W pogoni za UFO

Napisane przez Amon w kwiecień - 25 - 2016

An air-to-air right side view of an F-106 Delta Dart aircraft after firing an ATR-2A missile over a range. An auxiliary fuel tank is on each wing. The aircraft is assigned to the 194th Fighter Interceptor Squadron, California Air National Guard.

Zdumiewające fakty zaczynają wypływać na światło dzienne z badań na temat historii rakiet V-2, testowanych w White Sands Proving Ground w późnych latach 40-tych. Lokalne gazety z tamtych lat wydawane w Teksasie i Nowym Meksyku donosiły wówczas na swoich pierwszych stronach o dziwacznym fenomenie, który zakłócał lot odpalanych z poligonu rakiet. Z niewiadomych przyczyn rakiety schodziły z kursu i rozbijały się w przypadkowych miejscach – czasami poza granicami USA! Na fotografiach można zobaczyć, że tym dziwacznym fenomenem był okrągły dysk, który pojawiał się nagle obok lecącej rakiety V-2 i po chwili zbaczała ona z kursu i spadała ziemię. Generał Nathan Twining – wg pracowników rządowych tamtych czasów – nazywał te dyski “nieprzyjacielskim systemem broni”

Reporterzy prasowi w 1947 r. jednak nic o tych dyskach nie wiedzieli. Nie wiedzieli oni także, że amerykańska administracja prezydenta Trumana w tajemnicy nakazała armii zestrzelenie takiego obiektu. Amerykańscy piloci próbowali zestrzelić dysk wiele razy, ale spotykali się z odwetem. Ten odwet miał rzekomo polegać na niszczeniu samolotów a także na tworzeniu promienia światła, który przechwytywał samolot wraz z pilotem w powietrzu i sprawiał, że znikali bez śladu. Wg nieoficjalnych świadków tego zdarzenia takie przechwycenie obserwowano także na ekranie radaru.

Badacz UFO, Bruce Maccabee, który przez 30 lat pracował jako fizyk w US Naval Surface Warfare Center w Dahlgren w stanie Wirginia opublikował informacje, które uzyskał od oficera amerykańskiego lotnictwa pod koniec 1985 i na początku 1986 r. na temat amerykańskich ataków wobec UFO i rewanżu UFO po takim ataku. Świadek ten ze względu na własne bezpieczeństwo ukrywa się pod pseudonimem “Hawk”. Pod koniec lat 50-tych Hawk był oficerem meteorologicznym w USAF. Następnie studiował geologię i w połowie lat 60-tych dokonywał geologicznych pomiarów związanych z testami nuklearnymi. W latach 70-tych Hawk pracował nad zaawansowanymi projektami fizycznymi dla Foreign Technology Division w bazie lotniczej Wright-Patterson w Ohio.

Hawkufo

Hawka znał także inny naukowiec z bazy Wright-Patterson. Był to Robert Collins, jeden z autorów wydanej w 2005 r. książki pt.: “Exempt from Disclosure” (“Wyłączone z Ujawnienia”). Drugim autorem był były agent kontrwywiadu lotniczego – Richard C Doty. Przemyślenia Hawka jakie umieszczono w tej książce sprowokowały dr Maccabee do ujawnienia własnych rozmów z Hawkiem sprzed 20 laty. Co ciekawe spotkanie to zaaranżował wtedy Robert Collins.

Podczas tej rozmowy Hawk przekazał Maccbeeemu wiele informacji na temat tego w jaki sposób oficjalne czynniki rządowe postrzegają fenomen UFO mimo, że oficjalnie zaprzeczają temu jakoby nasza planeta była odwiedzana przez jakąś inną inteligencję. Rozmowa miała miejsce w połowie listopada 1985 r.

hawkufo2

W marcu 1954 r. Hawk wciąż był częścią Air Force Reserve Officer Training Corp i właśnie zamierzał przejść do regularnych sił powietrznych. Wraz z małą grupą innych nowoprzybyłych do bazy oficerów zwiedzał bazę lotniczą Wright-Paterson. Podczas oglądania tunelu aerodynamicznego Hawk odłączył się od grupy zainteresowany detalami konstrukcji. Kiedy wrócił z powrotem na to samo miejsce jego grupy już nie było. Żeby ją dogonić postanowił skrócić sobie drogę i przejść przez duże pomieszczenie, stworzone w budynku, gdzie mieścił się tunel aerodynamiczny – z ruchomych ścian podwieszonych u sufitu.

Przedzierając się przez kolejne pomieszczenia natrafił w jednym z nich na szereg modeli rozmaitych pojazdów lotniczych. Wszystkie wykonano z drzewa. Niektóre z nich przypominały samoloty inne wyglądały jak latające skrzydła. Jeden z nich miał kształt cygara ale jego uwagę przykuł model który przedstawiał latający dysk.

Dysk wyglądał jak naleśnik a z jego grzbietu wystawał lotniczy pionowy statecznik. Pod nim znajdowała się fotografia przedstawiająca taki sam obiekt w powietrzu. Zrobiło ją dwóch naukowców z Ames Research Laboratory w San Francisco, którzy wybrali się na ryby nad rzekę Rogue River w stanie Oregon. Miało to miejsce w maju 1949 r. Obserwowali obiekt przez lornetkę wystarczająco długo by mieć pewność, że nie mylą go z niczym innym. Hawk również zapamiętał wygląd obiektu i dotworzył go później na odręcznym rysunku.

Japonia

Obaj wędkarze nad Rogue River opowiadając całe wydarzenie stwierdzili, że obiekt nie wydawał z siebie żadnego dźwięku, unosił się nad rzeką i obracał się wokół własnej osi. Po chwili obiekt nagle przyspieszył i również bezgłośnie zniknął na nieboskłonie. Kilka lat później, w 1959 r., Hawk opowiedział o tym co zobaczył w tymczasowej hali jednemu ze swoich kolegów, również pracującemu w bazie Wright-Patterson. Ten zrewanżował mu się opowieścią jaką usłyszał od swojego ojca. Jego ojciec widywał latające dyski, które pojawiały się czasem nad bazą lotniczą, gdzie odbywał służbę. Tą bazą okazała się być także Wright-Pattterson w Ohio.

r_Entrance_to_Misawa_Air_Force_Base

Tej samej wiosny przeniesiono Hawka do Japonii, do sztabu amerykańskiej 8 Floty Powietrznej w miejscowości Misawa na wyspie Honsiu. Zaczął tam brać kursy meteorologiczne i jego praca polegała na tworzeniu raportów meteorologicznych dla centrum kontroli lotów przy bazie.

Któregoś dnia miał służbę w radarowym centrum kontroli lotów. Stacjonował w Misawie dopiero od kilku miesięcy i wciąż jeszcze zaznajamiał się z bazą lotniczą. W pewnym momencie wśród ludzi obserwujących ekrany radarów zapanowało ożywione poruszenie. Jeden z nich nawet krzyknął: “Znowu wrócili!”.

Oficer pracujący z Hawkiem w centrum radarowym widząc jego zdziwioną minę powiedział, że ostatnio zdarza się to często. Dwa obiekty co jakiś czas nadlatywały w stronę wybrzeży Japonii a następnie zatrzymywały się i stały tak w powietrzu nieruchomo przez kilka godzin by nagle ruszyć w powrotną drogę gdzieś na zachód. Nikt nie wiedział na czym polegała misja tych obiektów, ale wojsko musiało w jakiś sposób zareagować. W stronę widocznych na ekranie radaru punktów światła wystartował specjalnie wyposażony F-106s. Hawk zauważył, że samolot ten oficjalnie pokazano dopiero dwa lata później w 1956 r. Tymczasem pełnił on już regularną służbę w 1954 w bazie Misawa.

chasing-ufo

Nie wiadomo na czym polegało specjalne wyposażenie F-106s i w jaki sposób był on przygotowany do walki z UFO. Prawdopodobnie oprócz broni posiadał wyrafinowane instrumenty elektroniczne, które dokonywały pomiarów w pobliżu nieznanego pojazdu lotniczego. Zazwyczaj w takiej sytuacji startowały dwa samoloty. Tym razem wystartował tylko jeden bo w drugim zawiodła elektronika i był w powietrzu bezużyteczny.

Tymczasem Hawka włączono do akcji i musiał natychmiast sporządzić raport meteorologiczny da lecącego w stronę UFO pilota. Rozmowa z pilotem była przekazywana przez głośniki i wkrótce zameldował on, że przebił się przez gęstą warstwę chmur i ma dookoła doskonałą widoczność. Dostrzegł także nieznany obiekt. Nie był pewien czy jest on tylko punktem świetlny czy też posiada jakąś fizyczną strukturę. Pilotowi nakazano wykonywać szerokie kręgi wokół dysku a dowódca stacji natychmiast połączył się z Waszyngtonem pytając o instrukcje. Po minucie wydano rozkaz: “Roll-in!” i pilot wyruszył do ataku. Zbliżając się w kierunku nieznanego obiektu odpalił wszystkie swoje rakiety typu Sidewinder. Rakiety te miały czujniki termiczne i leciały w stronę źródła ciepła.

Pilot-Chasing-UFOSalwa jednak nie dotarła do celu. Kiedy rakiety były już blisko dysku wszystkie eksplodowały jakby natrafiły na niewidzialną barierę. Z dysku wydostała się natomiast smuga błękitnego światła, która zaczęła zbliżać się w stronę myśliwca. Pilot rzucił się do ucieczki i zanurkował gwałtownie w stronę ziemi. Nieznany obiekt ruszył w pościg. Hawk i wszyscy zebrani obserwowali te manewry na ekranie radaru. W pewnym momencie oba punkty zlały się w jeden a następnie zniknęły. W stacji zapanowała cisza i nikt nie wiedział co dalej zrobić. Przez następne 48 godzin trwały poszukiwania wraku samolotu – jednak bez rezultatu. Samolot wraz z pilotem zniknął jak kamfora. Oficjalnie jednak to zdarzenie nigdy nie miało miejsca. Tak oficer wywiadu powiedział Hawkowi. Gdy ten zapytał czy jest ono obłożone klauzulą tajności? oficer odpowiedział: “Nie. Dlatego, że się nigdy nie wydarzyło. Nie można obłożyć klauzulą tajności czegoś co nie miało miejsca”. Dziś wiadomo o nim jedynie z przekazów ludzi, którzy pracowali tego dnia w stacji radarowej w bazie wojskowej Misawa.

Autor: chrismiekina

Źródło: www.nowaatlantyda.com

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat