Duże czaszki z Malty

Napisane przez Amon w kwiecień - 21 - 2016

skulls01

W megalitycznej świątyni Hal Saflieni na Malcie pochowano ludzi o nadzwyczajnej objętości czaszki. Czaszki te zdają się przynależeć do dziwnej odmiany ludzi i jeśli zostaną odpowiednio przeanalizowane (co jest bardzo wątpliwe) mogą stworzyć idealne połączenie pomiędzy starożytnymi kulturami Egiptu i Mezopotamii (a także Indii z którymi wcześniej wymienione kultury tworzyły wg. L.A. Wadella jedno wielkie imperium interpretowane obecnie jako trzy odrębne królestwa – przypis tłumacza) oraz rasą kapłańskiego ludu identyfikowaną z wężem.

skulls02

skulls03
Wróciliśmy z wizyty na Malcie w orszaku Maurizii Giusti, alias Syusy Blady z obsadą jej narodowego włoskiego show telewizyjnego „Tourists by Chance”. Wspólnie podążyliśmy śladami starożytnej historii która ma swe źródło w obecności megalitycznych świątyń dedykowanych Bogini Matce na wyspie, taumaturgicznej postaci czczonej w prehistorycznych czasach tej wyspy by w końcu stać się ważnym centrum kultu. Relacja dała nam możliwość próby rozwiązania tajemnicy o interesujących implikacjach. Wiadome było, że do 1985 roku pewna liczba czaszek znalezionych w prehistorycznych świątyniach Malty w Taxien, Ggantja i w Hal Saflienti była wystawiona w Muzeum Archeologiczny w Valletta. Ale od paru lat były one usunięte i umieszczone w depozytach.

Odtąd nie miały być oglądane publicznie. Pozostały jedynie fotografie zrobione przez maltańskiego badacza Dra. Antona Mifsuda i jego kolegę Dra. Charlesa Savona Ventura, by świadczyć o istnieniu tych czaszek i by dowieść… ich abnormalności. Książki napisane przez tych dwóch maltańskich doktorów którzy od naszego pierwszego dnia na Malcie dali nam pomocnie dokumentację dla naszych badań, ilustrując nam kolekcję czaszek które wykazują osobliwe abnormalności i/lub patologie. Czasami były to nieistniejące szwy czaszkowe, abnormalnie rozwinięte części czołowe, nawiercone i opuchnięte potylice tak jak w wyniku wyleczonych urazów, ale ponad wszystko, dziwne wydłużone czaszki (o większej niż normalnie objętości), większe i bardziej osobliwe od innych, pozbawione szwu ciemieniowego (cranium’s median knitting). Obecność tego znaleziska prowadzi do wielu możliwych hipotez. Podobieństwo z innymi podobnymi czaszkami od Egiptu po Amerykę Południową (i Środkową), szczególna deformacja, wyjątkowa w panoramie patologii medycznej odnoszącej się do tak odległych czasów, (mówimy tutaj o czasach w przybliżeniu 3000 lat P.N.E.) może być wyjątkowym odkryciem. Czy taka czaszka była rezultatem starożytnej mutacji genetycznej pomiędzy różnymi rasami które żyły na tej wyspie?

Długogłowe (dolicefaliczne) czaszki

Prośba producentów show do kierownictwa muzeum z całą pewnością by zawiodła gdyby nie wstawiennictwo ministra turystyki Michaela Refalo którego spotkaliśmy na zakończeniu konferencji prasowej prowadzonej przez Maurizia Giusti (i oczywiście przez nas z HERA) zorganizowanej przez Dra. Roberta Zammita z Prowincjonalnej Maltańskiej Rady Turystyki. Minister, którego zainteresowanie w tej kwestii wzmocniliśmy towarzyszył nam osobiście do pobliskiego muzeum dzierżąc pozwolenie dyrektora by przynieść te tajemnicze czaszki, zakonserwowane z dala od widoku ciekawskich widzów i badaczy od około 15 lat. Kilka dni później prowadzeni przez władze muzeum zostaliśmy przyjęci w zamkniętym dla publiczności zastrzeżonym obszarze, gdzie wniesiono nadzwyczajne eksponaty pod nadzorem i delikatną przystępnością archeologa muzeum Marka Anthony Mifsuda, prawie bliźniaczego poprzedniemu badaczowi.

skulls04

Wszystkie czaszki znaleziono w hypogeum (podziemnym pomieszczeniu) Hal Saflienti gdzie święta studnia była dedykowana Bogini Matce i gdzie również znaleziono małą statuetkę śpiącej bogini, związaną z reliktem z wężową inskrypcją na nim. Czaszki wyjmowano po jednej na raz z ich pudła. Pośród tych wszystkich bardzo interesujących eksponatów były te których szukaliśmy. Czaszki pokazywały bardzo zaznaczony syndrome długogłowia (dolichocephalous), innymi słowy wydłużony tył pokrywy czaszki, wydłużoną część potyliczną a poza tym brak szwu strzałki ciemieniowej (median knitting) zwanego technicznie strzałką ciemieniową „sagitta”. Ten ostatni szczegół jest uznawany za „niemożliwy” przez medyków i anatomów do których się zwróciliśmy i nie posiadają (o ile wiadomo) analogicznych patologicznych przypadków w międzynarodowej literaturze medycznej. Jest to cecha która podkreśla anomalię tego znaleziska które w rezultacie wytworzyło naturalne wydłużenie czaszki w obszarze potylicznym (które nie powstało dzięki bandażowaniu lub ściskaniu jakiego używano w cywilizacjach prekolumbijskich). Wierzymy, że odkrycie tych i podobnych czaszek w Hal Saflienti nie jest przypadkowe.

skulls05

(Deformacja czaszek w dzieciństwie by upodobnić się do tzw. bogów którzy posiadali takie czaszki miała miejsce również w Afryce, jednak w żadnym przypadku zabieg nie mógł spowodować kilkukrotnego powiększenia objętości czaszki co widać na powyższym zdjęciu, wydaje się, że przynajmniej cześć z nich mogła należeć do kategorii tzw. olbrzymów – przypis tłumacza.)

Kapłani bogini

Malta i Gozo już od czasów prehistorycznych były bardzo ważnymi ośrodkami, miejscami gdzie przeprowadzano “medyczne uzdrowienia”, gdzie miały miejsce wyrocznie i rytualne spotkania z kapłanami bogini. Tutaj, na obu wyspach istniało wiele sanktuariów i centrów taumaturgicznych gdzie kapłani otaczali uzdrawiającą boginię, bezpośredni wyraz jej boskości (uzdrawianie). Jest powszechnie wiadome, że w starożytności wąż był łączony z boginią i zdolnościami uzdrawiającymi. Wąż należy również do świata podziemnego. Dlatego też hypogeum poświęcone bogini i wodnemu kultowi było właściwym miejscem dla grupy kapłańskiej która we wszystkich najbardziej starożytnych kulturach była definiowana jako “wężowi kapłani”.

skulls06

Być może rzeczywiście czaszki znalezione w podziemnym hipogeum i przebadane podczas naszej wizyty na Malcie rzeczywiście należały do tych kapłanów (albo innego rodzaju istot, ponieważ nie wykonano badań DNA i prawdopodobnie nikt nigdy nie uzyska na nie pozwolenia co jest „naukową” normą w przypadku wszystkich tzw. anomalii, do tego w żadnej z nich nie ocalały części twarzoczaszki – przypis tłumacza). Jak już wcześniej wspomniałem prezentują one silnie zaznaczone długogłowie które ma szczególne miejsce w centrum naszej analizy. Długie głowy i przerysowane rysy musiały im nadawać wężowe podobieństwo rozciągając oczy i skórę. Jednak przy braku dolnych części okazów możemy na net temat jedynie spekulować ale hipoteza ta nie może być daleka od rzeczywistości, rzeczywistości pogarszanej (o ile mamy tutaj do czynienia z istotami ludzkimi – przypis tłumacza) przez fakt, że takie deformacje z całą pewnością powodowały problemy z chodzeniem zmuszając kogoś takiego… do pełzania! Kompletny brak szwu ciemieniowego (strzałki ciemieniowej) i poprzez to niemożliwość regularnego promienistego rozwoju mózgu w puszce mózgowej powodowało jego rozwój w części potylicznej móżdżku deformując tym samym czaszkę tak, że wyglądała ona jak pojedyncze ciemię od części czołowej i potylicznej. Musiało to z pewnością powodować u takiego człowieka straszliwą agonię już od niemowlęctwa ale wzmacniało przy tym wizje które były uważane za dowód więzi z boginią (co z braku zapisów na neolitycznej Malcie jest jednak tylko spekulacją – przypis tłumacza).

Inna rasa

Nawet inne przebadane czaszki prezentowały dziwne anomalie. Niektóre były bardziej naturalne i harmonijne niż czaszki które przykuły naszą uwagę ale wciąż prezentowały wyraźne naturalne długogłowie i nie obawiając się o odrzucenie tej tezy możemy założyć, że były to odrębne cechy faktycznej rasy, innej od rdzennych populacji Malty i Gozo (albo nawet do hybrydycznego gatunku istot – przypis tłumacza). To rozważanie zostało potwierdzone przez samych archelogów z Malty, Anthonego Buonanno i Marka Anthony Mifsuda którzy powiedzieli:

„Oni są z innej rasy choć nie wykonano jeszcze badań DNA i C-14. Być może osoby te pochodziły z Sycylii”.

Ten szczegół przedyskutujemy w dalszej części. Tymczasem warto na chwilę podkreślić, że jedna z tych czaszek wykazuje nieomylne oznaki interwencji chirurgicznej w obszarze potylicznym. Zarysy trzech małych dziur w obszarze kości potylicznej zwanej guzowatością potylicy lub nad karczem (ang. Inion) miały czas na skostnienie stąd wiadomo że, pacjent przeżył operację choć taka interwencja z pewnością podważyła jego funkcje motoryczne. Ale jest coś jeszcze. Duża część 7000 szkieletów wykopanych w hypogeum Hal Saflienti i przebadanych przez Themistoclesa Zammita w 1921 prezentuje sztucznie wykonane deformacje.

Szkielety grupy odgrzebanej przez archeologów z tzw. Kręgu Brochtorffa wykazują wyraźne ślady zamierzonych deformacji poprzez krępowanie. Deformacje te miały miejsce z różnorakich powodów: inicjacyjnych, towarzyskich, rytuałów słonecznych lub jako kary za zbrodnie społeczne lub wykroczenia. Cały ten plemienny aparat nacięć, perforacji, częściowych lub całkowitych usunięć, wypalań (kauteryzacji), ścierań (abrazji) i umieszczania ciał obcych w mięśniach takie jak modyfikacje ciała z powodów magicznych, kosmetycznych lub medycznych był częścią praktyk które jako takie były okrutne ale miały miejsce „z najlepszymi intencjami” dla społeczności.

Skąd taka konsekwencja w dręczeniu własnego ciała? Czy istniało jakiekolwiek powiązanie pomiędzy rytuałami plemiennymi i ludźmi o wydłużonych czaszkach. Czy jest możliwe, że tak jak w innych populacjach nastająca potem populacja była skłonna deformować głowy swych niemowląt w celu upodobnienia ich do tej rasy “wężowych kapłanów”? Na Malcie wszystko to było praktykowane przez tajemniczą populację która wzniosła gigantyczne świątynie ku czci Bogini Matki w okresie pomiędzy 4100 i 2500 P.N.E.. Obecność tych czaszek może być ostatnim świadectwem tej najbardziej starożytnej kasty kapłańskiej która wybudowała świątynie megalityczne, i nigdy nie mieszając się z lokalną populacją kontynuowała przez tysiąclecia reprodukcję wewnątrz związków rodzinnych (co było zwyczajową praktyką pośród elit) w konsekwencji upośledzając swoją spuściznę genetyczną dopóki nie zamanifestowały się przez to nieuniknione patologie i w końcu całkowicie znikając.

Pochodzenie

Czaszki które przebadaliśmy są datowane na 2500 P.N.E. (ale mogą być nawet starsze), na datę kiedy kończy się megalityczna historia Malty inicjując okres historycznych ciemności i brak populacji który trwał przez około 300 lat aż do przybycia Fenicjan. Oni zaś rozpoczęli proces zmieniania Malty w ich śródziemnomorski posterunek. Fenicjanie wznieśli również na Malcie świątynie dla Bogini Matki nazywając ją Astarte – Boginią o wężowym obliczu. Znów mamy tutaj reprezentację Bogini która jest powiązana z wężem i mocami uzdrawiającymi, zupełnie tak jakby Fenicjanie chcieli kontynuować przerwaną tradycję. Ale to właśnie data 2500 P.N.E. przedstawia fundamentalny klucz interpretacji dla zrozumienia kim były te długogłowe osoby i by tego dokonać musimy przenieść się z Malty do pobliskiego Egiptu.

Profesor Walter B. Emery (1903-1971), słynny egiptolog i autor “Archaicznego Egiptu” który prowadził wykopaliska w Sakkarze w latach 1930-tych, rzeczywiście odkrył szczątki osób które żyły w epoce predynastycznej. Przedstawiały one sobą długogłowe czaszki, o wiele większe niż u lokalnej grupy etnicznej, jasne włosy i wyższą i cięższą budowę ciała. Emery zadeklarował, że te grupa nie była rdzenną dla Egiptu ale mimo to pełniła ważną kapłańską i rządową rolę w tym kraju. Rasa ta trzymała się na dystans od pospolitego ludu łącząc się jedynie z klasami arystokratycznymi a sam badacz łączył ich z Shemsu Hor, „uczniami Horusa”.

skulls07skulls08

Shemsu Hor są uznawani za dominującą kastę kapłańską w Egipcie predynastycznym (aż do w przybliżeniu roku 3000 P.N.E.), wspomina się ich w papirusie Turin i na liście królów Abydos. Interesujące jest też odnotowanie, że Emery pisze:

„Pod koniec IV tysiąclecia P.N.E. ludzie znani jako Uczniowe Horusa pojawiają się jako wysoce dominująca arystokracja która rządziła całym Egiptem. Teoria istnienia tej rasy jest wspierana przez odkrycie w predynastycznych grobowcach w północnej części Górnego Egiptu szczątków anatomicznych osób o większych czaszkach i budowie mocniejszej niż u rdzennej populacji (tego okresu) o tak dużych różnicach, że wykluczony jest jakikolwiek wspólny szczep rasowy. Wymieszanie obu tych ras musiało nastąpić dopiero w kolejnych wiekach, mniej lub bardziej wraz z unifikacją dwóch egipskich królestw (Górnego i Dolnego Egiptu)”.
Stąd to co wydarzyło się na Malcie znalazło swe odbicie również w Egipcie. Warto tu odnotować, że w Dolnym Egipcie symbolem faraona jest pszczoła zwana „Bit”. Nie jest tutaj przypadkiem, że starożytnym mianem Malty jest „Melita” które wywodzi się z łacińskiego słowa oznaczającego miód pszczeli. Symbolem Malty była również pszczoła i jej heksagonalne komórki. Melita ma swoje źródło w „Mel” lub „Mer” co w starożytnym Egipcie było nazwą przypisywaną piramidom.

Poza tym angielski zwrot dla miodu „honey” jest ściśle powiązany z oryginalną nazwą Heliopolis która brzmi „ON”. Jest również interesującą korelacją fakt, że w Egipcie Shemsu Hor gwarantowali szacunek dla słonecznej religii i, że nawet do dziś na Malcie słońce jest nazywane „Shem-shi”. „Shem” jest słowem pochodzenia „akadyjskiego” a nie egipskiego wywodzącym się z babilońskiego określenia słońca czyli od „Shamash”. Dowodzi to, że Shemsu Hor przybyli z tego obszaru Żyznego Półksiężyca. Którąś z rzędu korelacją jest też fakt, że ta długogłowa kapłańska kasta zniknęła w Egipcie,tak jak na Malcie w tym samym okresie tj. Gdzieś pomiędzy rokiem 3000 i 2500 P.N.E.. Istnieje też jednak przekonanie, że trzeci ich ośrodek pochodzenia był obecny w strefie Eufratu, stając się częścią rasy aryjskiej znanej jako Mittani których Egipcjanie nazywali „Naharin”, „Ci z Węża” (od Nahash – wąż). Mittani którzy zajmowali część obszaru Kurdystanu byli ludem Abrahama których opis jest analogiczny do tego jak Emery opisywał Shemsu Hor (jasne włosy i mocna budowa). Tradycja „wężowych kapłanów” wywodzi się ze Środkowego Wschodu z ich najbardziej wysuniętym ośrodkiem właśnie w Kurdystanie gdzie około 5000 roku P.N.E. matriarchalna kultura Jarmo przedstawiała boginie matki z twarzami żmij i wydłużonymi głowami.

skulls09

Bóstwa te zostały z powodzeniem powiązane z „upadłymi aniołami” lub z Nefilim którzy są najdokladniej opisywani w „Testamencia Amran” w zwojach znad Qumran gdzie napisano:

„Jeden z nich był przerażający, jak wąż a jego płaszcz był wielokolorowy” jak również „jego twarz była jak u żmii a on sam miał ich oczy”.

W naszej opinii dotyczy to nie bóstw w ścisłym tego słowa znaczeniu ale osób w znaczeniu kapłańskim bądź szamańskim które należały do wysoce rozwiniętej i głęboko mądrej kultury która utrzymywała relacje z mniej zorganizowanymi społeczeństwami tego okresu. Jej członkowie byli uważani za „półbogów” za wiedzę którą posiadali, zupełnie tak jak to było w Egipcie z Shemsu Hor. Analogiczne statuetki bogiń matek odkryto w ziemiach Nilu, datując je dokładnie na archaiczny okres Shemsu Hor. Można więc wywnioskować, że ci wężowi kapłani byli najbardziej starożytną rasą która jako pierwsza zajmowała obszar Żyznego Półksiężyca (szczególnie Anatolię i Kurdystan) oraz Egiptu (w następstwie migracji sięgających wstecz 6000-4000 lat P.N.E.) sięgając aż na Maltę by zniknąć około 2500 P.N.E. ale sama kultura przetrwała w Środkowym Wschodzie a jej częścią jeden z najsłynniejszych i wciąż najbardziej tajemniczych faraonów Egiptu. Dotyczy to Mittan i faraona Akenatona.

skulls10

Powód dla którego Akenaton był łączony z Mittani będzie przedmiotem następnego artykułu ale sposób w jaki w był on przedstawiany na rzeźbach i reliefach (a wraz z nim cała rodzina królewska) faktycznie przedstawia osobę o wydłużonej głowie i ludzkiej twarzy ale z wężowatym podobieństwem, charakterystyką znajdowaną w predynastycznej egipskiej grupie wspomnianej przez Emerego, poza tym jest to dokładne przedstawienie rysów Nefilim i prawdopodobnie długogłowych osób z Malty. Czaszki posągów dynastii z Amarna oraz czaszki z Malty są w zasadzie identyczne, był to nieprzewidziany fakt udowodniony również przez prześwietlenie rentgenowskie czaszki Tutanchamona, syna Akenatona które wykazało długogłowie czaszki. Co znaczące maltańskie czerepy są wciąż niezrozumianymi archeologicznie reliktami; kapłańskiej rasy która w Egipcie i na Malcie żyła od czasów archaicznych aż do około 2500 P.N.E.. Jest to grupa która stworzyła podwaliny religijne i duchowe które charakteryzowały największe cywilizacje Starego Świata od bardzo dawna (od 600 P.N.E. lub nawet wcześniej). Grupa ta kontynuowała swe istnienie na Środkowym Wschodzie i w jakiś sposób powróciła do Egiptu około 1351 P.N.E. dając narodziny, poprzez heretyckiego faraona Akenatona reformie religijnej której zamiarem było przywrócenie starożytnego porządku. I jeśli w jakiś sposób zostanie zaakceptowane, że jego postać łączy się jakoś z Mojżeszem wtedy reszta jest historią.

…(pomysł, że Malta była Atlantydą)… Jednakże, z Papirusu Leningradzkiego (zwoju hieratycznego z około 1115 P.N.E. zakonserwowanego w Ermitażu), dokumentu egipskiego złożonego około 2000 P.N.E., sięgającego wstecz do XII dynastii wiemy, że wężowa populacja została zniszczona przez ”gwiazdę spadającą z niebios”. Tylko jeden przeżył na wyspie “której przeznaczone było kompletne zatonięcie”. O czym mówi to dziwne podanie? Czy był to zapis katastrofy która zniszczyła szczególny region śródziemnomorski? Mit ten łączy również węże z postaciami Bogini Matki takimi jak Tanit, Innanna, Izyda i Ewa. Są one żeńskimi boginiami które niosą pałeczkę kultury do której wąż wnosi mądrość i medyczną, naukową i ezoteryczną wiedzę. Ale powstają tu wątpliwości: czy te węże nie mogą być raczej istotami ludzkimi o dziwnej formie fizycznej, być może nawet upośledzonej? Mitologia jest pełna dziwnych istot które często wyglądają bardziej na przypadki kliniczne niż na prawdziwą boskość. Na przykład Cecrops, mityczny założyciel i pierwszy król Aten według tradycji zrodził się z gleby a z wyglądu był pół-człowiekiem i półwężem.

Według innych przybył on do Attyki z Egiptu i zbudował Akropol rozprzestrzeniając kult Zeusa i Ateny. Pytia (lub Pyton) boginią Delf poślubioną Apollowi która wygłaszała wyrocznie. Wzięła swe imię od węża Pytona zabitego przez Apolla i jak wierzono pochowanego pod jej świątynią. Kobieta wyrażała werdykty siedząc na świętym trójnogu ustawionym na ujściu naturalnej gardzieli z której wdychała opary i komunikowała (werdykty) pomocniczemu kapłanowi (rzeczonemu prorokowi) który z kolei przekazywał je pytającemu. Ale wróćmy na Maltę. Nawet Święty Paweł który rozbił się statkiem w zatoce która do dziś nosi jego imię miał do czynienia z wężem który ukąsił go w stopę. W rzeczywistości w dniach Świętego Pawła w pierwszym stuleciu N.E. zwierzęta te nie istniały na Malcie. Dziwne jest więc, że taki gad rzeczywiście ugryzł tego świętego człowieka. Legendę tę można zinterpretować również w inny, prostszy sposób. Wąż był ostatnim kapłanem Wielkiej Bogini pozostałym na wyspie którego moce cudotwórcze przez Pawła który przysiągł, że zniszczy to co zostało z ostatniego pogańskiego bastionu wielkiej Uzdrawiającej Bogini.

skulls11

źródła:
http://www.bibliotecapleyades.net
http://www.mnsu.edu
http://www.vivamalta.net
http://www.bibliotecapleyades.net

Tłumaczył: Redimix dla ©davidicke.pl

jedna odpowiedz jak na razie.

  1. Excellent post. I absolutely love this site. Stick with it!

Zostaw komentarz dla Salvador Zimmermann


Aby zatwierdzić komentarz skorzystaj z dolnego suwaka *


  • Facebook

Szukaj temat