Terapia podróży: Poza rzeczywistością i osłonami świadomości

Napisane przez Amon w październik - 29 - 2022


Być może pamiętacie wyreżyserowany przez Kena Russela film fantasy „Beyond Reality” (1980 „Altered States”) z Williamem Hurtem w roli głównej. Antropolog postanawia rozpocząć badania nad stanami świadomości zażywając halucynogeny w komorze izolacji sensorycznej. Rzecz jasna doświadcza on niezwykłych, a nawet bardzo niepokojących stanów świadomości, które można określić jako bad trip. Film ten powstał prawdopodobnie po to, by zniechęcić masy do używania psychodelików (LSD, Psilocybe, Peyote, Ayahusaca i Datura), odstraszając i permanentnie unicestwiając wpływy guru, takich jak Timothy Leary. Rzeczywiście, bez popadania w delirium teorii spiskowej, psychodeliki zostały uznane za niebezpieczne dla kontroli jednostek, dla zabezpieczenia „porządku” prawomyślącego społeczeństwa. Takie było stanowisko rządów w tamtym czasie i do dziś, gdzie w większości krajów substancje te są zakazane.

W przeciwieństwie do alkoholu, który ogłupia neurony i niszczy inteligencję konsumenta, dobrze użyte psychodeliki mają odwrotne działanie inicjujące, klarujące świadomość, a przede wszystkim budzące. Co jest znacznie bardziej subwersywne.

Rehabilitacja psychodelikami w celach terapeutycznych i inicjacyjnych

Mogę podzielić się punktem widzenia nie zdominowanym przez strach, lecz przez poszukiwanie nowych granic eksperymentowania i ewolucji świadomości. Daleki od romantyzowania sztucznych rajów z zabawnymi halucynacjami, intencją tego artykułu jest podkreślenie korzyści płynących z psychodelików stosowanych w celach terapeutycznych i/lub inicjacyjnych, ostrzegając przed niebezpieczeństwami wynikającymi z nieodpowiedzialnego i ostatecznie lekceważącego stosowania. tych substancji.

Kiedy myślisz o zażyciu psychodeliku ważne jest, aby zadać sobie pytanie dlaczego: czy po to, aby uciec od problemów? aby przeżyć niesamowite doświadczenie? aby spróbować coś zrozumieć, pozbyć się toksycznej wizji lub dla duchowej inicjacji?

Tripoterapia to nazwa koncepcji obejmującej indywidualne terapie psychodeliczne lub grupowe ceremonie, których celem jest oczyszczenie zanieczyszczonej i umierającej współczesnej psychiki, poprzez rozbrojenie uwarunkowań zakotwiczonych w świadomości hipnotycznej zbiorowej halucynacji. W pewnym sensie leczyć zło złem. Substancje są używane jako narzędzia do zobaczenia i zrozumienia, co dzieje się na zapleczu świadomości i do korekty. Nie chodzi o to żeby się naćpać, ale o wykorzystanie „otwarcia” w świadomości i percepcji do ewolucji w ulepszoną wersję siebie. Zaburzenia zmysłów przeorganizowują zdrowy rozsądek.

Gdy przypomnimy sobie Castanedę i stosowanie roślin psychoaktywnych przez szamanów od tysiącleci, inicjacyjne wykorzystanie roślin psychodelicznych jest słuszne. Istnieją one po to, aby człowiek mógł komunikować się z niematerialnym wymiarem i rozwijać swoje rozumienie rzeczywistości i samego siebie. Nie są one jednak wyłączne i istnieje wiele innych sposobów zgłębiania świadomości, takich jak intensywna medytacja, deprywacja sensoryczna lub przeciwnie – zaostrzenie energii seksualnej, wyczerpanie fizyczne, trans i wiele innych.
Jeśli zdecydujesz się na podjęcie wewnętrznej eksploracji poprzez zażycie psychodeliku, bądź świadomy, że niebezpieczeństwa istnieją, jest to trochę jak chodzenie po krawędzi brzytwy. Wymaga to wiedzy i ostrożności, by mieć pewność, że wyniesie się z tego jak najwięcej.

Aby „utrzymać kurs” podczas podróży, warto wcześniej zadać sobie pytanie, jaka jest intencja stojąca za twoją decyzją. Zadawaj jasne pytania na piśmie, formułując w pierwszej kolejności to, co jest dla Ciebie kluczowe, niezbędne w tym konkretnym momencie życia.

Przygotuj się dobrze w dniach poprzedzających doświadczenie, zarówno fizycznie i psychicznie, jak i duchowo, jeśli taka jest twoja skłonność. Bądź świadomy, że roślina psychodeliczna będzie intensyfikować jakikolwiek stan umysłu lub nastrój, w którym się znajdujesz w momencie konsumpcji. Przyjmuj psychodeliki tylko wtedy, kiedy czujesz się dobrze, nawet jeśli dzień wcześniej nie byłeś w najlepszej formie, to nie ma znaczenia, liczy się to, żeby czuć się silnym i w równowadze tego samego dnia. Branie samych psychodelików jest oczywiście głębszym i bardziej introspektywnym podejściem (patrz „Drzwi percepcji” Adlousa Huxleya), ale nie jest zalecane dla każdego. Wszystko zależy od twojej natury i wcześniejszych doświadczeń.

Podsumowując, należy mieć nadzieję, że psychodeliki zostaną zrehabilitowane, nawet w warunkach kontrolowanych, jako pewien strategiczny klucz do świadomości, narzędzie, które być może pozwoliłoby na mutację myśli poza potocznymi schematami.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat