Wkraczamy w znaczące czasy i uważam, że kluczowe znaczenie będzie miało to, jak zrozumiemy i odbierzemy to, co ma nadejść. To, jak potraktujemy zewnętrzne „wydarzenia”, które wciąż wybuchają na świecie, zadecyduje o tym, jak zareagujemy i poradzimy sobie z ich skutkami.
Im bardziej obserwuję rozwijające się wydarzenia zewnętrzne, tym bardziej dostrzegam programowanie predykcyjne. Kiedy czytamy lub słyszymy coś w mediach głównego nurtu, powinniśmy zrozumieć, że istnieje intencja, aby „powiedzieć” nam, jak się rzeczy mają – zgodnie z ustaloną narracją. Narracje głównego nurtu to programy, psychologiczne manipulacje, a często jawne kłamstwa. Otrzymujemy te narracje, aby zaprogramować nasze przekonania. Nasze przekonania tworzą następnie nasze postrzeganie, a nasze postrzeganie tworzy nasze doświadczenia. Ostatecznie, doświadczamy świata zgodnie z narracjami, które nam podano. To tworzy pętlę – i wielu ludzi pozostaje w tej „pętli percepcji”. W nadchodzących dniach, tygodniach i miesiącach, te pętle będą zawierały coraz większy dysonans, niepokój i dyskomfort. Musimy się od nich odsunąć. Musimy odciąć się od zewnętrznych programów i wyprodukowanych narracji. Istotne jest, abyśmy wyszli z niższych częstotliwości niepokoju i niestabilności – i znaleźli nasze wewnętrzne uziemienie. Stać nas na więcej.
Dlaczego to napisałem? Ponieważ czuję, że nadchodzące czasy będą coraz bardziej chaotyczne i ważne jest, abyśmy nie dali się wciągnąć w te destrukcyjne energie. Wszystko co zewnętrzne woła o naszą uwagę i przeciąga naszą uwagę na zewnątrz i z dala od nas samych. I to nie tylko czyni nas bardziej przywiązanymi do zewnętrznych wydarzeń i zdarzeń, ale także osłabia naszą wewnętrzną równowagę.
Teraz jest czas, aby być uziemionym i stabilnym. I zobaczyć wyraźnie, że to, co działa w fizycznej sferze w tej chwili, to tylko „cienie”. Są to cienie starszego świata, starszego reżimu władzy, który walczy ze swoimi ostatnimi rozpaczliwymi oddechami, gdy pojawia się nowa rewolucja zrozumienia. Jest to nasz czas, aby uznać te zmagania, bez angażowania się w nie, ponieważ one również pozwolą nam zdobyć naszą suwerenność, wewnętrzną wolność i zrozumienie większego obrazu. Od wielu lat nie zagłębiałem się w Stary Testament (ani nie przeczytałem go do końca), ale ten cytat wpadł mi w oko podczas pisania tego artykułu. W Efezjan 6:12 napisano, że: „Albowiem walka nasza nie jest przeciwko nieprzyjaciołom z krwi i ciała, lecz przeciwko władcom, przeciwko władzom, przeciwko kosmicznym mocom tej obecnej ciemności, przeciwko duchowym siłom zła w miejscach niebieskich”.
Walka ludzkości była długa i nadal taka jest, bo droga do percepcyjnego przebudzenia/świadomości nie jest spacerkiem usianym stokrotkami. Jednak czuję, że ludzkość zbliża się do progu. Progu w postrzeganiu, świadomości, zrozumieniu i realizacji. I aby ten próg mógł się pojawić, powstaje presja. Buduje się presja, aby przepchnąć cię przez próg. Przyciągnie to twoją uwagę, abyś mógł spojrzeć w innym kierunku i nie kontynuować teraz w tym samym wzorze pętli. To będzie zasiłek na wszystkich poziomach teraz, bo to, co było krokiem-stopniem, teraz będzie krokiem-relacją. Ale posłuchajcie tego, będziecie, w tym przyzwoleniu, widzieć więcej także, czuć więcej….
Czuję, że pojawia się inny wzór – inny, to znaczy, od wzoru pętli. I jest to jeden z nich, który polega na nagromadzeniu chaotycznych energii, które są potrzebne, aby przepchnąć nas przez próg punktu krytycznego. Jest to ten sam proces/mechanizm, który występuje w systemach złożonych. W systemie złożonym, w miarę jak się on rozwija, rozszerza i nabiera większej złożoności, często osiąga etap znany jako „punkt krytyczny”. Na tym etapie system może pójść jedną z dwóch dróg: może się przebić lub załamać. Aby dokonać przełomu, system musi zyskać dodatkową ilość energii, która pozwoli mu przekroczyć próg. Jednak gdy ta dodatkowa energia pojawia się w systemie, powoduje zakłócenia i chaos. To energetyczne zakłócenie jest czasami nazywane „atraktorem chaosu”, ponieważ, podobnie jak wir, przyciąga więcej energii, napędzając w ten sposób swój stan energetyczny. Ostatecznie, ta energia osiąga swój własny punkt krytyczny, gdzie zasila system złożony, popychając go przez próg do nowej rekombinacji: nowo uporządkowany system złożony o większej stabilności i porządku. Jeśli to „pchnięcie” nie zostanie osiągnięte, chaotyczna energia zamiast tego aktywuje rozpad systemu (jest to podstawowy przegląd systemów złożonych).
Innym sposobem ujęcia tego jest to, że ludzkość może przejść przez portal (próg) lub wpaść w dziurę (załamanie). Dokładnie w ten sposób wypowiada się Biały Orzeł z plemienia Hopi. Oto jego rada:
To jest to, czego się od was wymaga:
Pozwólcie sobie wykorzystać ten czas na wykonanie rytuałów związanych z poszukiwaniem wizji. Jaki świat chcecie dla siebie zbudować? Na razie to jest to, co możesz zrobić – spokój w burzy. Wycisz się, pomódl się każdego dnia. Ustal rutynę, aby każdego dnia spotykać się z sacrum.
Nasz czas zbliża się wielkimi krokami. Jednak zanim dotrzemy do tego momentu „psychicznej rewolucji”, będziemy musieli najpierw przejść kamienistą drogę. Podobnie jak wielbłąd na pustyni, dzięki temu, że patrzy na horyzont, nie potyka się, bo widzi przed sobą to, co nadchodzi, a nie skupia się na swoich nogach. To może być również nasze widzenie. Patrzymy przed siebie. Patrzymy dalej, poza teraźniejszość. Widzimy w oddali nasz cel, zamiast rozpraszać się kamieniami u naszych stóp. A dojdziemy tam, gdy będziemy stąpać po kamykach. Niech każdy z nas przygotuje się na ten zbliżający się próg, będąc otwartym na te energie, które wypchną nas poza „chaotyczny atraktor”, zamiast być przyciąganym przez chaos. Portal lub dziura to wybór, który nas czeka.