Świat obiegła wiadomość, która bez wątpienia na zawsze zmieni pole eksperymentów z ludzkimi embrionami. 26 maja Międzynarodowe Towarzystwo Badań nad Komórkami Macierzystymi (ISSCR) ogłosiło zniesienie ważnego ograniczenia w badaniach nad ludzkimi embrionami. Teraz naukowcy nie podlegają ograniczeniom dotyczącym długości życia embrionu, na którym przeprowadzają eksperymenty. Czy ta innowacja jest etyczna?

Mowa o słynnej „regule 14 dni”, która zabraniała rozwoju ludzkich embrionów dłużej niż dwa tygodnie po zapłodnieniu komórki jajowej plemnikiem.

Embriony cieszą się tak dużym zainteresowaniem naukowców, ponieważ na wczesnych etapach rozwoju zarodka, komórki jego ciała są jeszcze niezróżnicowane. Oznacza to, że mogą one przekształcić się w komórki dowolnej tkanki organizmu. To właśnie te komórki nazywane są komórkami macierzystymi i choć występują nawet w dorosłym organizmie, to właśnie embrionalne komórki macierzyste mają największą wartość naukową. Zniesienie restrykcji z jednej strony daje większe możliwości badań nad komórkami macierzystymi, a także badania rozwoju zarodka i chorób wewnątrzmacicznych. Jednocześnie jednak brak wstępnej publicznej dyskusji na temat zniesienia takiego zakazu wywołał ostrą krytykę ze strony niektórych naukowców i obrońców praw człowieka. (A to zapewne dopiero początek procesu).

Co jest istotą tych roszczeń? Otóż 26 maja 2021 roku społeczność zdecydowała, że każde badanie z udziałem ludzkich embrionów będzie rozpatrywane osobno, aby indywidualnie określić dopuszczalny czas trwania eksperymentu.

Czyli dziś, poza kilkoma etapami rygorystycznego rozpatrywania każdego konkretnego przypadku, w ramach ISSCR nie ma już ograniczenia czasowego na czas trwania badań z udziałem ludzkich embrionów. Pod wieloma względami decyzja ta została podjęta, ponieważ badania nad komórkami macierzystymi weszły na wyższy poziom i stały się o wiele bardziej złożone. Często naukowcy nie używają nawet ludzkich embrionów: wykorzystują do badań „struktury embriopodobne”, które nie są zdolne do przekształcenia się w pełnowartościowy organizm.

Kolejna nowość: nowe zasady ISSCR zawierają teraz warunki stosowania tzw. mitochondrialnej terapii zastępczej. Ponadto, zgodnie z zaktualizowanymi zasadami, edycja genów ludzkich embrionów, a także plemników i jaj podczas zapłodnienia in vitro (IVF), jest uważana za zbyt ryzykowną. Decyzja ta ma związek z głośnym przypadkiem, który miał miejsce w 2018 roku, kiedy to w Chinach urodziły się pierwsze genetycznie zmodyfikowane dzieci. „Zasada 14 dni” została zaproponowana już w 1979 roku i została zalegalizowana przez niektóre kraje na poziomie stanowym. Jednocześnie w niektórych państwach, m.in. w Niemczech i Rosji, wykorzystywanie ludzkich embrionów w badaniach jest całkowicie zabronione. Generalnie jednak, „reguła 14 dni” została uznana za międzynarodowy standard dla badań nad ludzkimi komórkami macierzystymi.

Próg dwóch tygodni został wybrany, ponieważ mniej więcej w tym czasie w embrionie zaczyna się kształtować układ nerwowy. Przyjmuje się, że od tego „wieku” embrion jest w stanie w takim czy innym stopniu postrzegać otaczający go świat. W związku z tym zasady człowieczeństwa nie pozwalają na dalsze manipulacje z nim, a następnie na jego zniszczenie.

(Co jednak nie przeszkadza ludzkości eksperymentować na zwierzętach, które, tak jak my, odczuwają ból, cierpią i umierają w imię nauki).

Niektórzy badacze uważają, że zniesienie „reguły 14 dni” było zbyt pochopne. Naukowcy wciąż mają ogromne pole do badań w ciągu pierwszych dwóch tygodni rozwoju embrionu i nie wszyscy widzą sens w wydłużaniu okresu na eksperymenty.


Opracował: Amon
www.strefa44.pl
Kategorie: Nauka / Kosmos

Zostaw komentarz


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat