Resztki różu, wyprodukowanego przy użyciu antymonu w pudełeczku od szminki liczącej ponad 4000 lat, tabliczka nagrobna egipskiego sternika i budowle egipskiej królowej, która prawdopodobnie została zamordowana przez swojego męża, dostarczają śladów, które prowadzą do tajemniczego Złotego kraju Punt. Królowa, która od 1511 do 1480 roku p.n.e. Panowała w kraju nad Nilem nosiła imię Hatszepsut. Nazwano ją pierwszą wielką i znaczącą kobietą w historii świata. Okres panowania tej mądrej, energicznej, wybitnie uzdolnionej kobiety był pełen sukcesów, a Egipt nie prowadził, wtedy wojen z sąsiadami. Jednak jej życie było osnute tragedią. Jej ojciec Totmes uwolnił kraj spod trwającego 150 lat jarzma azjatyckiego ludu pasterskiego Hyksosów i stworzył podstawy mocarstwowej pozycji Egiptu. Totmes jednak ściśle biorąc był tylko księciem małżonkiem. Prawdziwa krew płynęła w żyłach jego żony Ahmes. Jej dziedzictwo musiało przejść na jedyne ich dziecko Hatszepsut. Kobiety w starożytnym państwie egipskim mogły być pod względem prawo państwowym tylko wielkimi królewskimi małżonkami. Tronem faraonów nie było, więc dane cieszyć się Hatszepsut zbyt długo, tylko do chwili małżeństwa z Totmesem, 2 o którego pochodzeniu nic nie wiadomo . Nie był on chyba silnym władcą, skoro Hatszepsut poparta przez ministra Senmuta, który był jej faworytem, przejęła władzę zachód państwie zachód nadała sobie zachód końcu tytuł faraona. W zwyczajach faraonów – dotąd zachód brodą zachód krótką przepaską mogła zapanować w przyszłości królową. Totmes musiał ją bezgranicznie znienawidzić. Po jej zamordowaniu zachód, którego okolicznościach nie wiadomo nic bliższego, kazał on zniszczyć wszystkie obrazy Hatszepsut, uczynić ją nieznaną. Jednakże nie mógł wymazać pamięci zachód Hatszepsut. Na zachód od Teb, na wysokim brzegu Nilu leży skalista dolina Der El Bahari.
Relief w świątyni Hatszepsut przedstawiający wyprawę do krainy Punt. Fot. BE&WTutaj Hatszepsut kazała wybudować gigantyczną świątynię grobową, w której chciała pochować ojca i, która jej samej miała służyć jako grobowiec. Tę świątynie wzniesiono przed stromą skalną ścianą traktowała jako park boga Amona a jego różnorodnie stopniowanie trasy jako mirrowe trasy mistycznego kraju Punt, z którego dawnej przybywali bogowie. Drzew mirry prawie niema w Egipcie. Hatszepsut postanowiła wysłać do Punt ekspedycję. Pięknie wykonane malowidła i napisy na ścianach świątyni w Der El Mehari uwieczniły to odważne przedsięwzięcie królowej. Flota powróciła przewożąc wiele bogactw. Od kiedy panują królowie, nie były im ofiarowane takie dary – obwieszczało sprawozdanie dworskie. Składały się na nie kość słoniowa, heban, srebro, złoto, wonne drzewa, żywica mirry, kora cynamonowa i świetlik, pantery i pawiany, a także szczególnie pożądane przez królową drzewa mirrowe, które przywiozło do Teb 5 dużych galer. Wyprawa do Punt odbyła się w 1493 roku p.n.e. Okręty nie udały się w podróż na chybił trafił. Wiedziano dokładnie z przekazywanych informacji gdzie trzeba szukać kraju Punt. Być może istniały notatki z czasów przed panowaniem Heksosów. My znamy tylko wspomnianą tabliczkę nagrobną. Na pewno drogę do Punt znał sternik imieniem Knemhotep, który zmarł w 2300 roku p.n.e. Knemhotep podróżował według zapisu na tabliczce, ze swoim kapitanem Hej 11 razy, na długo przed panowaniem Hatszepsut. Jakaś współczesna Knemhotepowi kobieta była właścicielką pudełeczka od szminki, od którego rozpoczęło się to opowiadanie. Pewien uczony odkrył w wyniku dokładnych badań resztek różu do policzków ślady antymonu. W 2300 roku p.n.e. antymon był znany poza zasięgiem Egiptu tylko na obszarze południowej Rodezji i w Transvaalu – 500km w głąb kraju w dolnym brzegu Zambezi, oddalonym ok. 8000km od Morza czerwonego. W regionie tym wydobywano także złoto. Czy Punt leżał na złotonośnym obszarze Zambezi? Z pewnością nie można tego dzisiaj stwierdzić. Przez dłuższy czas przypuszczano, że Punt znajdował się w Indiach. Ale podane przez żeglarzy Hatszepsut daty nie bardzo do tego pasują. Często wyrażano pogląd, że Puntu należy szukać w obszarze Zimbabwe. Z portu Ezeon, Gaber w zatoce Akaba Fenicjanie wyruszyli na podróż, o której opowiada 9 rozdział Księgi Królów: Tak, że statki wybudował król Salomon w Ezeon-Geber, który leży, przy Elat nad brzegiem Morza Szelfowego w Edom. Hiram wysłał swoich ludzi jak informował marynarz na statkach razem z ludźmi Salomona. Popłynęli oni do Ophir i zabrali stamtąd 420 talentów złota, które przywieźli Salomonowi. Jako Hiram, który wypożyczył mądremu królowi Salomonowi swoich żeglarzy występuje król Tyrus z Fenicji, posiadacz dużej floty wojennej. Dokąd płynął on okrętami Salomona? Gdzie leżał Ophir? Długo szukano tego złotego kraju w południowej części Półwyspu Arabskiego. W głębi kraju za Massawą znajduje się kopalnia złota. Ale jeśli to miałby być Punt, to czas podróży statkami podany w „Księdze Królów” byłby zbyt długi. Do południowego krańca Półwyspu Arabskiego można dotrzeć szlakiem karawan o długości 2500km w ciągu 65 dni. Ekspedycja do Ophir trwała rok. Biblijne dane pasują bardziej do złóż złota w Zambezi czy Zimbabwe. Ophir byłby, więc Puntem.
Relief w świątyni Hatszepsut przedstawiający wyprawę do krainy Punt. Fot. Getty ImagesTa hipoteza w dalszym ciągu niewiele nam wyjaśnia. Wciąż nie wiemy ani gdzie leżał Ophir ani Punt. Jeśli uznamy Ophir za Punt, nasuwa się pytanie skąd król Salomon wiedział o położeniu Złotego Kraju trzeba się liczyć przecież z tym, że Egipcjanie udając się do Punt nie zdradzili tajemnicy swego bogactwa konkurentom. Wyjaśnienie jest proste. Salomon (972-939 rok p.n.e) był zięciem faraona Psusennesa II. To mogło wyjaśnić skąd wiedział o bogactwach Puntu. Możliwe, że chodziło tu o względy polityczne. Na wschodzie Izrael, a także Asyria, wyrosły na nowe mocarstwa. Salomon uznał widocznie za korzystne szukanie poparcia w kraju nad Nilem. Z uwagi na taki układ sił w regionie podobne rozważania mogli snuć Fenicjanie. Do momentu podjęcia przez nich współpracy z Salomonem Fenicjanie wyłącznie samodzielnie organizowali wyprawy morskie. Porozumienie fenicko-izraelskie nie przetrwało długo. Sto lat po śmierci Salomona Izraelicie, na czele z królem Josafatem, próbowali wyruszyć samodzielnie do ophir, ale ich statki zatonęły wkrótce po rozpoczęciu rejsu, Jakie spory polityczne kryły się za tą katastrofą? Czy Izraelici byli zależni od Fenicjan, którzy chcieli podczas wypraw do Punt zarobić grube pieniądze? Czy też Izraelicie próbowali wyłączyć z wyprawy Fenicjan, którzy byli uzależnieni od nich, gdyż Izrael opanował Zatokę Akaba? Tak długo, jak funkcjonował układ partnerski, obie strony korzystały z niego. Czas świetności Fenicji od 950 do 750 p.n.e. Odpowiada dokładnie okresowi wypraw do Punt po złoto. W tym samym czasie Izraelici opanowali Zatokę Akaba ze słynnym portem Ezeon-Geber. W 740 roku p.n.e. Obszar ten podbili Syryjczycy. Wyprawy do Ophir skończyły się, Złoty kraj zatonął w mroku zapomnienia. Dopiero w X wieku n.e. Arabowie odkryli południowoafrykańskie pokłady złota. Ale także oni nie zostawili informacji, dokąd wiódł szlag ich wypraw. Tak, więc pytanie, gdzie leżał Punt pozostaje wciąż bez odpowiedzi.
Artykuł: Amon dla Strefa44.pl