Ukryte siły życia

Napisane przez Amon w sierpień - 21 - 2022


Naturalnym, aczkolwiek błędnym, założeniem jest przyjmowanie fizycznych wydarzeń za wartość nominalną. Wpływy przychodzą do nas na wielu różnych poziomach, a widoczny, fizyczny nośnik lub medium jest najbardziej powierzchowną formą. Całe życie jest grą sił; możemy je nazwać „siłami uniwersalnymi”, ponieważ działają one zarówno wewnątrz, jak i poza fizyką. Przyzwyczailiśmy się do nadawania osobistych form wielu z tych sił i wierzymy, że jesteśmy niezależni i wolni od ich wpływu. Grecko-ormiański mistyk G.I. Gurdżijew mawiał, że ludzkość żyje pod rządami 48 praw, których w większości nie jest świadoma lub nie zna. Jest to bardzo precyzyjna liczba, ale nie na liczbach – ilości – czy konkretach chcę się tutaj skupić, ale na jakości. Może być konieczne, aby mieć „poczucie” sił wpływu, które zaludniają nasze życie w domenie fizycznej.

„Sen jest bardzo wygodny, ale przebudzenie jest bardzo gorzkie.” ~G.I. Gurdżijew

Większość ludzi przez większość czasu nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie siły na nich działają; i jest to stan naturalny. Wszyscy żyjemy w morzu wibracji – myśli, sugestii, wpływów itp. i ledwie jesteśmy świadomi, które z nich należą do nas, a które bierzemy za swoje. Weźmy za ilustrację powszechny przykład: informację. Kiedy osoba otrzymuje informację, jej ogólną reakcją jest rozważenie prawdopodobieństwa tej informacji w odniesieniu do jej zbioru przekonań i zakresu nagromadzonych opinii. Osoba ta następnie dokonuje odpowiedzi dotyczącej tego, czy informacja jest „prawdziwa” czy „fałszywa”. Jest to jednak ograniczony, dwuwymiarowy sposób postrzegania relacji komunikatu.

Musimy również wziąć pod uwagę tło źródła informacji: co to za źródło; czy ma swój program; czy przekazuje informacje z innego źródła; jaka jest motywacja; jakie są oczekiwane rezultaty? I jeszcze więcej. Być może będziemy musieli również zadać sobie pytanie, czy środek przekazu jest niezawodny czy uszkodzony. Jeśli używane jest medium technologiczne, czy w przekazie znajdują się subtelne podprogowe wiadomości i sygnalizacja? Czy pewne częstotliwości są wykorzystywane do manipulowania słuchaczem? Czy odbiorca jest dyskretnie nakłaniany do osiągnięcia pożądanych rezultatów?

Jeśli jest to komunikacja twarzą w twarz, możemy również zapytać, czy mówca stosuje specyficzne techniki przymusu językowego, takie jak programowanie neurolingwistyczne? To tylko kilka z potencjalnych wpływów, które mogą być wykorzystane w fizycznym przekazie informacji. A jednak są to wciąż te siły oddziaływania, które są ograniczone do zakresu fizycznego. Dobrze jest mieć na uwadze, że siły niefizyczne konkurują o władzę tak samo jak znane nam siły fizyczne. To, co jest dla nas ukryte w codziennym życiu, to motywacje stojące za impulsami, które wypływają na powierzchnię w obrębie fizyki.

Ludzkie doświadczenie życiowe warunkuje nas do postrzegania i reagowania na zewnętrzne aspekty, podczas gdy pozostajemy nieświadomi tych rzeczy, które działają za zasłoną – lub za kulisami. Ta rozbieżność między pochodzeniem a celem jest czymś więcej niż luką, jest przepaścią. Jak zauważył indyjski filozof Sri Aurobindo w odniesieniu do ukrytych sił życia, „jedynym wyjściem jest zejście do świadomości, która nie jest marionetką tych sił, ale jest od nich większa i może zmusić je do zmiany lub zniknięcia” Aurobindo mówi tutaj, że „wyjściem” nie jest próba walki lub spotkania z tymi siłami, ale zestrojenie się ze stopniem świadomości, który jest większy lub wibracyjnie poza poziomem tych sił. Zamiast walczyć z nimi, mamy rezonować do innego ustawienia wibracyjnego, które wyprowadza nas z ich spektrum wpływu.

W ramach ogólnego schematu rzeczy, większość ludzi jest traktowana jako nieświadome instrumenty; są oni poruszani jak marionetki, nie podejrzewając niczego. Żyją przewidywalnym życiem; to znaczy takim, które można przewidzieć, ponieważ poruszają się w ramach znanych wzorców. Często te wzorce są tym, co zostało zaprogramowane w zbiorowym społeczeństwie masowym. Jak tylko osoba przestawia się na życie kierowane wewnętrznie, zaczyna odchodzić od przewidywalności. To znaczy, że odchodzi od wzorca, a to nie jest dobrze widziane przez siły rządzące.

Świadomość ducha może przeważyć nad niższymi siłami, dlatego ziemskie życie jest coraz bardziej ciągnięte w kierunku fizyczno-materialnym – jest to droga zarówno do zewnętrznej, jak i wewnętrznej automatyzacji. Stabilność opiera się na powtarzalności wibracji i częstotliwości, do których nasza istota się przyzwyczaja. Poprzez wibracyjne dopasowanie człowiek zostaje przyuczony do trybu stabilności. Pytanie, które powinniśmy sobie zadać, brzmi: z jakimi częstotliwościami się dostosowujemy? Duża część stabilności w sferze fizycznej jest typu „niższego rzędu”, oparta na bardziej ograniczonych wzorcach. Niektórzy mogą się zastanawiać, o co chodzi z tym całym gadaniem o wibracjach – czy to nie są bzdury rodem z New Age? Wszystko zależy od tego, jak taka informacja jest przedstawiana i przekazywana. Prawda może łatwo stać się kpiną, jeśli zostanie niewłaściwie potraktowana. Serbski wynalazca Nikola Tesla słynnie powiedział: „Jeśli chcesz znaleźć tajemnice wszechświata, myśl w kategoriach energii, częstotliwości i wibracji”. Znowu wracając do G.I. Gurdżijewa, który stwierdził:

Konieczne jest postrzeganie wszechświata jako składającego się z wibracji. Wibracje te występują we wszystkich rodzajach, aspektach i gęstościach materii, która tworzy wszechświat, od najdrobniejszych do najgęstszych… W tym przypadku pogląd starożytnej wiedzy jest przeciwny do poglądu współczesnej nauki, ponieważ u podstaw zrozumienia wibracji starożytna wiedza umieszcza zasadę nieciągłości wibracji. Zasada nieciągłości drgań oznacza określoną i konieczną cechę wszystkich drgań w naturze, czy to wznoszących się, czy opadających, aby rozwijać się nie jednolicie, ale z okresowymi przyspieszeniami i opóźnieniami.

Interesujące jest to, że Gurdżijew mówi o „nieciągłości wibracji”, które rozwijają się poprzez okresowe przyspieszenia (wzrosty) i opóźnienia (zwłoki). Nie ma jednolitości w oddziaływaniu wibracji. Energetyczne tło” życia, że tak powiem, porusza się poprzez te okresowe przesunięcia. Można to postrzegać jako makro wpływ na życie człowieka. W takich okresach możemy czuć się rozdrażnieni, niespokojni, sfrustrowani, albo jeszcze bardziej. Filozof J.G. Bennett odniósł się do tego, gdy napisał:

W bardziej subtelny i wszechobecny sposób wielkie regiony powierzchni ziemi, a czasem nawet cała ziemia, stają się przedmiotem stanu napięcia, który wytwarza w ludziach silne poczucie niezadowolenia z ich warunków życia. Stają się oni drażliwi lub agresywni, zalęknieni, nerwowi i wysoce podatni na sugestie.

Te bezosobowe siły, które wpływają na świat i nasze stany bytowe, poznajemy tylko po rezultatach, które powodują. Postrzegamy tylko w niewielkim stopniu przez pryzmat widocznych zdarzeń i skutków. Istnieją nieznane nam siły, które odpowiadają za kształtowanie naszego środowiska fizycznego, psychicznego i emocjonalnego. Człowiek żyje „nieustannie pośród wiru niewidzialnych sił umysłu i życia, o których nic nie wiemy, nie jesteśmy nawet świadomi ich istnienia.”

Istnieją obecnie siły działające na ludzką świadomość i wytwarzające wielką presję. Potrzebujemy ujścia dla tej presji, zanim imploduje/wybucha ona w naszych społeczeństwach w niewygodny i nieprzyjemny sposób. Obecnie trwa kontestacja sił, które są tak widoczne, że nie mogą być dłużej negowane przez świadomą (lub przebudzoną) jednostkę. W tym samym czasie wielka siła ewolucyjna (rozwojowa) wciska się w ziemską domenę i istnieje ogromny opór wobec tego. To czyni walkę – kontestację sił – ostrzejszą, gwałtowniejszą i bardziej ostateczną. Jednak właśnie ta widoczność przeciwsił na scenie świata fizycznego jest dla nas ważnym znakiem – pokazuje ich stan desperacji, aby wyjść z cienia w ten sposób. Otwiera to ważną ścieżkę realizacji dla reszty z nas – i możliwości. Nawet jeśli indywidualna transformacja jest na małą skalę, istnieje teraz możliwość ogólnego podniesienia się w ramach zbiorowej ludzkości. I to jest to ogólne podniesienie, które wprowadzi potencjał i warunki dla nowego świata, który ma się wyłonić. Ponownie, jak mówi Bennett:

Jeśli ma nadejść nowy świat, musimy go najpierw stworzyć w sobie. Można zapytać, jak praca kilku osób może zmienić świat. Zawsze tak było. Potężne są idee, a nie organizacje. Niczego nie da się zrobić siłą zewnętrzną; wszystko można zrobić siłą wewnętrzną.

Dotarliśmy do wyjątkowej godziny, uprzywilejowanego czasu dla ekspansji ludzkiej świadomości i percepcji, jeśli tylko potrafimy ominąć te siły przeszkód. To, czego teraz potrzebujemy, to wewnętrzna pewność i ćwiczenie rozeznania – zwłaszcza gdy jesteśmy otwarci na siły masowej wibracji.

Siły wibracji masy

Masa wykazuje inny rezonans niż jednostka. W grupie lub w tłumie jednostka nieodmiennie przejmuje cechy, myśli i nastroje innych. W ten sposób jednostka może być wewnętrznie zanieczyszczona i skorumpowana przez siły, których nie jest świadoma. Ważne jest, aby być świadomym tego, z kim decydujemy się przebywać, mieszać, ponieważ każda osoba jest punktem odbioru/przekazu, a my wibracyjnie zestrajamy się (rezonujemy) z tymi, z którymi jesteśmy fizycznie blisko. Dlatego tłum może być niebezpieczny psychicznie, i behawioralnie. I to jest również powód, dla którego zaleca się nam ostrożny dobór przyjaciół; wiele można powiedzieć o człowieku na podstawie jego przyjaciół i współpracowników.

Dobrze byłoby pamiętać, że „łapie się na ciągłe zarażanie wszystkich pragnień, wszystkich niższych ruchów, wszystkich drobnych niejasnych reakcji, wszystkich niepożądanych wibracji, które docierają do nas z otoczenia.” Życie jest nieustanną grą sił, ciągłą alchemią, w której człowiek nieustannie wchłania różne rodzaje wibracji, które mogą zawierać wszystkie rodzaje możliwych dysonansów. W tym zadaniem świadomej i uświadomionej osoby jest transmutacja tych dysonansowych sił tak, aby ich działanie i wpływ zostały wyłączone.

Możemy to zrobić poprzez uziemienie wibracji. Powiedzmy, że coś, jakieś wydarzenie, osoba lub komentarz, wywołało w nas frustrację. Powstrzymujemy się od reagowania na to, robiąc wewnętrzną pauzę, wewnętrzny krok do tyłu i obserwujemy dyskomfort. Ten „przedmiot” jest traktowany jako obserwowalny obiekt z własnym życiem – jest formą energii. I trzeba pozwolić mu się rozproszyć, a nie szukać źródła energii, na którym mógłby się zaczepić (czyli siebie). W tym przypadku forma energetyczna („przedmiot”) musi być uziemiona w ramach neutralnej fizyczności – tak jak elektryczność lub błyskawica musi być uziemiona. Podobnie uziemiamy dysonansową energię poprzez wizualizację jej przeniesienia do ziemi pod nami (nie ma znaczenia czy siedzisz czy stoisz). W ten sposób dysonansowa wibracja energetyczna ulega transmutacji. Działanie to jest dziełem świadomości percepcyjnej i nie musi być traktowane jako coś „duchowego”. Wręcz przeciwnie, transmisja energii jest częścią zadania istoty ludzkiej podczas jej pobytu przez życie fizyczne. To właśnie dzięki obecności świadomych jednostek, według Matki (duchowej współpracowniczki Sri Aurobindo), można osiągnąć „minimum ogólnej harmonii”:

Ta obecność, to duchowe światło – które można by niemal nazwać duchową świadomością – jest w każdej istocie i we wszystkich rzeczach, i dzięki niej, pomimo wszelkich dysonansów, wszelkich namiętności, wszelkiej przemocy, istnieje minimum ogólnej harmonii, która pozwala na wykonanie pracy Natury.

To właśnie dzięki takiej Pracy jak ta, stajemy się świadomi interwencji sił, impulsów i wpływów, które są niewidzialne dla naszych zwykłych stanów świadomości, a które starają się wpłynąć na fizyczne okoliczności życia.

W obecnych czasach siły masowego dysonansu wibracyjnego są wyjątkowo intensywne. Można powiedzieć, że ludzkość osiągnęła szczególny stan ogólnego napięcia. Takie „siły przeszkadzające” z przyjemnością tworzą podziały poprzez dzielenie przyjaźni i sojuszy społecznych. Pewne podziały są jednak ustalone, gdyż są to załamania w dysfunkcyjnych systemach zewnętrznych, które utrwalają pęknięcia w naszych społeczeństwach. Są to takie systemy jak polityka, gospodarka, zaufanie społeczne. Możemy oczekiwać, że w tych systemach pojawią się pewne pęknięcia, aby „Dzieło Natury” mogło działać. Jednak nie możemy pozwolić, aby te pęknięcia wyłączyły ludzkiego ducha – lub znieczuliły siły ducha-świadomości, które działają przez nas.

Jak stwierdziła Matka w cytacie otwierającym ten artykuł, życie jest w większości zalane wibracjami nieładu i fałszu, w którym „wibracje Prawdy i Harmonii przychodzą z wyższych rejonów i przebijają się przez opór. Naszym zadaniem, w tych czasach, jest wspomaganie tych 'wibracji Prawdy i Harmonii’ i pomaganie im w przeciskaniu się przez opór. I w ten sposób dopasowujemy się do kontynuacji pracy alchemicznej, pomagając w transmutacji dysonansu (ołowiu) w konstruktywne siły (złoto). I w ten sposób pomagamy również w alchemicznej transmutacji wielkiego skarbu kamienia filozoficznego – nas samych.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat