UFO i oficjalne badania

Napisane przez Amon w luty - 25 - 2019

Władze USA od samego początku bardzo interesowały się fenomenem UFO. Zainteresowanie władz tajemniczymi obiektami sięga już II Wojny Światowej.

Foo fighters

Podczas II wojny światowej pojawiły się doniesienia o tzw. „foo fighters” białych, najczęściej świecących kulach, choć zdarzały się o kształcie przypominającym spodki, często towarzysząc samolotom podczas misji bojowych. Swoimi osiągami, zwrotnością i przede wszystkim zachowaniem przeczącym prawom fizyki wzbudzały ogromny niepokój u pilotów. I to pilotów po każdej ze stron konfliktu podczas wojny. Zarówno Amerykanie, Niemcy, Rosjanie jak i Japończycy.  Niektórzy sądzili, że były to wynalazki wroga, których celem było odwrócenie uwagi pilotów bombowców podczas ich misji. Jak się jednak okazało, owi towarzysze pokazywali się nie bacząc na oznaczenia z jakiego pochodzi samolot.

Oczywiście oprócz Foo Fighters obserwowano i klasyczne z naszego punktu widzenia UFO. Zobaczmy.

25.02.1942 – Dochodzi do incydentu zwanego „Bitwa nad Los Angeles”. tego dnia Ufo zaobserwowano na radarze nad LA przez dowództwo Płn. Pacyfiku o 2.25 rano. Leciał od strony Santa Monica, gdzie został namierzony i ostrzelany do 3.30 bez jednak rezultatów trafienia. W tym czasie wystrzelono ponad 1400 pocisków w kierunku niezidentyfikowanego, wolno poruszającego się obiektu na niebie, który wyglądał jak coś w rodzaju cygara, balona. W intruza strzelali strzelcy z 65 oddziału artylerii wybrzeża (przeciw-lotniczej), zastęp w Inglewood, oraz 205 zastęp przeciw-lotniczy stacjonujący w Santa Monica (37 brygada artylerii przeciwlotniczej ).  Obiekt w kształcie cygara otrzymał kilkanaście trafień, ale kontynuował lot na wschód. (potwierdza to również  Reporter Bill Hendry, z Los Angeles Times. Następnie skierował się w stronę Long Beach, gdzie ponownie ochrona przeciwlotnicza otworzyła ogień. Dodatkowo, obserwatorzy naziemni mogli dostrzec do 25 srebrnych obiektów UFO. np. Peter Jenkins powiedział:

z łatwością mogłem dostrzec formację w kształcie litery V, składającą się z około 25 srebrnych samolotów, które poruszały się powoli nad moją głową, w kierunku Long Beach

Oficjalnie incydent ten uznano za .. miraż, następnie balon meteo, a w ostatecznym rachunku ćwiczono strzelając w pusta przestrzeń:)

Notatka informacyjna generała George Marshala dla prezydenta Trumana. Generał wspomina w niej m.in., że nieprzyjacielskie „samoloty” poruszały się, z różnymi prędkościami, nie zrzuciły ani jednej bomby, wystrzelono 1430 sztuk amunicji i żadnego nie zestrzelono.

24.06.1947 – pilot cywilny Kenneth Arnold lecący nad Górami Kaskadowymi w stanie Waszyngton podczas poszukiwania wraku wojskowego samolotu transportowego C-64, zaobserwował dziewięć dysko kształtnych pojazdów powietrznych lecących w szyku z prędkością ok. 2400 km/h. Lot ich był jednak tajemniczy ponieważ jak to Arnold powiedział  iż spodek skakał niczym kaczka po wodzie. Stąd właśnie zwrot „latający spodek”. Trzeba pamiętać, iż z opisu owych spodków bardziej były podobne do bumerangu.

Była to pierwsza obserwacja, która spotkała się z szerokim zainteresowaniem środków masowego przekazu i uplasowały latające spotki jako w centrum uwagi. Jej rezultatem były setki relacji mówiących o obserwacji podobnych obiektów. Wiele z nich pochodziło z wysoce wiarygodnych źródeł wojskowych oraz cywilnych. W odpowiedzi na nie, szereg różnych służb wojskowych podjęło próbę ustalenia natury i celów tych obiektów w odniesieniu do bezpieczeństwa narodowego. Przesłuchano wielu świadków i podjęto kilka, zakończonych niepowodzeniem, prób wykorzystania samolotów w celu przechwycenia spodków w locie. W tym czasie reakcja opinii publicznej bliska była histerii. Mimo tych wysiłków niewiele dowiedziano się na temat tych obiektów, aż do chwili gdy pewien farmer doniósł, że jeden z nich rozbił się w odludnym rejonie Nowego Meksyku, w odległości około 120 kilometrów na północny zachód od bazy wojskowych sił lotniczych w Roswell (obecnie Walker Field)

Roswell

7.07.1947 – Doszło do katastrofy w Roswell. Szerzej na ten temat zapraszam w oddzielnym artykule:

Rozpoczęła się tajna operacja mająca na celu odszukanie wraku obiektu w celu poddania go naukowemu badaniu. Ilość doniesień o UFO ciągle wzrastała. Spowodowało to utworzenie szeregu projektów badawczych mających wyjaśnić naturę niezidentyfikowanych obiektów latających.

Projekt Znak

12.1947 – powstaje Projekt Znak (Project SIGN) powołany  z ramienia U.S Air Force, a dokładniej z Centrum Technicznego Wywiadu Lotniczego ATIC w bazie Wright-Patterson w pobliżu Dayton i Kwaterę Główną w ramach Dowódstwa techniki Powietrznej (AMC).

Cel:  szczegółowe badania nad UFO, a dokładniej uzyskanie jak największej ilości dodatkowych informacji dotyczących tych pojazdów (Roswell i inne)  odnośnie ich możliwości i ich celów. W celu zapewnienia bezpieczeństwa kontakt między SIGN’em, a Majestic 12 został ograniczony do dwóch osób z Komórki Wywiadu Dowództwa Zaopatrzenia Lotnictwa. Ich zadaniem polegało na przekazywaniu odpowiednimi kanałami pewnego rodzaju informacji.

Wnioski komisji dochodzeniowej – bo tym była w rzeczywistości owy program?

Członkowie komisji nabrali przekonania nie tylko o autentyczności omwianych obserwacji, ale także o ich pozaziemskim pochodzeniu jednocześnie działając wg utajnienia i zmiany publicznej wersji tak oto wyniki programu się potoczyły:

09.1948 – raport komisji lotnictwa pt. „Sytuacja bierząca” potwierdza iż UFO to pojazdy realne o pozaziemskim pochodzeniu . (Informację tą ujawnił Edward Ruppelt który w 1951 – 1953 odpowiadał za komisję dochodzeniową Błękitna Ksiega). Raport zostałodrzucony przez szefa sztabu gen. Hoyta S. Vandenberga,  twierdząc, że pojazdy pozaziemskie to nonsens, nawet wtedy, gdy delegacjia ATIC osobiście interweniowała w Pentagonie w tej sprawie.

3.11.1948 – szef wywiadu AMC pułk. Haward McCoy podpisał tajny list na rozkaz Pantagonu. Na trzeciej stronie dokumentu o nagłówku „Przypadki obiektów latających w Stanach Zjednoczonych” czytamy:

„Nie jest wykluczone, że obserwowane obiekty sąpojazdami z innej planety. Brak jest jednak dowodów na poparcie tej hipotezy (…) Wygląda na to, że podobne zjawiska obserwowano od ponad stu lat”. [A ]

10.12.1948 – sztab wywiadu Sił Powietrznych w Pentagonie opracował szczegółowy raport w kwestii UFO pt. „Analiza przypadków obiektów latających w Stanach Zjednoczonych” (Ujawnione dzięki FOIA). Potwierdza realność zjawiska, rzeetelność obserwatorów i światków, wymienia trzy rodzaje obiektów; w kształcie cygara, dysku lub kól ognistych. W raporcie sugeruje się, że chodzi o to samo zjawisko alewidziane pod innym kątem i nie wyklucza że to amerykańskie lub radzieckie samoloty doświadczalne w kształcie latającego skrzydła – na podstawie np. Mortena XIII. [B]

Przykłady:

28.06.1947 – porucznik sił powietrznych lecąc na wysokości 3000 m. w odległości 48 km na pół-zach od jez. Mead w Nevadzie, widział 5 lub 6 kulistych obiektów przemieszczających się w zwartym szyku z prędkością około 285 km/godz.

17.07.1948 – raport bazy powietrznej Kirtland opisuje zaobserwowanie w pobliżu San Acacia w Nowymmeksyku 7 niezidentyfikowanych obiektów lcących w szyku  litery J na wysokości ok. 7000 m. Szyk przeformował się w kształt litery „L” a nastepnie, po przejściu do zenitu w „koło”! (…) Jeśli wysokość została oceniona prawidłowo, toprędkość prawie dochodziła do 1500mil/h czyli 2400 km/godz.(w 08.1950 zostaje nadana decyzja o zniszczeniu tego raportu!).

02.1949 – końcowym raportem programu „SIGN” (odtajnionym w 1961 r.) były nastepujące wnioski:

Odrzuca hipotezę radzieckich latających skrzydeł a w efekcie naukowej analizy przez fizyka dr Jamesa Lippa, główny sens raportu sprowadzał się do definitywnego wykluczenia hipotezy pozaziemskiej:

„(…) Chociaż wizyty z kosmosu są mozliwe, uważamy, że sąbardzo małoprawdopodobne. Np akcje przypisywane „obiektom latającycm” zaobserwowanym w latach 1947 – 48 wydają się wykluczać podróże kosmiczne”.

Na podstawie tej opinii komisja wojskowa sformuowała wniosek:

„W oczekiwaniu na wyeliminowanie innych rozwiązań lub na uzyskanie ostatecznego dowodu o charakterze tych obiektów taka wersja nie będzie więcej rozpatrywana” [C]

Tak więć wojsko zanegowało pozaziemski charakter, choć nadal sprawa jest ścisle tajna, mało tego wywiad i wojsko kontynuuje obserwacje, manewrowość i lądowanie czyli wszystko to co jest związane z UFO.

Kolejne programy oczywiście zachowując pozory niezależności i naukowości oficjalnie miały negować pozaziemską hipotezę obserwacji UFO, natomiast faktyczne badania i obserwacje skrzętnie analizowano pod szyldem ścisle tajne! co opisałem w dalszych opracowaniach.

Projekt Grudge

LEAD Technologies Inc. V1.01

02.1948 – Projekt SIGN przekształcił się w Projekt GRUDGE (URAZA) Cel: kontynuacja badań zjawiska UFO, jednak tak interpretować ich wyniki, aby definitywnie obalić teorie , iż UFO to Obcy.  (wszystkie obserwacje z których można było wyciągnąć inne wnioski były odrzucane.). Projekt Grudge rozpoczął kampanie negowania samego pomysłu że UFO ma cokolwiek wspólnego z obcymi cywilizacjami. W prasie zaczęły się ukazywać artykuły mające przekonać społeczeństwo, że wszystkie obserwacje UFO to tylko „halucynacje”, „mistyfikacje” lub ” nie rozpoznane powszechnie znane obiekty”. Pierwszym z nich był artykuł Sidneya Shalleta, będący jednocześnie pierwszym oficjalnym raportem sil powietrznych na temat UFO. Po nim przyszły kolejne artykuły. Oczekiwano, że ludzie po przeczytaniu takich artykułów zapomną o UFO i obserwacje się skończą.

1949 – Fala obserwacji UFO zamiast zmaleć tylko przybrała na sile. Ludzie zaczęli podejrzewać czy siły powietrzne mówią prawdę o UFO, czy chcą tylko zatuszować i utajnić cala sprawę. Zaczęły się ukazywać artykuły zaprzeczające temu co twierdziły siły powietrzne. Pierwszym był artykuł w „True” który sugerował, że UFO pochodzą z kosmosu. Siły powietrzne usiłowały zdyskredytować ten artykuł ale nic z tego nie wyszło.

15.02.1949 – notatka szefa wywiadu gen. Cambella traktująca o przekazywaniu raportów „natychmiast po obserwacji” do Kwatery Głownej.

12.1951 – władze ogłaszają zamknięcie Projekt Grudge i wkrótce ukazuje się raport z działalności owego projektu. Podsumowując go można stwierdzić, iż raport w ten czy inny sposób wyjaśnił 77% obserwacji UFO, natomiast o pozostałych 23% stwierdził, że nie można ich obecnie wyjaśnić, ale na pewno jakoś da się to zrobić bo latających spodków nie ma.

Dosadniej opisał to kapitan Ruppelt w swojej ksiązce „Raport o niezidentyfikowanych obiektach latających” (The report on Unidentyfified Flying Object) z 1956 r.:

„Projekt Grunge wzieli w swoje ręce nowi ludzie. Najlepsi eksperci z ATIC, którzy aktualnie uczestniczyli w pracach nad projektem „SIGN” nie brali udziału w opracowaniach Projektu Grudge! (…) Inni, którzy nie zmienili zdania, zostali objęci „czystką” I od tej chwili niepisanym lecz widocznym celem było „pozbycie się UFO”. [D]

Projekt Twinkle

20.12.1949 – Powstaje Program Twinkle (Migotanie), którego celem  było monitorowanie przestrzeni Nowego Meksyku, aby uzyskać możliwe jak najdokładniejsze dane potrzebne do analizy i wyjaśnienia kwestii  tzw. zielonych kul, które od końca lat 40-tych nawiedzały tereny Nowego Meksyku ze szczególnym upodobaniem bezczelnie latając sobie nad tajnymi kompleksami wojskowymi takimi jak np. Los Alamos, Narodowe Laboratoria Sandia i wiele, wiele innych, o których nie wiedziała przecież opinia publiczna. (Po trzecie: UFO jest szczególnie zainteresowani arsenałem nuklearnym).

Projekt  realizował USAF – Departament Sił Powietrznych z Land-Air.Inc w Varghn w NM. Plaga kul rozpoczęła się od grudnia 1948 roku, nie pozwalając spać wojskowym.Do grona naukowców badających owy fenomen bli: geofizyk Joseph Kaplan, doradca Sił Powietrznych, prof. Norris Bradburry i Edward Teller. Obszar obserwacji , a więcnadzur elektroniczny skoncentrowano na największej aktywności kul  czyli Laboratorium Badawczym w bazie Holloman w White Sands. Nadzur prowadziło laboratorium SiłPowietrznych w Cambridge w stanie Ohio. Oczywiście wyniki były mizerne.

Główną postacią mającą zinterpretować owy fenomen, był dr. Lincoln La Paz, specjalista od meteorytów, ówczesny dyr. Instytutu Badań nad Meteorytami oraz kierownik Katedry Matematyki i Astronomii na Un. w NM, współpracujący również dla wojska, m.in. na poligonach doświadczalnych w NM na zlecenie Biura Badań Naukowych i Rozwoju.

Wg niego owe kule nie były meteorytami, choć ich prędkości oszacowano od 1 do 20 km/sekundę! ( 44 tys km/h), które jak już wspomniałem szczególnie lubiły latać nad tajnymi bazami USA w NM. Uważał iż owe kule to albo kierowane pociski testowane przez jakiś tajny projekt wojskowy, ewentualnie robota Rosjan (gdyż z tego kierunku często nadlatywały). Ostatecznie stwierdził iż jeżeli je  błędnie interpretuje,  „należy podjąć intensywne, systematyczne dochodzenie w sprawie obiektów”.Co też tak się stało.

np. 30.01.1949  – w Roswell La Pas obliczył, że obiekt poruszał sięna wysokości 40 – 80 tyś km/godz. na wysokości 20 – 13 rtyśmetrów bez wytworzenia fali uderzeniowej! (w obserwacji uczestniczyło pareste światków). Wniosek: wyłacznie nieznany obiekt latający! (nie meteor) [E]

17.02.1949- zwołano w Los Alamos konferencję poświęconą  zjawiskom powietrznym,z udziałemwojska i uczonych z Un. wz NM, Kaliforni, Rady Naukowej SiłPowietrznych, wydział badań geofizyki AMC, Biuro do spraw Specjalnego Dochodzenia SiłPowietrznych- AFOSI, FBI, Komisji Energii Atomowej, jednostki „Specjalnego uzbrojenia” (oczywiście Kimisja Grudge nie raczyła wysłać swojej delegacji – co potwierdza ich dezinformacyjna działalność w tak waznej i zarazem delikatnej sprawie). Informacje znamy dzięki pułk. Doyle Rees który pisał:

” Nie zaproponowano żadnego logicznego wyjasnienia pochodzenia zielonych kul ognistych. Ustalono jednak, żezjawiska te są raczej autentyczne i że nalezy je badać w sposób naukowy. Uznano ponadto, że natarczywość, zjaką te niewytłumaczalne zjawiska pojawiająsię w poblizu czułych instalacji jest niepokojąca”.

Ładnemi kwiatki. COŚ lata nad najwazniejszym, strategicznym miejscem w kraju ocierające się o bezpieczeństwonarodowe a wnioski są jak obnrtady Entów z Władcuy Pierścieni- chyba są autenyczne i natarczywe, ale nie ma obaw do paniki, bo pewnie to po prostu niezrozumiałe zjawisko, które z uporem  maniaka lata przeciez tylko nad miejscami, które nie powinna znać nawet cholerna mucha….nonsensy nad nonsensami.)

1951– zamknięto projekt ponieważ „ zebrany materiał niczego nie potwierdził”. Do tego przyczynił się też tajemniczy fakt, iż gdy tylko program obserwacji kul ruszył pełna parą, owe kule przestały latać już tak frywolnie jak wcześniej. Mało tego, w raporcie końcowym napisali to dosadniej: [F]

„…znikają (klue) z chwilą zorganizowania systematycznego nadzoru”

Raport końcowy stwierdził iż są to fenomeny naturalne.

Równocześnie utajniono raport, z powodu braku racjonalnego wyjaśnienia na temat owych obiektów, oraz obawa przed powstawaniem niepotrzebnych spekulacji, które mogłyby powodować nieuzasadnione lęki wśród ludności, takie jakie miały miejsce w poprzednich wersjach związanych z niezidentyfikowanych obiektach latających.

Projekt Błękitna Księga

12.09.1951 dochodzi do obserwacji, która wpływa na dalszą debatę w Waszyngtonie i wojska. Wywołała zainteresowanie szefa Wywiadu Sil Powietrznych gen. Cabella. Wkrótce potem szef ATIC dostał telefon. Generał Cabella chciał aby ktoś z ATIC wyjaśnił tą sprawę. Chciał mieć wyczerpujący raport. Obserwacja zajął się por. Cummings. Po zakończeniu dochodzenia które zresztą nie trwało długo udał się do Waszyngtonu aby tam zdać raport. Wyniki dochodzenia przedstawił on na naradzie w której wzięli udział gen. Cabell, cały jego sztab i przedstawiciel Republic Aircraft Company który reprezentował grupę ważnych przemysłowców i naukowców. Narada trwała 2 godziny. Pod jej koniec gen. Cabell poprosił por. Cummingsa aby przedstawił przebieg badań UFO przez ostatnie 1,5 roku. Wtedy por. Cummings powiedział generałowi prawdę, że cały projekt badań UFO jest martwy i przedstawił szczegółowo stosunek ATIC do tej sprawy. Jego wypowiedź wywołała prawdziwa burzę, której skutkiem była reorganizacja Projektu Grudge. Wkrótce został on przemianowany na Projekt Blue Book.

1952 – dochodzi doprzełomowego wydarzenia czyli osławionej Bitwy nad Waszyngtonem [1952]. Prezydent Truman zarządał przeprowadzenia w tej sprawie, automatycznie motywującProjekt Błekitna Księga do działania.

Grudge został przekształcony w Projekt Blue Book (Błękitna księga) z ramienia ATIC rzecz jasna. Szefem projektu został Edward J. Ruppelt który dostaje polecenie wznowienia śledztwa (od gen. Samforda- nowy Szef Wydziału Powietrznego w Pentagonie zastepując gen. Cabella). Jak tylko zajmuje stanowisko szefa komisji zauważa, że ma do czynienia z bezczynną ekipą, która nawet nie czyta napływających do niej raportów. Przez pierwsze lata projekt prowadził obiektywne naukowe badania UFO lecz później jego metody zaczęły przypominać Projekt Grudge. Dlatego też Ruppelt rezygnuje ze stanowiska w 08.1953 r. o prawdziwych zamiarach programu. Prawdopodobnie ujawniając swoje własne zdanie i przemyślenia publikując książkę w 1956 r. umiera niedługo dziwnym trafem na zawał serca w wieku zaledwie 37 lat!

Również  J.A.Hynek przez wiele lat pracował dla amerykańskiej agencji „Blue Book” gdzie badał to zjawisko z dużym poświęceniem. Gdy odkrył iż prawdziwym celem tej organizacji jest uspokajanie opinii publicznej a nie dążenie do prawdy podał się do dymisji i zaczął prowadzić badania na własną rękę.

 

 

Wiele wskazówek, informacji i strzępków rozmów pozwala wysunąć wniosek, że cały ten program był tylko operacją maskującą” – czytamy w jego książce „The UFO experience”.

1953 – wskazuje na liczne przemilczenia i nie obiektywne informacje stwierdza iż wojsko przyjmuję politykę systematycznego negowania istnienia UFO tzw. debunking – czyli pomniejszanie znaczenia w kierunku interpretacji meteorologicznych.

NP. „Raport o UFO” sporządzony przez komsmonautę Slaytona, kiedy był jeszcze pilotem doświadczalnym nie figuruje w dokumentach „Błękitnej Księgi”, a tymczasem w osobistym liście potwierdził Hynkowi zarówno samo zdarzenie jak i fakt napisania raportu!

18.11.1952 – prezydent Dwight Eisenhower, zapoznaje się w szczegóły operacji Majestic-12.

Specjalny raport nr 14 Projektu Błękitnej Księgi

1955; Armia Stanów Zjednoczonych ujawniła kompleksowy raport, który zawierał 3200 przypadków (przypadki do 1954, na krótko przed odejściem kapitana Edwarda Ruppelta). Można dziś śmiało określić, że jest to najobszerniejszy raport dotyczący UFO w historii.

W przygotowaniu raportu brało udział czterech naukowców m.in. dr Josef Allen Hynek. W raporcie przypadki UFO podzielono na: „zidentyfikowane”, „niezidentyfikowane” i „niewystarczające dane” oraz nadano im wiarygodność (od wysokiej do niskiej). Przy zakwalifikowaniu danego raportu do kategorii „niezidentyfikowane” wszyscy czterej naukowcy musieli tak typować, inaczej przechodził do innej kategorii. (wikipedia)

12.1969; wydano rozkaz zakończenia projektu, ale definitywnie stało się to dopiero w styczniu 1970 r.

Project Blue Book dotyczył obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających w latach 1952 -1970. Na  12618 obserwowanych UFO,  701 okazało się niewytłumaczalnych.

Aktualizacja:

01.2015 – Dane z Project Blue Book zostały upublicznione dzięki  Johnowi Greenwaldowi, za sprawą ustawy Freedom of Information Act. Wszystkie dokumenty znajdziecie na stronie The Black Vault. (www.geekweek.pl)

Panel Robertsona

1952 – tzw. Panel Robertsona – CIA zebrała zespół naukowców mających dokonać przeglądu dostępnych obserwacji UFO i rozważyć kwestię ewentualnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego USA spowodowanego owym UFO. Naukowcy, realizujący to zadanie byli wybitnymi specjalistami w swoich dziedzinach, a co szczególnie istotne, nie brali udziału w żadnych badaniach wojskowych. Konkluzje, jakie w raporcie zawarł zespół brzmiały – nie ma żadnych dowodów na pozaziemski charakter zjawiska UFO, nie ma dowodów na zagrożenie bezpieczeństwa narodowego przez UFO. wydał zalecenie, iż organizacje ufologiczne muszą być obserwowane z powodu swego potencjalnego wpływu na opinię publiczną. Jedna z najbardziej wpływowych organizacji ufologicznych – NICAP wręcz roiła się od agentów lub byłych pracowników CIA. Kiedy tylko organizacja powstała w 1956 r. dwóch ukrytych agentów dostało się do kierownictwa, jeden z nich Nicholas de Rochefort był pracownikiem Sztab Wojny Psychologicznej (Psychological Warfare Staff) w CIA. W 1957 r. do zarządu NICAP wszedł Roscoe Hillenkoetter w latach 1947-50 szef CIA. Innym członkiem kierownictwa był płk. Joseph Bryan III założyciel i szef w latach 1947-53 Sztab Wojny Psychologicznej w CIA.

Panel ten przyczynił się, iż oficjalnie CIA zakończyła prowadzenie prac nad poznaniem fenomenu UFO. Oczywiście jest to tylko zasłona dymna aby po pierwsze: wskazać, że tak ważny departament dochodzi do jednomyślnego wniosku iż UFO to błędnie interpretowane zjawiska, a więc nie warto sobie nim zawracać głowy, a po drugie już w spokoju- w tajemnicy może dalej prowadzić swoje badania i nikt nie patrzył by jej na ręce. Dowód?

Raport tzw. Komitet Condona

08.01.1969 – w Waszyngtonie przedstawiono obszerne, liczące w oryginale 1465 stron, składało się aż z 3 tomów końcowe sprawozdanie z badań zatytułowane: „Naukowe badania nad UFO” (Scientific Study of Unidentified Flying Objects), zwane też „Raportem Condona” – od nazwiska szefa komitetu dr. Raport był ukoronowaniem prac zespołu naukowców z Un. Kolorado pod kierownictwem Edwarda Uhlera Condon’a, finansowana przez Siły Powietrzne USA. Utworzenie Komitetu było odpowiedzią na szum jaki prasa uczyniła wokół pewnej obserwacji w Michigan oraz na zainteresowanie Kongresu USA tą sprawa (W 1966 Komisja Wojskowa Izby Reprezentantów rozpoczęła przesłuchania w sprawie obserwacji UFO).Już od początku utworzenia Komitetu Condona było jasne, że Komitet chce za wszelka cenę udowodnić, że żadnych UFO nie ma i że to wszystko bzdura. Zespół Uniwersytetu Colorado przebadał, mniej lub bardziej do­kładnie, około 100 przypadków UFO zarówno dawniejszych – z kartotek USAF, archiwów APRO i NICAP – jak i bieżących, które zdarzyły się podczas trwania Projektu, i nie potrafił wyjaśnić około 25 – 30 procent incydentów.  Projekt skupił się na takich obserwacjach które były łatwe do wyjaśnienia, mistyfikacjach oraz głupich historyjkach opowiadanym przez rożnych maniaków, pomimo tego, że w latach działania Komitetu (66-68) było również wiele innych, ciekawych, nie dających się tak łatwo wyjaśnić obserwacji. Jak stwierdził w późniejszym wywiadzie znany uczony dr Allen Hynek kiedy odwiedził siedzibę Komitetu na początku jego działalności, widział, jak Bob Low koordynator projektu wypisywał na tablicy wnioski końcowe raportu który miał powstać dopiero za dwa lata!

Taka a nie inna filozofia projektu doprowadziła do odejścia z niego wielu ludzi którzy nie chcieli się pogodzić ze stronniczym nienaukowym podejściem Komitetu do sprawy UFO.

Raport ok. 1000 stron pt. „Niezidentyfikowane obiekty latające z punktu widzenia nauki

11.1968 – Komitet opublikował raport końcowy. Jego wnioskiem końcowym napisanym osobiście przez dr Condona było stwierdzenie, że nie istnieją żadne dowody potwierdzające tezę, że którykolwiek z UFO jest pojazdem pozaziemskim oraz, że dalsze badania UFO są bezcelowe. Zaleca on siłom powietrznym przerwanie Projektu Blue Book.  Do zakończenia projektu przebadano 12 618 przypadków UFO, z czego większość została uznana za naturalne zjawiska lub samoloty (i inne pojazdy latające wytworzone przez człowieka), kilka za oszustwa, a 701 za niewyjaśnione (ok. 6% przypadków). Właśnie z tego powodu, jak również z oczywistych, międzynarodowych i technologicznych względów oraz z uwagi na uniknięcia za wszelką cenę paniki, Grupa Majestic 12 stoi jednomyślnie na stanowisku, że utrzymywanie tych spraw w ścisłej tajemnicy powinno być kontynuowane bez zmian do czasu utworzenia nowego rządu. Jednocześnie plan awaryjny MJ-1949-04p/78 powinien być utrzymywany dalej.

Źródło: www.ripsonar.wordpress.com

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat