Tajna baza Obcych w górach Bucegi

Napisane przez Amon w listopad - 1 - 2019

Góry Bucegi znajdują się w centralnej części Rumunii, na południe od Braszowa. Stanowią część Karpat Południowych. Od wschodu masyw Bucegi tworzy strome urwiska. Niegdyś te góry były świętym miejscem Daków, tutaj mieszkał Zalmoksis, bóg wojny i władca pozagrobowego królestwa. Jak się okazuje, góry Bucegi kryły przez lata niezwykłe tajemnice.

Tunele w górach Rumunii

Latem 2003 roku, w mało zbadanym rejonie gór Bucegi w Rumunii, zespół badaczy z Departamentu Zero (tajna sekcja rumuńskiej agencji wywiadowczej – SRI) dokonał odkrycia, które może obalić wiele teorii oficjalnej nauki. Bohaterem tych szokujących wydarzeń jest Cezar Brad, dyrektor Departamentu Zero. Posiada on zdolności paranormalne, posługuje się telepatią i jasnowidzeniem. Już w młodym wieku zainteresowały się nim służby specjalne i wzięły pod swoją opiekę, aby zapewnić mu specjalistyczne szkolenie.

Zastosowanie nowych technologii do geodezyjnego szpiegostwa przez satelity Stanów Zjednoczonych wykazało istnienie oszałamiająco skomplikowanego systemu podziemnych labiryntów w różnych częściach świata.

W ten sposób, w rejonie gór Bucegi zlokalizowano pustą przestrzeń 
wewnątrz góry. Nie miała ona połączenia z zewnątrz i wyglądała, jakby 
została wykuta od środka. Na pewno nie była to naturalna jaskinia.

Satelitarne skanowanie góry ujawniło dwie zapory energetyczne. Obie były wykonane ze sztucznej energii. Pierwsza, w formie ściany, blokowała dostęp do tunelu. Druga, w kształcie kopuły (półkuli), znajdowała się na drugim końcu tunelu, niedaleko centrum góry.

Tajemnice góry Bucegi

Zespół z Pentagonu stwierdził, że półkulista bariera energetyczna posiada taką samą częstotliwość drgań i przebieg, jak inna tajna, podziemna struktura, którą wcześniej odkryto w Iraku, w pobliżu Bagdadu. Krótko po tym odkryciu rozpoczęła się wojna iracka i Amerykanie przez kilka miesięcy mieli dostęp do największej zagadki w rejonie, o której Irakijczycy nawet nie wiedzieli.

Udało im się pokonać pierwszą zaporę i przejść 60-70 m za nią. Przestrzeń wyglądała jak tunel metro, a jego ściany były dokładnie wypolerowane. Na końcu tunelu istniała druga bariera, której nie zdołali pokonać. Trzech członków pierwszego zespołu badawczego, którzy próbowali przejść, zmarło na skutek nagłego zatrzymania krążenia. Każdy przedmiot (kamień, metal, drewno) rzucony na barierę natychmiast zamieniał się w pył.

Wielka Galeria

Poza potężną barierą energetyczną, która spowodowała śmierć trzech osób, przejście przegradzała skalna brama. Na ścianie tunelu, tuż przed bramą, ale za niewidzialną zaporą widniał znak w kształcie trójkąta równobocznego, skierowany w górę. Cezar Brad poczuł, że między nim i zaporą istnieje jakaś energetyczna kompatybilność, coś w rodzaju wzajemnej „sympatii”. Jego dłoń dotknęła delikatnie bariery energetycznej i poczuł mrowienie na skórze.

Tarcza była dla niego całkowicie nieszkodliwa, więc zrobił krok do przodu. Amerykanie byli absolutnie zaskoczeni. Cezar oszacował, że bariera może mieć grubość około jednego cala. Dotknął trójkąta na ścianie, a kamienne drzwi odsunęły się na lewą stronę, pod ścianę. Wyłączona została jednocześnie blokada energetyczna dając im dostęp do ogromnego pomieszczenia, które później nazwano „Wielką Galerią”.

Chociaż nie było widać źródła światła, Wielka Galeria była doskonale oświetlona. Po bliższej analizie, ściany Galerii wydawały się być wykonane z materiału syntetycznego, z domieszką substancji organicznej. Materiał był nieco szorstki w dotyku, nie ulegał zarysowaniu ani wygięciu. Wytrzymywał wszelkie próby zerwania, porysowania albo cięcia. Płomień palnika był w jakiś sposób pochłaniany, pozostawiając powierzchnię nietkniętą.

Sala projekcyjna i stoły Gigantów

Wielka Galeria kończyła się wielkim pomieszczeniem, chronionym przez sferyczną zaporę energetyczną. Po obu stronach od wejścia stało po pięć ogromnych, kamiennych stołów o wysokości 2 m. Blaty miały precyzyjne nacięcia, znaki nieznanego pisma oraz figury geometryczne, jak koła i trójkąty. Zbliżenie się do tabel powodowało holograficzną projekcję informacji z różnych dziedzin nauki: fizyki, kosmologii, astronomii, architektury, techniki, biologii, genetyki. Pomieszczenie porównano do biblioteki.

Prawdziwi Giganci

Sądząc po wielkości wszystkich obiektów można przypuszczać, że ich twórcy i użytkownicy byli bardzo wysokimi istotami. Potwierdzeniem tego są odkrycia w Rumunii olbrzymich, humanoidalnych szkieletów. Pod koniec ubiegłego wieku rumuńska prasa donosiła:

„Zespół dziennikarzy towarzyszył znanemu badaczowi Vasile Rudanowi, który dowiedział się, że mieszkańcy wioski w gminie Bozioru odkryli przypadkowo cmentarzysko olbrzymów. Kiedy kopali doły, aby posadzić jabłonie, odkryli ogromne szkielety o wysokości około 3 m. Dragoi Ilie, jeden z pracowników, którzy zakładali sad mówi, że wykopał czaszkę, wielką jak dynia. – Nikt nie widział wcześniej czegoś podobnego. Kopiąc dalej odkopałem ogromne kości stóp. Zmarli musieli być niezwykle wysocy.”

Zakazana wiedza

Po dokonaniu sensacyjnego odkrycia w górach Bucegi, na rząd rumuński został wywarty ogromny nacisk dyplomatyczny ze strony Stanów Zjednoczonych i Watykanu, aby informacje o odkryciu zachować w tajemnicy. Podobno w zamian za wsparcie ze strony NATO (USA) oraz ważne dla Rumunii dokumenty (Watykan), umowa w tej sprawie została zawarta. Próba nagłośnienia sprawy przez jedną z rumuńskich stacji telewizyjnych zakończyła się gwałtowną interwencją i przerwaniem audycji.

Nie tylko tunele

W rejonie skalnych masywów o nazwach Sfinks i Babele, tajemnicze zdarzenia mają miejsce także na powierzchni. Kilka lat temu dwóch braci, doświadczonych alpinistów, wybrało się na wycieczkę w odludny i spokojny obszar gór o stromych zboczach. Jeden z nich wspiął się już do trzech czwartych wysokości skały, kiedy zauważył jakieś dziwne znaki wyryte w kamieniu i zniszczone przez erozję. Przystanął na skalnej półce i schylił się, aby podnieść dziwny żółty przedmiot, przypominający złoty łańcuszek. W tym momencie zniknął nagle z oczu zdumionego, stojącego na dole brata.

Zaalarmowana milicja podejrzewała początkowo, że doszło do zabójstwa i że ukrył on zwłoki brata, aby ukryć prawdziwą przyczynę śmierci. Ojciec obu braci, również alpinista, wspiął się na skałę, na której zniknął jego syn i… na oczach dziesięciu świadków jakby rozpłynął się w powietrzu. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze SB z Bukaresztu zamknęli teren wokół skały w promieniu kilometra. Ciekawe, co takiego odkryto w tunelach Bucegi, co tak bardzo niepokoi wielkie mocarstwa?


Źródło: www.olabloga.eu

 

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat