Masoni, którzy działają w tajemnicy, rzekomo pracują tylko nad sobą. Jednak dwa drastyczne wydarzenia w historii świata wyraźnie noszą ich podpis. Początki masonerii sięgają średniowiecznych lóż budujących katedry z ich bractwami cechowymi. Ci wolni murarze, kamieniarze, rzeźbiarze i architekci starannie strzegli tajemnic swojej sztuki, a także wiedzy matematycznej i geometrycznej przed osobami z zewnątrz. Identyfikowali się nawzajem za pomocą pewnych znaków, słów lub ruchów dłoni.
Później ich stowarzyszenia otworzyły się na inne zawody – rozpoczynając w ten sposób transformację z czysto rzemieślniczej gildii w intelektualną lub spekulacyjną masonerię, która budowała tylko symbolicznie.
24 czerwca 1717 r. cztery takie loże budowlane połączyły się w Londynie, tworząc pierwszą na świecie wielką lożę (United Grand Lodge of England). W 1723 r. prezbiteriański kaznodzieja James Anderson opracował w imieniu Wielkiego Mistrza rękopis, który miał przejść do historii masonerii jako Old Charges. Dokument ten stał się tak zwaną Konstytucją Wielkiej Loży, która została zatwierdzona przez Zjednoczoną Wielką Lożę w tym samym roku. Zasady, które zostały zrewidowane przez Andersona w 1739 r., określały stosunek braci lożowych do siebie nawzajem, do nie-masonów oraz do religii i polityki. Obowiązuje ona do dziś, z pewnymi modyfikacjami – a wszystkie loże, które chcą być uznawane przez Wielką Lożę Matkę i strażnika Zasady Reguły, muszą wyznawać przestrzeganie Starożytnych Obowiązków.
Z Anglii masoneria rozprzestrzeniła się na cały świat: w Niemczech pierwsza Loża została założona w 1737 roku; na terytorium, które później stało się Stanami Zjednoczonymi Ameryki, Szkocka Loża Świętego Andrzeja w Bostonie zjednoczyła się z kilkoma angielskimi Lożami wojskowymi, tworząc Wielką Lożę Massachusetts w 1769 roku; we Francji Grand Orient de France została założona w 1773 roku.
Wrodzy bracia
Założenie Wielkiego Wschodu oznaczało rozłam, który ma ogromne znaczenie dla dalszej historii. Jan Gaspard pisze o tym w COMPACT-Special Freemasons: The Conspiracies of a Secret Society:
Desmons opowiadał się za zniesieniem obowiązku wiary w Boga i nieśmiertelność duszy. Było to zgodne z ideami rosnącej liczby francuskich masonów, którzy opowiadali się za rozdziałem kościoła i państwa i byli republikanami w przeciwieństwie do rojalistycznych braci z Anglii.
Gaspard: Zgodnie z sugestią Loży La Fraternité progressive (Postępowe Braterstwo), otrzymał zlecenie na Konwencji Grand Orient w 1877 r., aby dokonać przeglądu opartego na chrześcijaństwie artykułu 1 Konstytucji Wielkiej Loży. Pastor argumentował na kongresie, że masoneria jest naukowa i racjonalna, a zatem nie potrzebuje odniesień religijnych, i domagał się rezygnacji ze znaku Wszechmocnego Budowniczego Wszystkich Światów (Wszechwidzące Oko w piramidzie), który symbolizował Boga.
Gaspard: Zgodnie z sugestią Loży La Fraternité progressive (Postępowe Braterstwo), zlecono mu na Konwencji Grand Orient w 1877 r. dokonanie przeglądu opartego na chrześcijaństwie artykułu 1 Konstytucji Wielkiej Loży.
Pastor argumentował na konwencji, że masoneria jest naukowa i racjonalna, a zatem nie potrzebuje odniesień religijnych, i poprosił o rezygnację ze znaku Wszechmocnego Budowniczego Wszystkich Światów (Wszechwidzące Oko w piramidzie), który symbolizował Boga. Delegaci lóż zgodzili się na tę propozycję ponad dwiema trzecimi głosów i uchwalili doniosłą poprawkę do art. 1, który odtąd brzmiał: „Masoneria ma jako swoje zasady bezwarunkową wolność sumienia i ludzką solidarność. Nie wyklucza nikogo ze względu na jego wiarę”. Odnogi Grand Orient w Belgii, Włoszech, Argentynie i na Węgrzech przyjęły tę zmianę, ale Zjednoczona Wielka Loża Anglii, wraz ze swoimi oddziałami w wielu państwach europejskich, w USA i innych krajach, jednostronnie zerwała kontakty w 1877 r. i od tego czasu przestała uznawać Grand Orient de France oraz Wielkie Loże i Loże uznane przez nią za regularne. Według Wielkiej Loży Anglii, masoneria jest systemem „moralności owiniętej w alegorie i oświetlonej emblematami”. Uczy „praktykowania dobroczynności i życzliwości, ochrony czystości, poszanowania więzów krwi i przyjaźni, akceptowania podstawowych zasad religii i przestrzegania jej nakazów, pomocy słabym, prowadzenia niewidomych, ochrony sierot, podnoszenia na duchu pokrzywdzonych, wspierania rządu, szerzenia moralności i poszerzania wiedzy, kochania ludzi, bojaźni Bożej, wykonywania jego przykazań i nadziei na szczęście”.
Wielka Loża Francji deklaruje, że masoneria jest „uniwersalnym stowarzyszeniem” opartym na solidarności. Jej mottem jest „wolność, równość i braterstwo”. Zachęca: „We wszystkich sytuacjach masoni powinni wspierać się nawzajem, nawet w przypadku zagrożenia życia”.
Czy jednak masonom rzeczywiście chodzi wyłącznie o indywidualne doskonalenie się w zaciszu komnaty? Należy mieć tu spore wątpliwości, biorąc pod uwagę, że bracia z loży odegrali wiodącą rolę w wielu ważnych przewrotach w historii świata – i dosłownie odcisnęli na nich swoje piętno.
Powstanie Stanów Zjednoczonych
Szturm angielskich statków w porcie stolicy Nowej Anglii w dniu 16 grudnia 1773 r., który przeszedł do podręczników historii jako Boston Tea Party, zapoczątkował oderwanie się kolonii brytyjskich od kraju macierzystego. Dwanaście z 13 terytoriów przyjęło Deklarację Praw rok później, 4 września 1774 r., w Filadelfii, za pomocą której chciały odebrać prawa Koronie. Przywódcami byli Samuel Adams (1723-1803), członek Loży Kupieckiej w Quebecu, i John Hancock (1737-1793), który należał do Loży Świętego Andrzeja w Bostonie. Inni czołowi bohaterowie również byli masonami, jak Paul Revere (1735-1818), Wielki Mistrz Wielkiej Loży Massachusetts.
Benjamin Franklin (1706-1790), który był zapisany do Loży Świętego Jana w Pensylwanii, powrócił do Ameryki Północnej z pobytu w Londynie i został członkiem Drugiego Kongresu 13 Kolonii, a później komitetu, który opracował Deklarację Niepodległości. Wraz z nią, 4 lipca 1776 r., secesjoniści ogłosili secesję od Wielkiej Brytanii i swoje prawo do utworzenia własnej suwerennej konfederacji.
Wielki Mistrz George
Mason George Washington (1732-1799) również interweniował i powierzono mu najwyższe dowództwo nad wojskami amerykańskimi. Przez siedem długich lat prowadził wojnę z Brytyjczykami – z sukcesem: w 1781 r. wrogowie zostali pokonani. Dwa lata później Anglia uznała niepodległość kolonii. W końcu, w 1786 roku, powstała pierwsza konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki. W swojej książce The Secret Signs and Rituals of the Freemasons Karl-Heinz Zunneck pisze: „Jeśli działalność polityczna jest dopuszczalna w jakimkolwiek rodzaju masonerii, co zdarza się najrzadziej, to w przypadku założenia USA w 1776 r. (…) George Washington i inni prezydenci po nim złożyli przysięgę na masońską Biblię zachowaną do dziś”.
Waszyngton, który pełnił funkcję pierwszego prezydenta USA w latach 1789-1797, został przyjęty do loży masońskiej nr 4 Fredericksburg w Wirginii już w 1752 roku, gdzie osiągnął najwyższy stopień w sierpniu 1752 roku.
W 1788 r., na rok przed objęciem prezydentury, został wybrany na Mistrza Katedry, najwyższy urząd w loży Alexandria Washington nr 22. Zachował to stanowisko nawet jako najpotężniejszy człowiek w Stanach Zjednoczonych.
Kwestią sporną jest to, czy autor Deklaracji Niepodległości, Thomas Jefferson, był masonem. Ale 50 z 55 członków personelu Konwencji Narodowej, wszyscy gubernatorzy 13 stanów założycielskich, 20 z 29 generałów Jerzego Waszyngtona i 104 ze 106 jego oficerów należało do loży. W swojej książce Freemason – Aufklärung eines Mythos, niemiecki dziennikarz i znawca USA Tom Goeller, sam będący członkiem loży, z dumą pisze: „Pierwsza nowoczesna demokracja, wymyślona i zwalczana przez masonów – Stany Zjednoczone Ameryki – stała się rzeczywistością”.
Rewolucja francuska
Pod koniec XVIII wieku we Francji stawało się coraz bardziej jasne, że dojdzie do konfrontacji między uprzywilejowanymi stanami, szlachtą i duchowieństwem, a trzecią warstwą, chłopami i miejskim pospólstwem. Katolicki duchowny Emmanuel Joseph Sieyès (1748-1836) zaprezentował się jako rzecznik tych drugich, domagając się swobód politycznych od króla Ludwika XVI. Sieyès, który uznał Trzecią Władzę za właściwy naród, był później członkiem Konstytucyjnego Zgromadzenia Narodowego i należał do paryskiej loży Les Neuf Sœurs (Dziewięć Sióstr). Był to pierwszy przypadek w Europie, gdy mason aktywnie uczestniczył w zamieszaniu związanym ze zbliżającym się zamachem stanu, a nawet go współpropagował.
Inny brat z loży, Charles Maurice de Talleyrand-Périgord (1754-1838), liberalny biskup Autun, który został przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego w 1790 r., był, podobnie jak Sieyès, członkiem Estates General, którego zgromadzenie Ludwik XVI otworzył 5 maja 1789 r. w celu podjęcia decyzji o reformach. Amerykański dziennikarz Jim Marrs napisał o tym w swojej książce Secret Rulers: „W Estates General, które liczyło 605 deputowanych, było tymczasem 447 braci lożowych”. W sumie we Francji było wówczas 629 lóż, z czego 65 w samym Paryżu.
Dla Trzeciej Władzy Konwencja była całkowitym sukcesem. Nawet kuzyn regenta, Ludwik Filip II. Józef, książę Orleanu i Chartres, który później nazwał się Philippe Égalité i został Wielkim Mistrzem Grande Loge de France, dołączył do niego wraz z 47 deputowanymi szlachty. Inny mason, astronom Jean-Sylvain Bailly (1736-1793), podobnie jak Sieyès członek loży Les Neuf Sœurs i późniejszy przewodniczący Konstytucyjnego Zgromadzenia Narodowego, oświadczył, że „zgromadzony naród nie przyjmuje żadnych rozkazów”. Ludwik XVI w końcu ustąpił i nakazał pozostałym dwóm posiadłościom również dołączyć do Zgromadzenia Narodowego. W lipcu 1789 r. aktywnie interweniował inny, znacznie bardziej radykalny mason: publicysta i prawnik Camille Desmoulins (1760-1794), który wezwał lud Paryża do wzięcia broni. Ostatecznie 14 lipca 1789 r. miał miejsce słynny szturm na Bastylię. Około 8000 paryżan obległo twierdzę. Międzynarodowa Encyklopedia Masońska podaje, że na czele mas stanął młody brat z loży Desmoulins.
Po szturmie na twierdzę paryscy elektorzy Trzeciej Dzielnicy utworzyli tymczasowy rząd miejski. Wśród nich był Marie-Joseph Motier, markiz de La Fayette (1757-1834), który przejął dowództwo wojskowe i stał się kolejną kluczową postacią rewolucji francuskiej.
Lafayette (ta pisownia jest dziś bardziej powszechna) brał udział w amerykańskiej wojnie o niepodległość po stronie kolonistów i został przyjęty do loży wojskowej w Morristown w 1777 roku w obecności swojego rektora Spiritus George’a Washingtona. We Francji był członkiem Contrat Social Lodge i Conseil suprême of the Ancient and Accepted Scottish Rite. Iskra rewolucyjna rozprzestrzeniła się z Paryża na inne części kraju, Ludwik XVI stawał się coraz bardziej królem bez władzy. W sierpniu 1789 r. Zgromadzenie Narodowe przyjęło Deklarację Praw Człowieka i Obywatela (Déclaration des Droits de l’Homme et du Citoyen), przesiąkniętą duchem masońskim, a jesienią 1791 r. ogłoszono nową konstytucję. Wcześniej Lafayette, ówczesny dowódca paryskiej Gwardii Narodowej, jako pierwszy złożył przysięgę na wierność narodowi podczas Święta Jedności i Pojednania Narodowego 14 lipca 1790 r. na tak zwanym ołtarzu ojczyzny. Mason Bonnet, rzecznik Konwentu Grand Orient de France, złożył mu hołd w 1904 roku, mówiąc:
Mason Bonnet zachwycał się, że „w naszych świątyniach” po raz pierwszy „podkreślono motto, dotychczas nieznane masom: Liberté, Égalité, Fraternité”. I otwarcie mówił o tym, kto stał za działaniami rewolucyjnymi: „Nasiona przewrotu szybko wykiełkowały w tym wybranym kręgu. Nasi słynni bracia masoni d’Alembert, Diderot, Helvétius, d’Holbach, Voltaire i Condorcet dopełnili rozwoju intelektualnego, przygotowali nowy wiek”. Towarzystwa polityczne po raz pierwszy pojawiły się we Francji w okresie przewrotu. Najbardziej znanym i najskuteczniejszym było Towarzystwo Przyjaciół Konstytucji, założone w 1790 r. i znane później jako Klub Jakobinów. Innym było stowarzyszenie Cordeliers. Tutaj na scenie pojawili się trzej bracia z loży, którzy mieli zradykalizować wydarzenia w dłuższej perspektywie: prawnicy Camille Desmoulins (1760-1794) i Georges Danton (1759-1794) oraz lekarz i późniejszy dziennikarz Jean Paul Marat (1743-1793).
Sytuacja stawała się coraz ostrzejsza w wyniku agitacji kordelierów i jakobinów. Rzecznikiem tych ostatnich był – obok wówczas jeszcze umiarkowanego Maximiliena de Robespierre’a (1758-1794) – dziennikarz i wolnomularz Jacques-Pierre Brissot (1754-1793), który wzywał do wojny przeciwko „kontrrewolucyjnym” mocarstwom Austrii i Prus i miał nadzieję, że wzmocni to również „wojnę ludową” w kraju.
Dokładnie tak się stało po tym, jak Ludwik XVI wypowiedział wojnę obu państwom. W dniu 9 sierpnia 1792 r. rozpoczęło się gwałtowne powstanie przeciwko Ludwikowi XVI, w wyniku którego król został obalony i zabrany przez jakobinów „do wieży świątyni w Paryżu, aby oczekiwać na egzekucję, dokładnie tam, gdzie Jacques de Molay, ostatni Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy, odbył swój ostatni spacer 500 lat wcześniej”, jak podaje Klaus-Rüdiger Mai w swojej książce Tajne stowarzyszenia – mit, władza i rzeczywistość.
Rewolucja zjada swoje dzieci
Po ścięciu Ludwika XVI na gilotynie w Paryżu 21 stycznia 1793 r., konflikt między umiarkowanymi siłami (girondystami) a jakobinami trwał nadal, a ci ostatni zwyciężyli. Po zamordowaniu Marata 14 lipca 1973 r., zradykalizowany Robespierre ustanowił rządy terroru (Grande Terreur), w ramach których nawet sojusznicy byli szybko ogłaszani „wrogami ludu” i rozstrzeliwani, jeśli nie zgadzali się z poglądami tzw. komitetu dobrobytu, któremu przewodził. Wkrótce prowadził prawdziwą wojnę eksterminacyjną przeciwko Kościołowi i wierze chrześcijańskiej w ogóle. W międzyczasie Lafayette uciekł z kraju, a jego dawni towarzysze, tacy jak Desmoulins, Brissot, a w końcu także Danton i Robespierre, trafili na szafot. Ostatecznie masoni stali się ofiarami duchów, które ich powołały.
Opracował: Amon
www.strefa44.pl
www.strefa44.com.pl
[…] miliarderów. Po bliższym przyjrzeniu się okazuje się jednak, że ideologia ta jest dziełem masonów wysokiego stopnia. Ich deklarowanym celem jest zbudowanie nowego porządku świata. Poprzez […]