachowań. Sztuczna inteligencja może również wychwycić nasze społeczne uprzedzenia i założenia, które są ukryte w danych, co prowadzi do problemów z niewłaściwym traktowaniem.


Na końcu dokumentu Brad Smith, prezes Microsoft Corporation, któremu nie jest obca AI, wydaje dość złowieszcze ostrzeżenie. „Ciągle przypominają mi się lekcje George’a Orwella z jego książki 1984”, powiedział. „Podstawowa historia… dotyczyła rządu, który mógł widzieć wszystko, co wszyscy robili i słyszeć wszystko, co wszyscy mówili przez cały czas”.

Cóż, nie doszło do tego w 1984 roku, ale jeśli nie będziemy ostrożni, to może dojść do tego w 2024 roku. Są części świata, gdzie rzeczywistość niestety coraz bardziej dogania ten widok science fiction – dodał.
Jeśli nie uchwalimy przepisów, które chronią społeczeństwo, przekonamy się, że technologia gna do przodu i bardzo trudno będzie ją dogonić.

Niestety, jak pokazuje szalejące amerykańskie państwo szpiegowskie, żadna ilość przepisów nie jest w stanie ograniczyć żądzy tyranicznego rządu, by wiedzieć wszystko o swoich obywatelach. Od 9/11 obserwujemy jak PATRIOT Act przekształca się w aparat inwigilacji na pełną skalę, który nie zna granic w naruszaniu prywatności.

Teraz, gdy policja i państwa inwigilowane łączą się z Big Tech, czego już zaczęliśmy być świadkami, wasze dane będą wykorzystywane w algorytmach AI do monitorowania, cenzurowania, manipulowania i potencjalnego więzienia – wszystko w imię „zapewnienia wam bezpieczeństwa”. I, jak widzieliśmy z masową kampanią strachu zrodzoną z debat na temat Covid, połowa świata będzie prawdopodobnie błagać o to.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl

 

 

 

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat