Polityczny aspekt Armagedonu charakteryzuje się udziałem dziesięciu królów, którzy są kilkakrotnie wymieniani w księdze Objawienia. 17 rozdział dość zdecydowanie mówi o dziesięciu królach oddających swoją władzę Bestii, a wraz z nią zdobywających kontrolę nad procesami zachodzącymi w świecie. Chrześcijanie, od dawna oczekują na Drugie Przyjście Jezusa Chrystusa. Wraz z tymi oczekiwaniami, na przestrzeni wieków, w umysłach pojawiło się i umocniło wiele stereotypów, niektóre z nich są szczególnie silne. Pojawienie się Antychrysta, budowa Świątyni Jerozolimskiej, w której osławiony Antychryst zajmie swoje miejsce i przywłaszczy sobie wszystkie regalia i suwerenność Boga, tradycyjnie kojarzone są z obrazami końca świata. W zasadzie pisał o tym apostoł Paweł, ale szczerze mówiąc, nie możemy powiedzieć na pewno, co faktycznie się wydarzy i w jakiej formie.
Katastrofy, klęski żywiołowe, wstrząsy polityczne, upadki gospodarcze i wszystko, co tylko możliwe, również tradycyjnie kojarzy się z nadejściem tego Dnia. A co dzieje się w umysłach zwykłych wierzących lub tych, którzy są dalecy od teologicznych subtelności, nie sposób sobie wyobrazić i wyliczyć. jeśli zrobimy socjologiczny sondaż na temat plotek i wyobrażeń o nadejściu Końca, to otrzymamy bardzo wiele opinii, zarówno wśród wierzących, jak i nie.
Stereotypy są niebezpieczne. Swego czasu uniemożliwiały narodowi wybranemu ujrzenie swojego Mesjasza, ten temat jest szczególnie ostro omówiony w ewangelii Jana. Takie uwagi jak „nie ma proroka z Galilei” i podobne pokazują panujące nastroje zarówno wśród elit duchowych jak i mieszczan. „Przyszedł do swoich, a swoi go nie przyjęli” – praktycznie od pierwszego rozdziału Jan opisuje konsekwencje takiej mentalności. Chrystus został odrzucony, skazany na śmierć, a w końcu ukrzyżowany.
Nasze czasy również niosą ze sobą swoiste niebezpieczeństwo takiego myślenia. Wszystkie stereotypowe wyobrażenia rozbija jedno mrówcze ostrzeżenie wypowiedziane przez Chrystusa Pana:
To właśnie nagłość Przyjścia będzie odpowiedzią na wszystkie panujące poglądy i tradycje, bez względu na to, jak prawdziwe i słuszne mogą się nam wydawać. W związku z tym rozważania na temat Armagedonu w kontekście obecnej sytuacji politycznej budzą pewne zainteresowanie i niepokój. Dziesięciu królów z Apokalipsy to swoiści polityczni przywódcy społeczności światowej, a Armagedon jako bitwa, w którą zaangażowane są wszystkie siły przeciwne Bogu, niekoniecznie zakończy się konkretną wojną i trudno sobie wyobrazić bitwę z udziałem sił niebiańskich, w której bierze udział sprzęt wojskowy, siły i środki.
Armagedon z Objawienia wygląda raczej na ostatnią próbę stworzenia na Ziemi enklawy z własnymi zasadami, sprzecznymi z Boskimi prawami i regułami. Smok, Bestia, Fałszywy Prorok, dziesięciu królów to główne postacie tej konfrontacji. Od 16 rozdziału do 20 Objawienie mówi o wydarzeniach, których pierwsze echa niespodziewanie znajdujemy w księdze Psalmów:
Co ciekawe, w tym psalmie padają słowa „zerwijmy więzy, zrzućmy kajdany”
Cały czas buntuje się przeciwko Bogu, cały czas chce się wyrwać, uniezależnić od Boga, samemu ustanowić normy i prawa moralności. Coś bardzo podobnego jest opisane na kartach księgi Objawienia, gdy królowie oddają swoją władzę, smok pobudza władców ziemi, fałszywy prorok czyni cuda i zachęca wszystkich do przyjęcia znamienia Bestii, ale Bestia jest generalnie postacią centralną, skłaniającą do poszukiwania prawdziwego jej znaczenia.
Armagedon dzieje się stopniowo, ludzie przygotowują się do niego, być może nie wiedząc o tym, a reszta ludzi żyje w tym kontekście. Armagedon ma miejsce w konkretnej sytuacji historycznej i kto wie, może ten proces dzieje się już na naszych oczach, podczas gdy my myślimy i czekamy na coś innego.