UFO Na Dnie Bałtyku?

Napisane przez Amon w listopad - 29 - 2016

baltyckie-ufo

W 2011 roku grupa szwedzkich badaczy morskich głębin poszukiwała w Zatoce Botnickiej (część Bałtyku między Szwecją i Finlandią) wraku starego okrętu, wykorzystując do tego celu podwodny radar. Okręt zatonął w tych okolicach ponad sto lat temu. Najważniejsze, czego uczeni spodziewali się znaleźć, to parę skrzynek starego szampana. Jednak podczas skanowania morskiego dna, niespodziewanie ujawniła się na monitorze tajemnicza plama wielkich rozmiarów.

BAŁTYCKIE UFO

Po analizie wykonanych zdjęć okazało się, że na dnie zatoki, na głębokości 87 m, spoczywa nierozpoznany okrągły obiekt o średnicy około 60 m. Przypomina on legendarny „Millennium Falcon” z „Gwiezdnych Wojen”. Szwedzcy badacze postanowili rozwiązać zagadkę „bałtyckiego UFO”.

W czerwcu 2012 roku jedenastoosobowa ekspedycja wyruszyła na dno Bałtyku, aby dokładnie przeanalizować tajemniczy obiekt na morskim dnie. Peter Lindberg, jeden z nurków, doszedł do wniosku, że znalezisko może być Niezidentyfikowanym Obiektem Latającym, czyli UFO.

krag-na-morskim-dnie-ufo-baltykZauważył, że dno wokół tego obiektu jest pokryte wielkimi szczelinami i pęknięciami, które mogły powstać w wyniku jego upadku. Obok obiektu odkryto ślady hamowania, co świadczy o tym, że obiekt poruszał się po dnie morza zanim zatrzymał się tam, gdzie spoczywa obecnie. Jego ściany są niewiarygodnie proste i gładkie, istnieje też coś w rodzaju schodów, prowadzących na powierzchnię górnego poziomu. Odkryto też wejście w głąb obiektu o idealnie symetrycznej formie owalu. Nurek stwierdził też, że w pobliżu obiektu przestają pracować telefony satelitarne, a nawet kamery. Zakłócenia ustawały dopiero wtedy, gdy oddalali się od miejsca anomalii na około 200 m.

ufo-baltykuNurkowie w ciągu dwudziestu lat podwodnych badań nigdy nie spotkali się z podobnym widokiem. Stwierdzili, że wymiary obiektu można porównać do długości pasażerskiego samolotu. Ślad ciągnący się za obiektem nasuwa myśl, że być może zdarzyła się tutaj jakaś katastrofa i obiekt ślizgał się siłą bezwładności po morskim dnie.

 

A JEDNAK OBIEKT PŁONĄŁ

Szczeliny powierzchni obiektu wypełnia jakaś czarna substancja. Nurkowie Dennis Åsberg i Peter Lindberg pobrali próbki i przesłali je do instytutu badawczego w Izraelu. Wyniki były więcej niż zaskakujące!

  • Próbki wykazały, że mamy do czynienia ze spalonym materiałem organicznym, którego wiek oszacowano na 15000 do 140000 lat.
  • Wybuch wulkanu, który mógłby doprowadzić do spalenia substancji organicznej, został przez uczonych wykluczony. Ostatnia aktywność wulkaniczna w rejonie Morza Bałtyckiego miał miejsce ponad 150 mln lat temu.

Coś spłonęło tysiące lat temu, a potem wylądowało na dnie Bałtyku. Czyżby UFO z Kosmosu? Fredrik Klinberg ze Szwedzkiego Instytutu Geologicznego był wynikami badań mocno zaskoczony: „Można w Szwecji znaleźć materiał organiczny, który jest równie stary, ale nigdy taki, który uległ wcześniej spaleniu.”

KRĄG NA MORSKIM DNIE

Kręgi w zbożu poruszają wyobraźnię miłośników niezwykłych zjawisk, a tutaj poszukiwacze skarbów odkryli tajemniczy krąg na morskim dnie. Podczas kolejnego nurkowania w 2012 roku, badacze określili ostatecznie kształt obiektu.

  • Wznosi się on około trzy metry nad dnem morza i z boku przypomina grzyb.
  • Posiada długie rowki, które z bliska przypominają ślady szlifowania.
  • Na górze obiektu leży szereg kamieni, a z jednej strony widać w nim okrągłą głęboką dziurę.

Nurkowie myśleli początkowo, że może tutaj chodzić o jakiś wygasły wulkan, albo że przed tysiącami lat spadł na Ziemię meteor i spłonął w atmosferze. Po bliższych oględzinach Dennis Åsberg stwierdził:

„Dla mnie ten obiekt wygląda na skonstruowany. Sprawia wrażenie sztucznie stworzonego. Poza tym, na dnie morza istnieją ślady, które świadczą o tym, że na długim odcinku przesuwał się on po dnie.”

SCEPTYCY I WIZJONERZY

Do dzisiaj, zarówno laicy jak i eksperci, łamią sobie głowy nad rozwiązaniem zagadki tajemniczego kręgu na dnie Bałtyku, odkrytego przypadkiem pięć lat temu.

  • Profesor Volker Brüchert z Uniwersytetu Sztokholmskiego uważa, że nie jest to żadne UFO, tylko zwyczajne skały. Morze Bałtyckie powstało na skutek działania topniejącego lodowca, i możliwe – według profesora – że to lodowiec właśnie przeniósł w ten rejon różne kamienie.

Uczony nie wyjaśnił jednak, dlaczego w pobliżu obiektu występują zakłócenia w pracy urządzeń elektronicznych.

  • Z kolei były oficer szwedzkiej marynarki Anders Autellus twierdzi, że budowla pochodzi z okresu II wojny światowej i służyła Niemcom do zakłócania sygnałów radzieckich i brytyjskich łodzi podwodnych, działających w Zatoce Botnickiej.

To tłumaczy wprawdzie zakłócenia elektroniczne ale niezupełnie zgadza się ze stwierdzonym wiekiem znaleziska.

  • Nadzieję na rozwiązanie zagadki „bałtyckiej anomalii” dają ci sami nurkowie, którzy ją odkryli. Opublikowali oni mianowicie zdjęcie wnętrza obiektu wykonane przez podwodnego robota. Widać na nim wyraźnie ściany korytarza tworzące kąt prosty.

ufo-baltyk-zdjecia

Dennis Åsberg powiedział: „Wykonaliśmy klika nowych wypraw na dno morza i odkryliśmy wiele interesujących rzeczy, które na razie muszą pozostać w tajemnicy. Mogę tylko zdradzić, że to jest bardzo fascynujące!” No cóż, poczekamy – zobaczymy. (S.K.)

Źródło: www.olabloga.pl

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat