Powszechnie wiadomo, że Słońce przechodzi przez 11-letni cykl, cykl Schwabego, pod koniec którego następuje zmiana biegunów (zamiana północy na południe). W połowie cyklu promieniowanie emitowane przez Słońce jest najsilniejsze i sprawia, że Ziemia jest cieplejsza. Jest to związane z liczbą plam słonecznych: im jest ich więcej, tym silniejsze promieniowanie. Plamy słoneczne są liczone przez astronomów i satelity. Jednym z nich jest astronom amator Eduardo Schaberger Poupeau. Nałożył on na siebie obrazy Słońca ze wszystkich 182 dni z pierwszych sześciu miesięcy roku i wygląda to na maksimum słoneczne:

Strona NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration) Space Weather donosi:

„Od początku 2024 roku Słońce zwiększyło swoją aktywność”, mówi Poupeau. „Obecność tak wielu plam słonecznych jest wyraźną wskazówką, że zbliżamy się do maksymalnej aktywności cyklu słonecznego 25”.

Ten złożony obraz pokazuje nam dwie rzeczy. Po pierwsze, plamy słoneczne są skoncentrowane w dwóch pasmach, jednym na północ i jednym na południe od równika słonecznego. W miarę postępu cyklu słonecznego te dwa pasma zbiegną się na równiku i ostatecznie zderzą się i wygasną w wyniku zderzenia przeciwstawnych pól magnetycznych. Maksimum słoneczne zostanie zastąpione przez minimum słoneczne. Po drugie, półkula południowa jest bardziej plamista niż półkula północna. Nie jest to niczym niezwykłym; czasami jedna półkula dominuje nad drugą przez wiele miesięcy. W tym przypadku liczba plam słonecznych została zniekształcona przez masywną południową plamę słoneczną (AR3664), która trzykrotnie okrążyła Słońce, co potroiło jej wkład w południową sumę.

Ale Solar Max jeszcze się nie skończył. Prognozy przewidują, że potrwa on jeszcze przez kolejne 2 do 3 lat, a my jesteśmy dopiero na jego początku.

Pokazują to również dane z przeszłości. W 2012, 2013 i 2015 roku nie było żadnych dni bez plam słonecznych, w 2014 był tylko 1 dzień, a w 2011 były 2. Oto rekord ze strony Space Weather:

Dni bez plam
Obecny odcinek: 0 dni
2024 łącznie: 0 dni (0%)
2023 łącznie: 0 dni (0%)
2022 łącznie: 1 dzień (<1%)
Łącznie 2021: 64 dni (18%)
2020 łącznie: 208 dni (57%)
2019 łącznie: 281 dni (77%)
Łącznie 2018: 221 dni (61%)
2017 łącznie: 104 dni (28%)
2016 łącznie: 32 dni (9%)
2015 łącznie: 0 dni (0%)
2014 łącznie: 1 dzień (<1%)
2013 łącznie: 0 dni (0%)
2012 ogółem: 0 dni (0%)
2011 łącznie: 2 dni (<1%)
2010 ogółem: 51 dni (14%)
2009 ogółem: 260 dni (71%)
2008 łącznie: 268 dni (73%)

To już trzeci rok bez plam słonecznych lub z niewielką ich liczbą. Poprzednie maksimum trwało około 5 lat. Tabela pokazuje 11-letni cykl Schwabe’a. Można również zauważyć, że liczba dni bez plam słonecznych rośnie (2019 r. z rekordową liczbą 281 dni).

Nadchodzi mała epoka lodowcowa

Pytanie brzmi, co stanie się po zakończeniu obecnego cyklu 25. Istnieje wiele badań przeprowadzonych przez astrofizyków, które przewidują Wielkie Minimum Słoneczne trwające kilka dekad, które może doprowadzić do temperatur podobnych do tych z Małej Epoki Lodowcowej z lat 1645-1715. US Space Weather Prediction Service najwyraźniej widzi to w ten sam sposób. Stały spadek liczby plam słonecznych spodziewany jest od początku 2027 roku.

Od 2030 r. liczba plam słonecznych spadnie już do jednocyfrowego zakresu miesięcznie, a najniższa wartość (Sunspot Low) w prognozie wyniesie zero:


Co to oznacza? Nawet 1-procentowa redukcja promieniowania słonecznego skutkuje chłodniejszym klimatem, bez względu na to, jak uparcie IPCC i media głównego nurtu zaprzeczają roli słońca. Niższe temperatury powierzchni morza próbują obniżyć poziom CO2 w atmosferze, ponieważ w niższych temperaturach woda magazynuje większe ilości tego gazu. Jest to niekorzystne dla wzrostu roślin, które rosną tym szybciej i silniej, im więcej CO2 znajduje się w powietrzu. Na szczęście niższa zawartość CO2 nie ma wpływu na temperatury.

Wraz ze spadkiem aktywności słonecznej, co widać w zmniejszonej liczbie plam słonecznych, słabnie również potężne pole magnetyczne Słońca. Oznacza to, że więcej promieniowania kosmicznego dociera do Ziemi i powoduje powstawanie chmur w najwyższych warstwach atmosfery, co przyczynia się do zwiększonego odbicia światła słonecznego, a tym samym do dalszego ochłodzenia. Występuje również zwiększona aktywność sejsmiczna i więcej erupcji wulkanicznych, co może skutkować krótkotrwałym ochłodzeniem.

Nawiasem mówiąc, nagrodzony Nagrodą Nobla fizyk John Clauser wyjaśnił niedawno w wykładzie, dlaczego dane i prognozy Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) są całkowicie błędne:

Dane pokazują: Zmiany klimatu zależą od słońca

Słońce jest bardzo zmienne i nawet niewielkie zmiany mają silny wpływ na klimat. IPCC twierdzi, że zmiany na Słońcu mają niewielki wpływ na klimat. Jednak dane z ostatnich 11 000 lat, czyli holocenu, pokazują, że zmiany klimatu są zsynchronizowane z cyklami słonecznymi. Hiszpański naukowiec Javier Vinós opisał na blogu klimatolog Judith Curry (książka „Climate Uncertainty and Risk”), jak klimat Ziemi zmienił się znacznie o kilka stopni zgodnie z 2500-letnim „cyklem Braya”. Te korelacje są negowane przez protagonistów zmian klimatycznych spowodowanych „CO2 spowodowanym przez człowieka”.

Skąd możemy wiedzieć, jakie temperatury panowały w przeszłości? Aby zbadać klimat w przeszłości, naukowcy wykorzystują różne parametry zastępcze klimatu, które zbierają w różnych częściach świata. W dużym badaniu opublikowanym w czasopiśmie Science wykorzystano 73 z tych proxy do rekonstrukcji klimatu holocenu. Marcott, S.A., et al, 2013. Rekonstrukcja regionalnej i globalnej temperatury w ciągu ostatnich 11 300 lat. (Rekonstrukcja regionalnej i globalnej temperatury w ciągu ostatnich 11 300 lat).

Wyniki, które są również wspierane przez wiele innych badań, pokazują trwające tysiąclecia ciepłe okresy, znane jako optimum klimatyczne, po których następują długie okresy ochłodzenia, znane jako neoglacjał. Prawidłowość tej rekonstrukcji potwierdzają inne badania dotyczące rozwoju lodowców na Ziemi w ciągu ostatnich 11 000 lat: Solomina, O.N., et al, 2015. holocene glacier fluctuations. Ponieważ lodowce rosną, gdy jest chłodniej, a wyniki można porównać z rekonstrukcją temperatury. Pokazuje to wysoki stopień zgodności. Lodowce potwierdzają to, co pokazuje rekonstrukcja temperatury. W każdym razie zmiany te nie miały nic wspólnego z „CO2 spowodowanym przez człowieka”.

Vinós pokazuje te dwie grafiki:

Uwaga: Oś y to współczynnik Z, który odnosi się do anomalii temperatury.

Oba wykresy pokazują również pewne epizody silnego ochłodzenia, którym towarzyszył zwiększony wzrost lodowców. Te nagłe wydarzenia klimatyczne z przeszłości zostały zbadane i zidentyfikowane przez paleoklimatologów. Skupimy się na czterech najważniejszych z nich. Oscylacja borealna, wydarzenie o długości 5,2 kilometra, wydarzenie o długości 2,8 kilometra i mała epoka lodowcowa.

Te cztery wydarzenia są oddzielone wielokrotnością 2500 lat i tworzą cykl, który nazywa się cyklem Braya, ponieważ jest to nazwisko naukowca, który odkrył go w 1968 roku: Bray, J.R., 1968. Zlodowacenie i aktywność słoneczna od V wieku p.n.e. oraz cykl słoneczny Nature.

Określanie aktywności słonecznej w holocenie

Plamy słoneczne są miarą aktywności słonecznej. Jeśli jest ich więcej, nieco więcej energii uderza w Ziemię; jeśli jest ich mniej, całkowite napromieniowanie jest zmniejszone. Jednocześnie zmienia się ogromne słoneczne pole magnetyczne. Osłania ono Ziemię przed wysokoenergetycznym promieniowaniem kosmicznym, gdy jest ono silne. Jeśli jest mniej plam słonecznych, a tym samym słabsze pole magnetyczne, przedostaje się przez nie więcej promieniowania. W ten sposób powstaje izotop Be-10 (beryl-10), który w przeciwnym razie nie występuje na Ziemi. Dochodzi również do zderzeń z azotem, w wyniku czego powstaje C14, radioaktywny izotop węgla.

Zarówno Be-10, jak i C-14 odkładają się w słojach drzew, umożliwiając określenie ich wieku.

Wracając do Vinósa:

Kiedy analizujemy krzywą radiowęglową z ostatnich 11 000 lat, znajdujemy duże odchylenia, które wskazują na długie okresy niskiej aktywności słonecznej. Te wydłużone okresy niskiej aktywności słonecznej nazywane są wielkimi minimami słonecznymi i zwiększają produkcję węgla-14 o 2%. Najczęstsze z nich trwają około 75 lat, a w ciągu ostatnich 11 000 lat było ich około dwudziestu. Ostatnim z nich było Minimum Maundera pod koniec XVII wieku. Istnieją jednak inne rodzaje wielkich minimów słonecznych, które są znacznie bardziej dotkliwe, ponieważ trwają dwa razy dłużej, około 150 lat. Ostatnim z tych poważnych minimów słonecznych było minimum Spörera, które wystąpiło w XV i XVI wieku.

W całym holocenie wystąpiły tylko cztery tak duże minima typu Spörera. Minimum Homera wystąpiło 2800 lat temu, minimum sumeryjskie 5200 lat temu, a minimum borealne 10 300 lat temu. Dzięki słojom drzew wiemy, kiedy one wystąpiły.


To pokazuje nam związek między klimatem a aktywnością Słońca.

„Jeśli policzymy liczbę plam słonecznych w każdym cyklu słonecznym w ciągu ostatnich 300 lat i podzielimy przez długość każdego cyklu, możemy zobaczyć, jak bardzo aktywność słoneczna odbiegała od średniej. Od czasu Minimum Maundera podczas Małej Epoki Lodowcowej, aktywność słoneczna wzrosła i była znacznie powyżej średniej w latach 1933-1996, czyli w okresie sześciu cykli zwiększonej aktywności słonecznej, który był równy maksimum słonecznemu z XX wieku”.


Oczywiście ocieplenie w XX wieku jest spowodowane zwiększoną aktywnością Słońca. Jednak cieplejsze oceany powodują również odgazowywanie CO2, a tym samym wyższy poziom dwutlenku węgla w powietrzu.
Wielu astrofizyków przewiduje zmniejszenie aktywności słonecznej w przyszłości, ale Vinós nie zakłada żadnych zmian.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
Kategorie: Nauka / Kosmos

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat